Policzmy:
Gdyby nie było ubytku 5.5 mln to z tej kwoty można by założyć ok. 3.5 mln przychodów (po uwzględnieniu szkodowości ok. 2.4 mln)
Łącznie z 5.5 mln byłoby ok. 7.9 mln więcej z końcem 2018 (nawet trochę wcześniej)
I teraz pytanie podstawowe jest czy należności bieżące są wpisanie jako cel w Planie Naprawczym jeżeli tak byłby to drugi (po przychodzi) warunek niezrealizowania Planu Naprawczego (nawiasem mówiąc przychód jest pochodną należości bieżących)
Tym samym gdy wierzyciele głosowali w oparciu o 18.6 mln mogli zakładać iż spłata rat jest realna jednak dziś gdy kwota jest niższa o 5.5 mln wraz z ew. potencjalnym przychodem z tej kwoty na poziomie 2.4 mln łącznie jest niższa o 7.9 mln przez co jest to sytuacja pozwalająca na stwierdzenie iż dziś nie ma możliwości zrealizowania celów z Planu Naprawczego.
Kwota 5.5 mln przesunięta do windykacji dziś może wygenerować jedynie 1.1 mln do 7/9 mln które byłby realne gdyby bieżace nie spadły.
Tak dużego ubytku nie da się uzupełnić przychodami z windykacji.
Dziś w mojej ocenie jest potrzebna zmiana warunków układu (z redukcją zadłużenia)