Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Twitter pomaga ci w inwestowaniu? Elon Musk lubi to

Michał Kubicki

Kupno akcji Twittera przez Elona Muska to posunięcie przede wszystkim biznesowe. Platforma cieszy się dużą popularnością wśród inwestorów, a tweety potrafią zatrząść rynkami. W Polsce jej zasięg jeszcze ma potencjał do wzrostów, co widać choćby po największych spółkach.

fot. Rokas Tenys / Shutterstock

Twitter od lat jest jedną z wiodących platform, za pomocą której użytkownicy komunikują się ze światem. To również użyteczne narzędzie inwestorów oraz medium zdolne kreować rynkową rzeczywistość.

reklama

Konto w serwisie posiada wielu znanych ludzi ze świata biznesu, polityki i mediów, których tweety błyskawicznie zyskują ogromne zasięgi. Krótkie, bo zaledwie 280-znakowe, wiadomości (kiedyś 140 znaków), idealnie nadają się do przekazywania kluczowych treści, dlatego Twitter zyskał ogromną popularność, koncentrując uwagę użytkowników na najważniejszych informacjach. 

"Tylko na Twitterze istnieje ponad 1,3 mld kont, a każdego dnia publikowanych jest tam 500 mln tweetów. Nic więc dziwnego, że chcąc być na bieżąco w interesujących nas tematach, wielu z nas zagląda na Twittera, aby w krótkim czasie przejrzeć najświeższe informacje" - komentuje dla Bankier.pl Kamila Petrus, szefowa działu technologicznego w Agencji InnerValue.

Tweety obiegają cały świat i często są cytowane w programach informacyjnych największych telewizji lub najczęściej odwiedzanych serwisach internetowych. "Najszybsze źródło informacji" - zwykło się mawiać o Twitterze, a szybkość to nic innego jak zaoszczędzony czas, czyli pieniądze.

„Uważam, że Twitter jest najszybszym źródłem informacji i używam go jako narzędzia pracy. Z doświadczenia wiem, że pod tym względem to się sprawdza” – powiedział w rozmowie z Bankier.pl Łukasz Klufczyński, analityk z InstaForex, brokera na rynku CFD.

Elon Musk przejmuje kontrolę

Nic więc dziwnego, że w serwis zainwestował Elon Musk, obecnie najbogatszy człowiek na świecie. Zakup pakietu 9,2 proc. akcji Twitter Inc. (za 2,89 mld dolarów) pozwolił mu stać się największym udziałowcem firmy. Kurs akcji podrożał jednego dnia o 25 proc. na wieść o zmianach w akcjonariacie. Mimo propozycji wejścia do zarządu ostatecznie do tego nie doszło, ale nie przeszkodziło mu to w przedstawieniu szeregu sugestii dotyczących platformy, m.in. płatności w kryptowalucie dogecoin czy możliwość edycji tweetów.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

Wiele osób wiązało nabycie akcji z wcześniejszymi zapowiedziami dot. stworzenia własnego serwisu społecznościowego wobec problemów Muska z Twitterem co do przestrzegania wolności słowa. Podobne plany wciela w życie były amerykański prezydent Donald Trump, którego ćwierkające konto zostało zablokowane. Teraz założyciel Tesli bez wątpienia będzie miał wpływ na to, jak wygląda Twitter i jakie są jego funkcje, za wolność słowa na platformie będzie też odpowiadał swoim nazwiskiem.

W Polsce Twitter z mozołem buduje popularność, ale ciągle daleko mu do zasięgów Facebooka czy Instagrama. Według raportu "Digital 2022: Poland" opublikowanego w serwisie datareportal.com na początku roku Twitter miał 2,05 mln użytkowników w naszym kraju.

(datareportal.com)

„Jeśli chodzi o polskiego Twittera, niewątpliwe w ciągu ostatnich dwóch lat jego finansowy content bardzo się rozwinął, chociaż to jest tylko 26,2 proc. (w ubiegłym roku 37,5 proc. - przyp. red.), jeśli chodzi o zasięg platformy, więc to jeszcze nie jest ten poziom, na którym Twitter jest wykorzystywany za granicą jako źródło informacji” – mówił Klufczyński.

Twitter jako źródło informacji? Zdecydowanie tak, chociaż każdą warto zweryfikować, zwłaszcza przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Większe zaufanie możemy mieć do oficjalnych kont. Prowadzą je m.in. największe domy maklerskie i banki, publikując szereg użytecznych analiz okraszonych zazwyczaj interesującymi danymi i wykresami. W marcu do grona tzw. finTwittera, czyli kont zgromadzonych wokół świata finansów, dołączyło BM BNP i od razu zaczęło dostarczać wielu wiadomości przydatnych każdemu inwestorowi.

Twitterowy algorytm

Z uwagi na ogromny przepływ informacji odbywający się za pomocą platformy obserwuje się już od kilku lat trend wykorzystywania takich mediów jak Twitter do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Zorganizowani w grupy inwestorzy wspólnie analizują, dzielą się spostrzeżeniami i przewidują zachowania kursów wielu aktywów, omawiają strategie inwestycyjne. W dodatku łatwo sprawdzić, co aktualnie porusza opinią społeczną. Trendy na Twitterze to dla wielu osób miejsce, od którego zaczynają swój dzień. 

"Na Twitterze działa np. grupa przedstawicieli gamedevu, którzy poprzez wpisy i komentarze zamieszczane z osobistych kont budują swój ekspercki wizerunek. Twitter umożliwia im szybką wymianę myśli i informacji. Dla twitterowiczów/inwestorów to bardzo ważne, by oprócz treści raportów bieżących i artykułów prasowych mieć poczucie, że mogą poznać prezesa bardziej prywatnie i nawiązać z nim dialog" - zauważa Kamila Petrus. 

Już w 2008 r. naukowcy z Uniwersytetu w Indianie i Uniwersytetu w Manchesterze postanowili zmierzyć, jak za pomocą Twittera można przewidzieć wahania kursów akcji. Zebrali tweety pod kątem słów kluczowych i wprowadzili je do algorytmu, aby określić nastrój panujący na szerokim rynku. Wykorzystując ten indeks nastrojów, przewidzieli dzienne wahania Dow Jones Industrial w 2008 roku z dokładnością 87 proc. – informował serwis The Atlantic.

W 2010 r. londyński fundusz hedgingowy uruchomił pierwszy na świecie algorytm, który monitorował w czasie rzeczywistym wybrane tweety, aby wyczuć nastroje na rynku przed zajęciem pozycji inwestycyjnej. Fundusz osiągnął zwrot w wysokości 1,86 proc. w pierwszym miesiącu działalności, co było wynikiem lepszym zarówno od rynku, jak i od przeciętnego funduszu hedgingowego. Został jednak szybko zamknięty ze względu na brak zainteresowania innowacyjnym na tamte czasy podejściem – dowiadujemy się z serwisu hedgethink.com

Na bazie tych doświadczeń powstały takie firmy jak Cayman Atlantic czt Dataminr, specjalizujące się w wykorzystaniu algorytmów w celu analizy pojawiających się w sieci informacji (w tym na Twitterze), przecieków czy plotek, odfiltrowania tych najbardziej niewiarygodnych, aby mieć wystarczającą ilość danych o prawdopodobnej informacji zmieniającej rynek przed jej publikacją.

Konta, które kreują rynek

Bez wątpienia algorytm miał co robić w czasach prezydentury Donalda Trumpa. Za kadencji 45. prezydenta USA słynne były jego tweety, które odwracały bieg wydarzeń na Wall Street, zwłaszcza jeśli dotyczyły Chin i wojny handlowej, którą Stany Zjednoczone prowadziły z Państwem Środka. Analitycy JP Morgan doszli do wniosku, że zbyt duża aktywność Trumpa na Twitterze mogła być istotnym czynnikiem ryzyka dla inwestorów. Spośród 4 tys. przebadanych wpisów opublikowanych w godzinach funkcjonowania rynku wpływ na ceny miało 146.

Z kolei o wpływie na rynki finansowe twitterowego konta Elona Muska, które obserwuje ponad 81,3 mln osób, inwestorzy przekonali się już wielokrotnie. Doprowadzał do gwałtownych wzrostów wyceny kryptowaluty dogecoina, ciążył Tesli, gdy pytał społeczność nt. sprzedaży 10 proc. akcji firmy, pisał kilka razy o "Cyberpunku", czym podniósł kurs CD Projektu do góry.

„Na pewno warto śledzić konta instytucji finansowych, domów maklerskich i czerpać z nich informacje przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Nie ma jeszcze takich osobowości na polskim Twitterze jak np. Elon Musk, które byłyby w stanie poruszać rynkiem albo by rynki tak reagowały na tweety kogoś z naszego poletka” - ocenia Łukasz Klufczyński.

Na polskim podwórku na pewno duże znaczenia mają konta czołowych osób w państwie. Na tym tle wyróżnia się profil ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Jego konto często służy do komunikowania istotnych z punktu widzenia inwestorów wiadomości. To tam w pierwszej kolejności minister ogłosił podjęcie przez rząd decyzji o powstaniu Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego – instytucji kluczowej dla takich spółek jak PGE, Energa, Enea czy Tauron, od których agencja przejmie węglowe aktywa.

