"Szukamy takich rozwiązań, które będą osłaniały tych, którzy mają najciężej i tutaj nasza polityka się nie zmieni i będziemy oczywiście szukali sposobów, żeby jak najszybciej uwolnić Polskę od tego ciężaru, jakim jest najdroższa w tej chwili energia w Europie" - powiedział Tusk.
"Wieloletnie zaległości spowodowały, że mamy ciągle energetykę oparta na węglu i nieszczęśliwie się stało, że ten typ energii w związku z emisjami jest najdroższy w Europie w tej chwili, więc czeka nas gigantyczna robota (...), żeby zmienić strukturę polskiej energetyki, ale na efekt będziemy musieli chwilę poczekać" - dodał.
Wcześniej wyjaśnił, że obecnie bon energetyczny w dość dużym stopniu pomaga tym, którzy mogą być dotknięci podwyżkami cen energii.
"Nie można było w nieskończoność mrozić kosztów energii na poziomie z tego najbardziej krytycznego momentu (...). I tak Polki i Polacy za to płacili. To nie jest tak, że jak my jako rząd podejmujemy decyzje, że ceny energii są niższe niż wynika to z rynku i kalkulacji firm, to że nikogo to nie kosztuje, to kosztuje polskich podatników, bo trzeba później to wyrównywać producentom, dystrybutorom energii i mówimy o miliardach, dziesiątkach miliardów złotych" - powiedział premier.
Wcześniej minister finansów Andrzej Domański w Polsat News powiedział, że rozwiązania osłonowe związane z cenami energii zawarte będą w projekcie budżetu na 2025 rok.
Domański poinformował, że posiedzenie rządu, które zajmie się projektem budżetu na przyszły rok odbędzie się 27 sierpnia. (PAP Biznes)
jz/ tus/ ana/