

Nacisk na przewalutowanie kredytów we frankach szwajcarskich będzie narastał i banki powinny się na to przygotować - poinformował prezes NBP Marek Belka.

"Banki powinny wiedzieć, że nacisk na przewalutowanie kredytów będzie cały czas i będzie narastał" - powiedział we wtorek Belka w programie "Kropka nad i" w TVN24.
"W związku z tym powinny przygotować się kapitałowo, nie wypłacać dywidend i ponieść koszty przewalutowania. I tyle" - dodał.
Belka pytany o możliwość pomocy "frankowiczom" ocenił, że jest taka możliwość, ale nie można zrobić tego "na chybcika".
"Bo nie chcemy potem do najsłabszych banków - a niestety niektóre spośród nich mogą być takie, które nie posiadają zagranicznych matek - dopłacać" - powiedział.
Belka pytany o propozycję Andrzeja Dudy, która padła podczas kampanii wyborczej, aby przewalutować kredyty we franku szwajcarskim po kursie z dnia, w którym były zaciągane, odpowiedział: "Można, tylko wtedy koszt tego dla pozostałej części społeczeństwa będzie olbrzymi".
"Tak się to dzieje bowiem, że gdybyśmy po tym kursie historycznym przewalutowali hipoteki +frankowe+, to wśród banków, które znalazłyby się w poważnych tarapatach znalazłyby się te, które nie mają zagranicznych matek i na ich ratowanie musielibyśmy sami się zrzucić" - powiedział.
"() Jeżeli chodzi o podatek od hipermarketów nie wiem, czy to przyniesie 1/30 tego, co potrzeba na koszty przewalutowania kredytów frankowych" - dodał.
"Natomiast co do podatków bankowych - są różne pomysły. Akurat opodatkowanie aktywów jest nieszczęśliwym pomysłem, bo to tak, jakbyśmy zniechęcali banki do udzielania kredytów, a przecież powinniśmy wręcz przeciwnie - zachęcać. Droższe będą te kredyty. A przecież chodzi nam o to, żeby te kredyty nie były za drogie" - zaznaczył Belka.
Prezes NBP wskazał, że należałoby raczej myśleć o opodatkowaniu pasywów banków.
"Raczej - i o tym żeśmy dyskutowali kilka lat temu, bo były takie propozycje - należałoby ewentualnie myśleć o opodatkowaniu pasywów, czyli zobowiązań banków" - powiedział.
"I to tych zobowiązań, które są nieobjęte gwarancjami państwa. Czyli nie depozytów nas wszystkich. Tylko inne pasywa () i one są akurat najbardziej ryzykowne i najmniej korzystne z punktu widzenia stabilności systemu bankowego" - dodał.
Komentarz eksperta
Banki czekają trudne czasy
Po kilku latach rekordowych zysków banki muszą przygotować się na prawdziwą czarną serię wydarzeń. Prezes NBP nie jest odosobniony w opinii, że scenariusz węgierski staje się w Polsce coraz bardziej prawdopodobny.
Przewalutowanie zobowiązań we frankach, które jeszcze rok temu można było opatrzyć etykietką "political fiction", dziś ma na tyle silne poparcie, że bankowcy muszą liczyć się z koniecznością przygotowania odpowiednich buforów kapitałowych. Belka mówi wprost - trzeba będzie połknąć gorzką pigułkę, prędzej czy później.
Czytaj dalej(PAP)
jba/ jtt/


























