„Jeśli chodzi o polityków czy też ludzi związanych z polityką, wymieniłbym pana Daniela Obajtka, prezesa Orlenu. Publikuje on bardzo dużo tweetów odnośnie do współpracy z Saudi Aramco, działalności operacyjnej spółki i ogólnego kierunku rozwoju koncernu, a więc pod tym względem uważam je za wartościowe” – komentuje analityk Łukasz Klufczyński.

Faktycznie, konto prezesa Obajtka na Twitterze jest jednym z bardziej aktywnych wśród prezesów czołowych spółek z WIG20. Publikowane są na nim treści odnoszące się zarówno do polityki, jak i biznesu. Czasami są początkiem polemiki z byłym premierem i przyczynkiem do pochylenia się na nad kondycją spółki. Wiele jest jednak informacji, które dla akcjonariuszy Orlenu mogą okazać się pomocne przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, jak ta o zwiększeniu dostaw ropy z kierunków alternatywnych na długo przed ogłoszeniem decyzji rządu o rezygnacji z rosyjskiego surowca

To tylko jeden z wyjątków. Jak pokazuje badanie zrealizowane przez On Board Think Kong wspólnie z ECCO Network, bardzo mała część szefów polskich spółek jest aktywna w social mediach. Okazało się, że zaledwie 5 procent z nich ma aktywny profil na Twitterze. Być może na przeszkodzie staje ryzyko opublikowania wiadomości cenotwórczych, które w pierwszej kolejności powinny być publikowane z wykorzystaniem Elektronicznego Systemu Przekazywania Informacji (ESPI).

Relacje inwestorskie via Twitter

Jeśli trudno o obecność prezesa na Twitterze, to warto zwrócić uwagę na konta samych spółek wykorzystywanych do komunikacji. Nie jest jeszcze tak różowo jak w USA, gdzie już 2 kwietnia 2013 r. SEC ogłosił, że dopuszczalne jest używanie mediów społecznościowych w komunikacji spółek publicznych z inwestorami. W Polsce ostanie wytyczne KNF wydała rok temu, określając sposób komunikacji poprzez social media i ryzyka z tym związane podmiotów nadzorowanych. Nadzór chciałby tym samym uniknąć sytuacji, jaką wywołał swego czasu Musk swoimi tweetami podbijającymi ceny Tesli. Dostał za to zresztą 20 mln dolarów kary od SEC. 

„W komunikacji spółek to branża gamingowa chyba najbardziej intensywnie korzysta z Twittera, jednak patrząc na całość komunikacji spółek giełdowych z rynkiem, uważam, że jest jeszcze sporo do zrobienia” – uważa Klufczyński.

Podobne zdanie ma ekspertka z InnerValue, przywołując konkretne liczby. "Liderem twitterowych kont w branży gamedev niezmiennie pozostaje CD Projekt. Konto jest systematycznie odwiedzane przez graczy, media czy inwestorów, którzy poprzez tę platformę dostają najświeższe informacje płynące ze sprawdzonego źródła, jakim jest sama spółka. Wśród twitterowych liderów pod kątem obserwujących użytkowników są także m.in. People Can Fly – 44,2 tys., PlayWay – 39,8 tys., 11bit Studios 37,3 tys. czy Bloober Team – 24,9 tys." - wylicza Kamila Petrus.

Oczywiście Twitter to tylko jedno z narzędzi komunikacji z rynkiem. Ważne, aby konto przekazywało wszystkie interesujące akcjonariuszy wiadomości, czyli wyniki finansowe, wybrane dane operacyjne pomocne przy ocenie tempa rozwoju spółki, analizy i prognozy. Przydatne będą wywiady z przedstawicielami kadry zarządzającej, otrzymane rekomendacje czy relacje z udziałów w targach i wydarzeniach branżowych oraz wiele innych informacji specyficznych dla każdej branży.

Często spółki prowadzą kilka kont, aby rozdzielić przekazywane treści w zależności od odbiorców, do których kierują swoją komunikację. W przypadku prowadzenia konta skierowanego do akcjonariuszy może ono mieć oznaczenie "IR" odnoszące się do relacji inwestorskich. Kont może być wiele i w różny sposób może przejawiać się ich aktywność. Oficjalny profil „Cyberpunka 2077” po czterech latach milczenia odżył w 2018 r., przekazując krótkie „*beep*”, które zelektryzowało rynek i graczy

Wśród spółek z WIG20 tylko 4 nie odsyłają do swojego konta na Twitterze ze swojej strony relacji inwestorskich. Najwięcej użytkowników, prawie 59 tys., obserwuje konto Orange Polska. Dalej jest PKN Orlen z blisko 33 tys. obserwujących. Statystyka konta CD Projektu odnosi się tylko do tego przeznaczonego do relacji inwestorskich. Konto główne byłoby w tym zestawieniu absolutnym liderem z 1,1 mln obserwujących. Z kolei najdłużej swój profil prowadzi mBank – prawie 13 lat. Podobną rocznicę w tym roku obchodzić będą Santander i Orange.

