"Jako grupa Boryszew zakładaliśmy, że otrzymamy zgodę Komisji Europejskiej na sprzedaż Impexmetal Aluminium Konin firmie Gränges do końca maja i finalizację transakcji w pierwszym półroczu bieżącego roku. W związku z pandemią koronawirusa KE pracuje całkowicie zdalnie i przez to jej prace się przedłużają. Patrząc, na jakim etapie obecnie jesteśmy, przypuszczam, że proces przesunie się w czasie o miesiąc, bądź dwa. Sądzę, że zamknięcie nastąpi w drugim półroczu bieżącego roku" - powiedział prezes.
"Aktualna sytuacja w żaden sposób nie wpływa na zasadnicze założenia transakcji, jedynie przesuwa w czasie jej finalizację" - dodał.
Pod koniec listopada 2019 roku Boryszew podpisał przedwstępną warunkową umowę sprzedaży akcji Impexmetalu szwedzkiej spółce Gränges AB. Cena sprzedaży określona ma być w oparciu o korektę wartości przedsiębiorstwa spółki, uzgodnionej na 938 mln zł o wysokość m.in.: długu netto, kapitału obrotowego netto, przedpłaconych nakładów inwestycyjnych i innych korekt wynikających z warunków transakcji.
"Jednym z elementów umowy, który mógł mieć wpływ na cenę za Impexmetal, było osiągnięcie przez tę spółkę planowanego poziomu EBITDA od 1 kwietnia 2019 roku do 31 marca 2020 roku. Wyniki, które w tym okresie osiągnął Konin, są około 4 proc. lepsze od zakładanych w umowie. Koniński zakład wyraźnie opiera się trendom, które aktualnie panują na rynku. Dlatego, zgodnie z warunkami zawartej z Gränges umowy, cena będzie podtrzymana" - powiedział Lisiecki.
Umowa z Grängesem została zawarta z zastrzeżeniem spełnienia się warunków zawieszających w niej określonych, w tym między innymi: warunku dokonania podziału Impexmetalu przez wydzielenie majątku na spółkę Impexmetal Holding, w taki sposób, że w majątku spółki pozostanie działalność produkcyjna prowadzona dotychczas w Koninie oraz warunku uzyskania zgód odpowiednich organów antymonopolowych na dokonanie transakcji.
Prezes poinformował we wtorek, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni wznowiona została produkcja w zakładach segmentu motoryzacyjnego Boryszewa.
"Wszystkie zakłady naszej grupy z segmentu automotive wróciły do pracy pod koniec kwietnia i na początku maja, ale są na etapie rozruchu. O ile w marcu obroty segmentu motoryzacyjnego jeszcze nie zostały istotnie dotknięte przez skutki pandemii, za to w kwietniu spadły o blisko 80 proc. W maju, na podstawie odczytów z naszych systemów, obserwujemy wzrost zamówień, ale za wcześnie, by oceniać jaki będzie finalny wynik tego miesiąca" - powiedział.
Lisiecki informował PAP Biznes 22 kwietnia, że wówczas w segmencie motoryzacyjnym grupy Boryszew pracowały tylko zakłady w Chinach i Rosji, natomiast produkcja w pozostałych 18, w tym dwóch narzędziowniach, będzie od następnego tygodnia wznawiana.
W skład segmentu automotive grupy Boryszew wchodzi działający przede wszystkim w Niemczech BAP, który liczy dziewięć zakładów, w tym dwie narzędziownie oraz Maflow posiadający siedem zakładów za granicą (Meksyk, Brazylia, Chiny, Indie, Włochy, Hiszpania, Francja) i cztery w Polsce.
Przychody tego segmentu kształtują się na poziomie 1,6-1,7 mld zł rocznie, co daje obroty na poziomie około 150 mln zł miesięcznie.
Prezes zapowiadał pod koniec kwietnia, że wznawianie produkcji segmentu automotive Boryszewa możliwe jest dzięki powrotowi do pracy fabryk należących do koncernów samochodowych.
Grupa Boryszew jest grupą przemysłową specjalizującą się w produkcji komponentów do samochodów, przetwórstwie metali nieżelaznych oraz stali, a także chemii przemysłowej. W jej skład wchodzi blisko 40 zakładów produkcyjnych zlokalizowanych w 14 krajach na 4 kontynentach. Grupa zatrudnia ponad 12 tys. pracowników.
Przychody grupy Boryszew po trzech kwartałach 2019 roku wyniosły 4,79 mld zł. Grupa poda raport roczny za 2019 rok pod koniec maja 2020 roku.
Ewa Pogodzińska