Rzecznik Praw Obywatelskich i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie znalazły podstaw do podjęcia działań przeciwko bankom zamykającym rachunki firmom zajmującym się kryptowalutami. To odpowiedź na zawiadomienie przesłane przez Polskie Stowarzyszenie Bitcoin w czerwcu 2018 r.


W połowie roku kilka firm prowadzących w Polsce m.in. giełdy kryptowalut spotkało się z poważnymi przeszkodami w rozwijaniu działalności. Niektóre banki zaczęły wypowiadać tym podmiotom umowy o prowadzenie rachunków, chociaż działalność taka nie jest w polskich regulacjach prawnych zakazana.
W czerwcu 2018 r. Polskie Stowarzyszenie Bitcoin zwróciło się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o wszczęcie dochodzenia w sprawie domniemanego ograniczenia konkurencji. Organizacja skupiająca zwolenników kryptowalut oczekiwała, że organ antymonopolowy skłoni banki do zaprzestania zamykania rachunków, a być może nałoży również kary na niektóre instytucje. PSB powiadomiło o sprawie także Rzecznika Praw Obywatelskich.
26 września stowarzyszenie poinformowało, że otrzymało odpowiedzi od obu organów. RPO i UOKiK nie znalazły podstaw do podjęcia jakichkolwiek działań w tej sprawie. „RPO w swojej odpowiedzi do PSB skupił się jedynie na poruszanej w piśmie kampanii informacyjnej NBP i KNF, ignorując całkowicie wątek zamykania rachunków bankowych i praktyczne uniemożliwienie działania podmiotów w branży kryptowalutowej” – czytamy w oświadczeniu Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin.
„Natomiast w ocenie UOKiK-u, 15 banków wypowiadających umowy rachunku bankowego nie posiada tzw. ‘kolektywnej pozycji dominującej’, a ich działania UOKiK uznaje uzasadnione przez brak szczególnych regulacji rynku kryptowalut” – czytamy w dokumencie. Urząd podziękował jednak wnioskodawcom za „cenny sygnał rynkowy”.
Przypomnijmy, że brak możliwości uruchomienia rachunku bankowego był przyczyną migracji jednej z największych platform wymiany kryptowalut – BitBay. Firma w maju 2018 r. podjęła decyzję o przeniesieniu swojej działalności na Maltę.
MK