  

przewiń, aby zobaczyć całą tabelę
Reprezentacja spółek z WIG20 na Twitterze
Spółka  na Twitterze od Liczba obserwujących 
ASSECO lipiec 2013 r.  1,651 tys.
ALLEGRO listopad 2010 r. 14,1 tys.
CCC sierpień 2021 r.  4,677 tys.
CD PROJEKT wrzesień 2011 r. 20,1 tys. 
CYFROWY POLSAT brak brak
DINO brak brak
JSW marzec 2017 r. 1,716 tys. 
KGHM czerwiec 2017 r. 4,928 tys. 
LPP brak  brak
LOTOS czerwiec 2015 r.  11,3 tys. 
MBANK maj 2009 r. 20 tys.
ORANGE wrzesień 2009 r. 58,7 tys. 
PEPCO brak brak
PEKAO styczeń 2018 r. 11,1 tys. 
PGE sierpień 2019 r.  4,456 tys. 
PGNIG luty 2017 5,024 tys.
PKN ORLEN paźdzernik 2013 r.  32,7 tys. 
PKO BP marzec 2013 r.  20,6 tys. 
PZU czerwiec 2012 r.  8,831 tys. 
SANTANDER paźdzernik 2009 r.  20 tys.
Dane: Twitter, stan na 11.04.22

Nie jest to zarzut ani wyznacznik poziomu prowadzenia komunikacji spółki, bo mogą one jak np. Cyfrowy Polsat korzystać z innych serwisów (LinkedIn) czy jak LPP być obecnym na kilku różnych poza Twitterem. Najważniejsze, żeby komunikacja była skuteczna i docierała z istotnymi wiadomościami do akcjonariuszy. Tu rzeczywiście za wzór mogą służyć spółki z branży gamedev. 

"W social mediach wiele firm z branży gamedev koncentruje się głównie na budowaniu świadomości swojej marki oraz dzieleniu się sukcesami, bieżącą pracą i planami – trzeba pamiętać, że to niezwykle konkurencyjna branża, więc widoczność na rynku jest bardzo pożądana. Przemycana między postami sprzedaż produktów nie jest nachalna, a przy okazji daje możliwość uzyskania feedbacku od grupy docelowej" - mówi Kamila Petrus z InnerValue, także autorka cyklu Gamedev przy Kamie. 

Twitter z pewnością w tym pomaga. Poza tym monetyzuje i rozwija swoją platformę coraz odważniej, wykorzystując technologię blockchain, wprowadzając NFT’s i otwierając się na metaversum. Jack Shafer w magazynie "Politico" zastanawiał się, czy zakup akcji Twittera przez Elona Muska nie jest tylko kolejnym popularnym ruchem wśród miliarderów nabycia dużego aktywa z segmentu mediów, aby stać się jak Jeff Bezos (właściciel m.in. "The Washington Post") - medialnym potentatem i kształtować jeszcze mocniej opinię publiczną.

Autor przywołuje też opinię felietonisty z Bloomberga Matta Levina, który w posunięciu Muska widzi czysto biznesowy aspekt. Pomijając skokowy wzrost wartości akcji Twittera po zmianach w akcjonariacie, to po prostu więcej pieniędzy dla człowieka, który ma wszystkie pieniądze – czytamy na łamach "Politico". Podobnie sądzi Łukasz Klufczyńki, przypominając, że wzrost wartości akcji platformy dodał do wyceny Elona Muska ok. 1 mld dolarów w ciągu 2 dni. Niezależnie od posunięć najbogatszego człowieka świata warto bliżej przyjrzeć się platformie i sprawdzić, czy z punktu widzenia inwestora nie znajdziemy tam wartościowych informacji, analiz i spostrzeżeń, które pomogą podjąć optymalną decyzję inwestycyjną.

"Kanały poświęcone relacjom inwestorskim powinny być tworzone z dużą uwagą i rzetelnością. Z jednej strony ich rolą jest dostarczanie informacji o biznesie i bieżącej działalności spółki, z drugiej umożliwienie merytorycznego dialogu między spółką a inwestorem. Koncentrując się na social mediach, należy pamiętać, że te z pozoru „luźne” wpisy mają ogromną siłę sprawczą – m.in. na ich podstawie inwestor podejmuje decyzje o dokonaniu inwestycji w dany podmiot, to duża odpowiedzialność" - podsumowuje Kamila Petrus.  

Źródło: Bankier.pl
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty