Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Czyżby coś ruszyło w eurolandzie? PMI tym razem nie rozczarowały

Krzysztof Kolany

Początek 2025 roku przyniósł niewielką poprawę koniunktury w strefie euro - wynika ze wstępnych odczytów PMI. Niestety, popyt wciąż był słaby, a dodatkowo nasiliła się presja kosztowa.

fot. pabloavanzini / Shutterstock

- Na otwarcie roku 2025 zobaczyliśmy powtórny wzrost aktywności w sektorze prywatnym eurolandu, wynika ze wstępnych odczytów PMI. Tempo ekspansji było jednak tylko marginalne i towarzyszyła mu słabość popytu. Równocześnie koszty gwałtownie wzrosły, a tempo inflacji było najwyższe od 21 miesięcy - czytamy w styczniowym raporcie firmy badawczej S&P Global.

reklama

Europa widzi światełko w tunelu

W styczniu łączony wskaźnik PMI dla strefy euro podniósł się do 50,2 punktów względem 49,6 punktów odnotowanych w grudniu oraz 48,3 pkt. w listopadzie. To najwyższy odczyt od 5 miesięcy i zarazem pierwszy od sierpnia ubiegłego roku wynik powyżej 50 punktów sygnalizujący wzrost aktywności ekonomicznej w strefie euro. Niemniej jednak wciąż był to odczyt w zasadzie stagnacyjny i tylko nieznacznie wyższy od tego odnotowanego w grudniu.

()

W dalszym ciągu hamulcowym wzrostu gospodarczego pozostaje sektor wytwórczy. „przemysłowy” PMI dla strefy euro w styczniu, przyjął wartość 46,1 pkt. wobec 45,1 pkt. w grudniu. I choć był to najwyższy rezultat od 8 miesięcy (oraz odczyt wyraźnie wyższy od oczekiwanych przez ekonomistów 45,3 pkt.), to nadal świadczy on o głębokim regresie w europejskich fabrykach.

Był to już 31. miesiąc z rzędu kontrakcji europejskiego przemysłu. To najdłuższa taka seria w historii tych badań. Co więcej, gorsze niż obecnie odczyty „przemysłowego” PMI notowano tylko w roku 2023 (kryzys energetyczny), 2020 (covidowy lockdown) oraz na przełomie lat 2008/09 (globalna recesja po kryzysie finansowym).

Nieco zmalało tempo wzrostu aktywności w sektorze usług, gdzie wskaźnik PMI obniżył się z 51,6 pkt. do 51,4 pkt., zasadniczo wpisując się w oczekiwania ekonomistów. Taki odczyt sygnalizuje słaby, ale jednak wzrost aktywności w usługach.

Niemcy odbijają się od dna. Francja nie za bardzo

- Rozpoczęcie tego roku jest łagodnie zachęcające. Sektor prywatny ponownie znalazł się w fazie ostrożnego wzrostu po dwóch miesiącach kurczenia się. Nieco mniej hamował nas sektor przemysłowy, podczas gdy sektor usługowy kontynuował umiarkowany wzrost. Niemcy odgrywały główną rolę w poprawie kondycji eurolandu, z łączonym PMI wskakującym z powrotem na terytorium ekspansji. Dla kontrastu gospodarka Francji pozostała w recesji – tak wyniki styczniowego badania skomentował dr Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

Najwięcej pozytywnych niespodzianek dostarczyły odczyty „przemysłowych” PMI dla dwóch największych gospodarek strefy euro. I tak PMI dla francuskiego przemysły podniósł się z 41,9 pkt. do 45,3 pkt. przy oczekiwaniach na poziomie 42,2 pkt. W przypadku Niemiec był to wzrost z 42,5 pkt. do 44,1 pkt. przy konsensusie rzędu 42,7 pkt. Zatem w obu przypadkach są to zwyżki z bardzo niskich i głęboko recesyjnych poziomów, ale wyraźnie przekraczające wyobrażenia ekonomistów.

Rozczarował za to sektor usług we Francji, gdzie PMI zaliczył spadek z 49,3 pkt. w grudniu do 48,9 pkt. w styczniu. Analogiczny odczyt dla Niemiec to 52,5 pkt. w stosunku do 51,2 pkt. miesiąc wcześniej i oczekiwań na poziomie 51 pkt. To już poważny sygnał ożywienia w największym sektorze największej gospodarki Europy. Dodatkowo pozostałe gospodarki eurolandu radziły sobie lepiej niż Niemcy i Francja.

Mniej optymistycznie wygląda jednak struktura styczniowych „piemajów” dla strefy euro. Autorzy raportu zwracają uwagę na słabość popytu mierzonego subindeksem nowych zamówień, które kurczyły się ósmy miesiąc z rzędu. To samo dotyczyło bieżącej produkcji, która nadal spadała zwłaszcza w sektorze przemysłowym. Ustabilizowała się za to sytuacja po stronie zatrudnienia, które zmalało tylko minimalnie. Niestety, do jadłospisu wrócił wzrost presji kosztowej – tempo wzrostu cen płaconych przez przedsiębiorstwa było najszybsze od sierpnia 2023 roku. Najwyższe od 5 miesięcy było z kolei tempo wzrostu cen wyrobów gotowych. Oznacza to, że wzrost kosztów znów był przerzucany na konsumentów.

Był to wstępny odczyt PMI za grudzień, bazujący na ok. 85-90% ankiet rozesłanych do blisko 5 000 przedsiębiorstw z ośmiu krajów strefy euro. Ankieta objęła przedsiębiorstwa z Niemiec, Francji, Włoch, Hiszpanii, Holandii, Austrii, Irlandii oraz Grecji. Dane zbierano w dniach 9-22 stycznia. Finalne wyniki dla przemysłu poznamy 3 lutego. Tego dnia opublikowany zostanie także „przemysłowy” PMI dla Polski.

Źródło: Bankier.pl
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty