Obaj złożenie takiego wniosku do NIK zapowiadali na konferencji prasowej przed tygodniem. W rozmowie z PAP zapowiedzieli też kontynuowanie w najbliższych dniach kontroli poselskiej w sprawie konkursu.
Wcześniej w środę NCBR poinformowało, że Centralne Biuro Antykorupcyjne podjęło w środę kontrolę w Centrum. Dyrekcja Centrum "zagwarantowała pełną współpracę z CBA", ale ze względu na dobro postępowania nie udziela obecnie więcej informacji na ten temat - przekazała instytucja w komunikacie na swojej stronie internetowej.
Szczerba w rozmowie z PAP podkreślił, że wraz z Jońskim przez ostatnie dwa tygodnie prowadzili wielowątkową kontrolę w NCBR, której konsekwencją było zawiadomienie Najwyższej Izby Kontroli - złożenie wniosku o pilną kontrolę doraźną.
Podejrzenie ustawienia konkursu współfinansowanego ze środków UE
Ich zdaniem "do dofinansowania projektów na łączną kwotę 177 milionów wybrano dwie spółki bez odpowiedniego dorobku i potencjału do przeprowadzania badań w tej skali". "Zachodzi uprawomocnione podejrzenie ustawienia konkursu współfinansowanego ze środków UE" - zaznaczył Szczerba.
Joński odnosząc się do informacji o podjęciu w środę kontroli przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, ocenił, że obecność CBA w NCBR "jest w pełni uzasadniona", ale w ich opinii "spóźniona".
"Istnieje obawa, że wykorzystano ten czas na zacieranie śladów przez osoby odpowiedzialne za nieprawidłowości. Dlatego nasza kontrola poselska z posłem Michałem Szczerbą będzie kontynuowana w najbliższych dniach" - zapowiedział w środę w rozmowie z PAP Joński.
NCBR jest agencją państwową, która wspiera i tworzy innowacyjne rozwiązania technologiczne i społeczne, inicjuje też i realizuje przedsięwzięcia przyczyniające się do cywilizacyjnego rozwoju kraju. Od 1 sierpnia 2022 r. nadzór nad NCBR sprawuje minister funduszy i polityki regionalnej.
Tydzień temu ministerstwo funduszy i polityki regionalnej poinformowało, że Centrum skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa dotyczące potencjalnych nieprawidłowości w procesie wyboru do dofinansowania projektu złożonego w ramach konkursu "Szybka ścieżka - Innowacje cyfrowe".
Zawiadomienie do prokuratury skierował 8 lutego ówczesny p.o. dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju Paweł Kuch. Również wtedy NCBR zagwarantowało pełną współpracę przy wyjaśnianiu wszelkich zagadnień związanych ze sprawą - podał resort funduszy nie ujawniając żadnych innych informacji.
13 lutego minister FiPR Grzegorz Puda odwołał p.o. dyrektora NCBR Pawła Kucha, który kierował instytucją od sierpnia 2022 r. i powołał nowego pełniącego obwiązki szefa Centrum - Jacka Orła. Orzeł był wcześniej dyrektorem biura polityki bezpieczeństwa w MFiPR.
Dzień później - 14 lutego resort funduszy i polityki regionalnej poinformował, że decyzją ministra Pudy w NCBR została wszczęta resortowa kontrola, która ma zbadać prawidłowość przeprowadzenia konkursu "Szybka ścieżka".
"Szybka ścieżka". Firma załoożona 10 dni przed ostatecznym terminem składania wniosków
Na początku lutego Radio Zet, które podało, że prawie 55 mln zł dotacji z konkursu "Szybka ścieżka" otrzymała spółka o kapitale 5 tys. zł. Miała ona zostać założona 10 dni przed ostatecznym terminem składania wniosków, przez niespełna 30-latka w mieszkaniu prywatnym. Wniosek tej firmy miał otrzymać najniższą możliwą ocenę dopuszczającą do finansowania, czyli 10 na 16 punktów.
NCBR w odpowiedzi poinformowało, że wnioskodawca, o którym informowało radio, nie dostał dotacji, a projekt znajduje się jedynie na liście "projektów rekomendowanych do dofinansowania", co nie oznacza wypłaty jakichkolwiek środków.
"Przedmiotowa firma nie jest beneficjentem, a jedynie wnioskodawcą, z którym nie została podpisana umowa o dofinansowanie, a wyłącznie taka umowa stanowić może podstawę wypłaty jakichkolwiek środków" - podkreślono wtedy w oświadczeniu NCBR.
Centrum wyjaśniło wówczas, że przed podpisaniem umowy o dofinansowanie projektu sam wniosek podlega jeszcze dodatkowej, szczegółowej weryfikacji ekspertów finansowych, którzy badają nie tylko zdolność poniesienia przez wnioskodawcę kosztów, ewentualne ryzyko wystąpienia nieprawidłowości dotyczących merytorycznej lub finansowej realizacji projektu, jak również skład osobowy jego zespołu badawczego.
Według posłów KO Jońskiego i Szczerby nieprawidłowości miały też dotyczyć białostockiej spółki, która miała otrzymać 123 mln zł dotacji. Posłowie, którzy 14 lutego informowali o tym przypadku możliwych nieprawidłowości podali, iż z analizy kondycji finansowej białostockiej firmy, która uzyskała dotację w konkursie wynika, że nadaje się ona do likwidacji, a maksymalny kredyt, który mogłaby uzyskać na rynku to 750 zł.(PAP)
autor: Aleksander Główczewski
ago/ jann/