Mechanizm akcjonariatu pracowniczego jest bardzo prosty. Pracownicy stają się współwłaścicielami firmy, w której pracują za sprawą wejścia w posiadanie akcji przedsiębiorstwa. Może to być postrzegane jako uzupełnienie wynagrodzenia albo forma premii.
Co ciekawe częstą praktyką jest przekazywanie wynagrodzenia menedżerom w formie opcji na akcje. Opcja taka (call) daje pracownikowi prawo nabycia akcji własnych spółki za wykonanie określonej pracy. Dzieje się tak w przypadku sowicie wynagradzanych menedżerów. Wytłumaczenie jest proste. Ta grupa pracowników bardzo szybko "łapie się" w drugim przedziale podatkowym z 32% obciążeniem wynagrodzenia. Natomiast sprzedaż akcji to już "tylko" 19%.
- Akcjonariat pracowniczy zwiększa aktywność gospodarczą obywateli i zachęca ich do współdecydowania o losach swojej firmy - powiedział na konferencji Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki. Po czym dodał - Ponadto zapewnia pracownikom dodatkowy dochód uzupełniający wynagrodzenie za pracę. Stwarza również możliwość zwiększenia kapitału przedsiębiorstwa i realizowania dzięki temu nowych inwestycji.
Trzeba przyznać, że jest w tym wiele racji. Jednak jak zwykle najcięższym wyzwaniem pozostanie przekonanie pracowników, że takie rozwiązanie jest dla nich korzystne. Wielu z nich nie zaaprobuje "zabierania im" części wynagrodzenia pieniężnego w zamian za akcje.
Ministerstwo Gospodarki zapewnia, że wsparcie ze strony rządu w tym aspekcie będzie rosło. - Jako przykład mogę podać przyjęty przez RM nasz program wspierania prywatyzacji poprzez udzielanie poręczeń spółkom z udziałem pracowników i jednostek samorządu terytorialnego - zaznacza minister gospodarki. Wkrótce mają się pojawić nowe rozwiązania, które mają korzystnie wpłynąć na zastosowanie akcjonariatu pracowniczego w różnych sektorach przemysłu.
Na konferencji zaznaczano, że nowe rozwiązania są ciągle konsultowane ze środowiskiem biznesu, związkami zawodowymi oraz naukowcami. Swoimi doświadczeniami podzielili się również zaproszeni przez resort gospodarki przedstawiciele administracji rządowej Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji oraz Niemiec.
Konferencja "Prywatyzacja pracownicza, a rozwój przedsiębiorstw" odbyła się 7 lutego 2011 roku w Ministerstwie Gospodarki.
Krzysztof Gołdy
Bankier.pl
k.goldy@bankier.pl
Zobacz też:
» Patrioto, po co nam protokół z Kioto?
» Małe firmy dobrze oceniają swoją kondycję
» Wzrost gospodarczy nieodczuwalny
» Patrioto, po co nam protokół z Kioto?
» Małe firmy dobrze oceniają swoją kondycję
» Wzrost gospodarczy nieodczuwalny



















































