Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Brexit staje się faktem. Wielka Brytania wychodzi z Unii. Blisko rok okresu przejściowego

W piątek o 23:00 czasu londyńskiego, czyli o północy czasu środkowoeuropejskiego, Wielka Brytania opuszcza Unię Europejską. Równocześnie zacznie się 11-miesięczny okres przejściowy.

(fot. Reuters)

To pierwszy przypadek wystąpienia któregoś z państw członkowskich UE. W efekcie Unia traci prawie 5,5 proc. swojej powierzchni, niemal 13 proc. ludności i drugą co do wielkości gospodarkę, która wytwarza 15 proc. unijnego PKB.

reklama

Polityka

Pomijając te statystyki, najwięcej w momencie brexitu zmieni się w polityce – Wielka Brytania opuści wszystkie unijne instytucje. To oznacza, że automatycznie wygasną mandaty 73 brytyjskich posłów do Parlamentu Europejskiego, brytyjski premier nie będzie uczestniczył w szczytach przywódców UE, odpowiedni członkowie rządu – w spotkaniach ministerialnych, na których podejmowane są decyzje, a brytyjscy przedstawiciele – we wszystkich unijnych wyspecjalizowanych agencjach. Wielka Brytania straciłaby także swojego komisarza, ale i tak go już nie miała. Bo premier Boris Johnson postanowił nie obsadzać stanowiska w nowej Komisji Europejskiej.

Okres przejściowy

Zarazem w czasie okresu przejściowego Londyn będzie płacił składki do unijnego budżetu, podlegał orzeczeniom Trybunału Sprawiedliwości UE, będzie musiał przestrzegać unijnych praw i regulacji, a KE będzie mogła wszczynać postępowanie w przypadku podejrzenia ich złamania. Nadal pozostanie członkiem jednolitego unijnego rynku, co oznacza też swobodę przepływu osób i nadal będzie częścią unii celnej. Wielka Brytania będzie miała zatem wszystkie dotychczasowe obowiązki, ale nie będzie miała żadnego wpływu na podejmowane decyzje. W praktyce oznacza to, że na 11 miesięcy stanie się niegłosującym członkiem UE.

Zgodnie z ideą okresu przejściowego niewiele natomiast się zmieni w momencie brexitu dla zwykłych obywateli oraz dla przedsiębiorstw. W trakcie jego trwania pozostanie w mocy swoboda przepływu osób, czyli obywatele brytyjscy nadal będą mogli podejmować pracę i osiedlać się w państwach UE, a unijni – w Wielkiej Brytanii.

(fot. YVES HERMAN / Reuters)

Obywatele UE, którzy chcą pozostać po zakończeniu okresu przejściowego muszą do czerwca 2021 r. złożyć wniosek o status osoby osiedlonej. Tymczasowy status osoby osiedlonej mogą uzyskać nawet osoby, które przyjadą do Wielkiej Brytanii w czasie okresu przejściowego.

Podróżowanie będzie się odbywało na dotychczasowych zasadach, czyli nie będą potrzebne wizy. A obywatele brytyjscy będą nadal przechodzić kontrolę paszportową w kolejkach dla obywateli UE. W dalszym ciągu wzajemnie honorowane będą Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego, narodowe prawa jazdy i dokumenty dla zwierząt. Nie zmienią się też zasady roamingu w połączeniach telefonicznych.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

Również na zupełnie niezmienionych zasadach odbywał się będzie handel. Nie zostaną wprowadzone od piątku żadne nowe cła, bariery ani regulacje. Jedyną potencjalną różnicą dla przedsiębiorców – tylko brytyjskich – jest to, że w związku z opuszczeniem przez Wielką Brytanię wszystkich unijnych instytucji i wyspecjalizowanych agencji, nie będzie miała wpływu na podejmowane tam decyzje, np. o dopuszczeniu jakichś produktów do obrotu.

Brexit a Polacy

Do końca roku nie zmieni się nic w obszarze praw Polaków w Wielkiej Brytanii po brexicie; należy jednak wykorzystać ten czas, aby uzyskać status osoby osiedlonej - 400 tys. Polaków jeszcze tego nie zrobiło - mówił w czwartek minister ds. europejskich Konrad Szymański.

"Wraz z przyjęciem umowy o wyjściu Polacy mieszkający na Wyspach uzyskują międzynarodowe gwarancje w postaci umowy międzynarodowej w zakresie swoich nabytych praw" - podkreślił.

"To jest bardzo szeroki zakres, to nie tylko kwestia prawa pobytu, ale także prawa do pracy, uczenia się, korzystania z usług publicznych, takich jak poszukiwanie pracy, służba zdrowia czy inne zabezpieczenia społeczne, które nie powinny być zmienione w stosunku do żadnego z obywateli polskich mieszkających na Wyspach, którzy we właściwym terminie zgłoszą się po uzyskanie statusu osoby osiedlonej" - dodał.

Pytany, co zmieni się dla Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, po opuszczeniu przez ten kraj UE 1 lutego, Szymański odpowiedział, że umowa wyjścia gwarantuje zachowanie pełnego, niezmienionego zakresu praw obywateli UE na Wyspach Brytyjskich.

Podkreślił również podczas wcześniejszego spotkania z dziennikarzami, że do końca 2020 r. nie będzie żadnych zmian, jeśli chodzi o swobodę podróżowania do i z Wielkiej Brytanii oraz dokumenty podróżne.

Zapewniał, że polskie służby dyplomatyczne i rząd zadbały o to, żeby starania o status osoby osiedlonej na Wyspach Brytyjskich były dla Polaków możliwie proste i podkreślił, że nadal będzie prowadzona działalność informacyjna i edukacyjna w tym zakresie.

Pytany o zagrożenia dotyczące zmniejszenia liczby miejsc pracy w Polsce w związku z brexitem, odparł, że wszystko zależy od tego, czy przyszła umowa między UE-27 a Wielką Brytanią będzie zakładała brak barier w handlu. Szymański ocenił, że wiele będzie zależało od nastawienia Wielkiej Brytanii, która obecnie nie chce być członkiem wspólnego rynku oraz od ustalenia uczciwych warunków współpracy.

"Polska również nie jest zainteresowana sytuacją, w której jeden kraj, nawet tak przyjazny i ważny dla nas, miałby uprzywilejowaną pozycję na rynku wspólnotowym. Reguły konkurencji w zakresie standardów musza być równe" - podkreślił.

Przekonywał, że polskie branże zaangażowane na rynku brytyjskim, w tym rolno-spożywcza, nadal będą bardzo konkurencyjny wobec innych rynków unijnych, ale do zadań rządu należy zabezpieczenie braku barier taryfowych i pozataryfowych w ramach umowy o wolnym handlu między UE a Wielką Brytanią. "Jestem przekonany, że jakiś rodzaj umowy uda nam się wynegocjować, natomiast będziemy zabiegali o to, żeby ta umowa nie stwarzała barier dla małych i średnich przedsiębiorstw" - mówił.

Zamienić Londyn na Katowice? "Życz mi powodzenia" [Zawróceni]

Życie w Londynie ma swoje ciemne strony, zwłaszcza ostatnio, jeśli pracuje się w branży nieruchomości. Po sześciu latach spędzonych na tym rynku Kinga właśnie wróciła z Anglii do Katowic.

„Poranek, w którym dowiedzieliśmy się, że brexit jednak będzie, był absolutnym szokiem. Nikt spośród moich znajomych w biurze, w to nie wierzył. W tym środowisku to był absolutny szok, zapanowała wręcz żałoba. Po raz pierwszy zobaczyłam mojego ówczesnego szefa, 72-letniego starego wyjadacza rynku nieruchomości, z własną agencją, którą prowadził, odkąd skończył 22 lata, bladego i wręcz przerażonego. Powiedział dosłownie: we are all doomed (z ang. wszyscy jesteśmy przeklęci, skazani).”

Co będzie za rok? Kolejne negocjacje

Z punktu widzenia obywateli i przedsiębiorców zauważalne zmiany nastąpią dopiero z końcem okresu przejściowego, aczkolwiek to jakie one będą dokładnie, dopiero będzie przedmiotem negocjacji bądź decyzji poszczególnych państw. Np. w czasie okresu przejściowego brytyjski rząd zamierza też opracować szczegóły nowego, mającego obowiązywać od początku 2021 r. systemu imigracyjnego, w którym potencjalni imigranci z UE będą traktowani tak jak obywatele pozostałych państw.

Najważniejszą sprawą w czasie okresu przejściowego jest wynegocjowanie nowej umowy handlowej między UE a Wielką Brytanią, tak aby wymiana towarów i usług od początku 2021 r. odbywała się bez ceł i regulacji pozataryfowych. Ale oprócz tego trzeba uzgodnić cały szereg kwestii, takich jak np. współpraca w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości, bezpieczeństwa oraz zasady wymiany danych, bezpieczeństwo i regulacje dotyczące ruchu lotniczego, regulacje dotyczące rybołówstwa, czy choćby licencje i regulacje w zakresie lekarstw.

Zgodnie z porozumieniem między Wielką Brytanią a UE, jeśli nie udałoby się zawrzeć nowej umowy handlowej, okres przejściowy może zostać wydłużony o 12 lub 24 miesiące, przy czym jeśli warunki nowej umowy handlowej zostałyby uzgodnione przed końcem tego wydłużenia, wtedy zostałoby ono skrócone. Boris Johnson kategorycznie wyklucza jednak takie rozwiązanie i jak się wydaje, UE zaczyna przyjmować do wiadomości, że przedłużenia nie będzie.

Równolegle od momentu rozpoczęcia okresu przejściowego Londyn może formalnie prowadzić rozmowy handlowe z państwami trzecimi i jeśli udałoby się je sfinalizować do końca 2020 r. mogłyby one wejść w życie również od 2021 r.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński

Źródło: PAP
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty