Od samego początku ten proces jest pozorowany.
Dlatego wnioskując o upadłość teraz jest więcej do odzyskania niż w roku 2019.
Nie widać aby firma robiła jakiekolwiek przygotowania do zwrotu pieniędzy z obligacji.
Skąd wyczarują naglę pieniądze na pierwszą transzę spłat?
Dodatkowo pieniędzy ciągle ubywa bo przychody są niższe niż koszty.
Jaki sens jest trwanie tej spółki kiedy kapitał zmierza do zera - jest to tylko kwestią czasu.