Grupa Azoty spodziewa się, że w 2020 roku wolumen sprzedaży w segmencie nawozów będzie podobny jak w 2019 roku - poinformował wiceprezes Grupy Azoty Paweł Łapiński. Dodał, że tradycyjnie już w maju i czerwcu spodziewa się najniższych cen nawozów w całym roku.


Grupa Azoty podała, że w pierwszym kwartale 2020 roku ceny nawozów azotowych i wieloskładnikowych były niższe o około 8-15 proc., przy jednocześnie wyższym wolumenie sprzedaży o około 5 proc. rdr.
"W całej grupie kapitałowej w 2020 roku spodziewamy się sprzedaży o podobnym wolumenie jak w 2019 roku" - powiedział wiceprezes Łapiński podczas czwartkowej telekonferencji z analitykami.
Wiceprezes poinformował, że tradycyjnie grupa spodziewa się, że w maju i czerwcu ceny nawozów będą najniższe w całym 2020 roku, co jest idealną okazją do ich zakupów z perspektywy klientów.
"Oceniamy, że w maju - czerwcu wykreowany zostanie tzw. dołek cenowy, ceny nawozów osiągną wtedy najniższy poziom w ciągu roku. Wykorzystamy ten okres na cykliczne prace remontowe, które będą trwały w większości fabryk w czerwcu i lipcu, potem wrócimy do pełnej produkcji" - powiedział wiceprezes Łapiński.
"Dalsze kształtowanie się cen będzie uzależnione od sytuacji rynkowej, plusem w obecnej sytuacji jest dość niski poziom zapasów u dystrybutorów, którzy z racji pandemii i turbulencji w otoczeniu dość ostrożnie podchodzą do zakupów. Szczególnie obserwujemy dużą ostrożność w zakupach na rynkach eksportowych" - dodał.
Wiceprezes poinformował też, że we wrześniu 2020 roku Grupa Azoty spodziewa się rewizji ceł antydumpingowych na saletrze amonowej z kierunku rosyjskiego.
Grupa Azoty widzi osłabienie popytu w segmencie tworzyw i chemii w drugim kwartale
Grupa Azoty widzi oznaki osłabienia popytu w drugim kwartale w segmencie tworzyw sztucznych i produktów chemicznych - poinformował wiceprezes spółki Paweł Łapiński. Dodał, że powrót do normy w tych segmentach uzależniony jest od rozwoju pandemii koronawirusa.
"Nasi kontrahenci czy to w segmencie tworzyw, czy chemii, obecnie bardziej ostrożnie podchodzą do zakupów, trudniej jest też przewidzieć przyszłość" - powiedział Łapiński podczas czwartkowej telekonferencji z analitykami. Wiceprezes wskazał, że segment tworzyw w pierwszym kwartale był najsłabszy w Grupie Azoty.
"To nie było dla nas zaskoczeniem, sygnalizowaliśmy już przed wybuchem pandemii, że oczekujemy dołka pod koniec pierwszego kwartału i w drugim kwartale, a następnie ożywienia. Koronawirus spowodował, że ten dołek prawdopodobnie potrwa dłużej i może będzie nieco głębszy" - powiedział.
"Od maja ograniczamy wolumeny produkcji, zapotrzebowanie jest zmniejszone dość znacznie, widać też większą podaż, która powoduje presję na marże. Niestety, ceny surowców, które znacznie spadły, raczej nie pomagają nam w tej chwili, one będą pomagać dopiero później. Zakładamy, że co najmniej do lipca będą negatywnie wpływać na nasze marże" - dodał.
Segment tworzyw odczuwa skutki pandemii koronawirusa, gdyż doszło do ograniczenia zamówień niektórych klientów w zakresie dostaw na drugi kwartał, a także do spadków cen niektórych produktów.
"Największe zmniejszenia dotyczą branży motoryzacyjnej. Ogłoszone przez czołowych producentów tego sektora czasowe zatrzymania większości fabryk w Europie skutkuje spadkiem zamówień w całym łańcuchu dostaw, co jest widoczne w planach sprzedaży spółek Grupy na kolejne miesiące. Ponadto istotnemu obniżeniu ulegają ceny sprzedaży, co jednak jest kompensowane istotnie niższymi cenami surowców na skutek znacznego obniżenia cen ropy naftowej" - powiedział Łapiński.
Segment tworzywa przyniósł w pierwszym kwartale 12 proc. całości przychodów grupy (wobec 12,1 proc. rok temu). Ponad 88,2 proc. przychodów ze sprzedaży produktów zostało wygenerowanych ze sprzedaży na rynkach zagranicznych.
Przychody segmentu tworzyw w pierwszym kwartale spadły o 9 proc., do 373 mln zł, EBITDA spadła o 85 proc., do 8 mln zł, a marża EBITDA zmniejszyła się o 11 pp, do 2 proc.
W segmencie chemii Grupa Azoty również widzi perturbacje na rynku. Grupa Azoty wskazuje na przypadki ograniczania możliwości realizacji dostaw alkoholi oxo i plastyfikatorów na rynki państw o wysokim stopniu zagrożenia epidemicznego z uwagi na ograniczenia produkcyjne kontrahentów i ograniczenia transportowe.
"Na rynki szczególnie zagrożone pandemią Covid-19 kierowane jest aktualnie około 1/4 wolumenu alkoholi oxo i plastyfikatorów. Ponadto otrzymano informacje od kilku odbiorców melaminy o czasowym ograniczeniu produkcji. Skala tego zjawiska nie wpłynęła znacząco na wysokość sprzedaży w I kwartale 2020 roku, niemniej spodziewane jest istotne zmniejszanie zapotrzebowania w kolejnych miesiącach" - powiedział Łapiński.
"W przypadku melaminy w pierwszym kwartale wolumen sprzedaży był nieco wyższy, ale od końca marca pandemia zaczęła wpływać na światowy rynek i od kwietnia obserwujemy obniżony popyt, co będzie miało wpływ na marże. Ciężko powiedzieć, kiedy sytuacja w tym obszarze wróci do normy" - dodał.
W bieli tytanowej również obserwujemy spadek popytu w związku z ograniczeniami produkcji u naszych klientów. W segmencie alkoholi oxo i plastyfikatorów także w miarę rozpowszechniania się pandemii zaczął pojawiać się spadek zapotrzebowania" - dodał.
Segment chemia stanowił 22,1 proc. całości przychodów (22,4 proc. przed rokiem). Około 60,5 proc. sprzedaży produktów segmentu stanowiła sprzedaż na rynkach zagranicznych.
Przychody segmentu chemia w pierwszym kwartale spadły o 9 proc., do 686 mln zł, EBITDA wzrosła o 3 proc., do 105 mln zł, a marża EBITDA zwiększyła się o 1 pp, do 15 proc. (PAP Biznes)
Grupy Azoty rosną podczas czwartkowej sesji ponad 3 proc, do 30,90 zł. (PAP Biznes)