W 2024 r. oddano w Polsce niemal 200 tys. mieszkań, a rozpoczęto budowę niespełna 234 tys. kolejnych. Deficyt mieszkaniowy wciąż jest jednak bardzo duży. Brakuje co najmniej 1 mln lokali, według części analityków – nawet dwa razy tyle - czytamy.
Jak podaje JLL w najnowszym raporcie, który „Rzeczpospolita” publikuje pierwsza, w Polsce na 1 tys. mieszkańców przypada 419 mieszkań, podczas gdy średnio w UE – 517. Wskaźnik przeludnienia wynosi u nas 33,9 proc. (tyle osób żyje w za ciasnych lokalach), w Unii – 16,8 proc. Średnia powierzchnia użytkowa dla jednej osoby w Polsce to tylko 31 m kw.
Integralną częścią rynku nieruchomości jest PRS (private rented sector), czyli instytucjonalny najem mieszkań. Eksperci JLL mówią o dynamicznym rozwoju tego sektora w Polsce. Pod koniec ub.r. na naszym rynku było ponad 22,3 tys. lokali PRS (o 36 proc. więcej niż w grudniu 2023 r.), z czego ok. 26 proc. trafiło do oferty w 2024 r. w 26 nowych inwestycjach (większość w Warszawie). Rynek najmu instytucjonalnego koncentruje się na sześciu największych miastach, z dominującą pozycją stolicy, gdzie znajduje się ponad 40 proc. całkowitych zasobów PRS.
„Udział kolejnych dwóch dużych rynków – Wrocławia i Krakowa – to odpowiednio 19 i 15 proc.” - wskazują analitycy JLL, cytowani przez „Rz”.
Wraz z rozwojem sektora inwestorzy wybierają także mniej centralne lokalizacje oraz mniejsze miasta. W 2025 r. inwestorzy planują oddać 5,7 tys. mieszkań PRS w ponad 20 inwestycjach - dodaje dziennik. (PAP)
bpk/ mhr/