Z oczywistych względów, ubiegłoroczne Święta Bożego Narodzenia dla wielu Polaków były wyjątkowe. W branży handlowej mieliśmy do czynienia nie tylko z tradycyjnym okresem wzmożonych zakupów, ale również z powrotem klientów po listopadowym zamknięciu galerii, widmem ponownego zamknięcia sklepów w styczniu czy dodatkową niedzielą handlową 6 grudnia. Najnowsze dane na ten temat sprzedaży detalicznej opublikował dziś Główny Urząd Statystyczny.
W tak niestandardowych warunkach sprzedaż detaliczna w cenach bieżących okazała się o 0,8 proc. niższa niż w grudniu 2019 r. oraz aż o 20 proc. wyższa niż naznaczonym silniejszym lockdownem listopadzie. Konsensus analityków zakładał spadek o 0,7 proc. rok do roku, więc o niespodziance nie może być mowy.
Dla porównania, w listopadzie GUS raportował spadek o 5,3 proc., w październiku o 2,1 proc. Letnie odbicie poskutkowało tym, że we wrześniu odnotowano wzrost o 2,7 proc. w ujęciu rocznym. W sierpniu odnotowano wzrost o 0,4 proc., a w lipcu o 2,7 proc. Wcześniej zaś GUS raportował wyniki ujemne: w czerwcu roczna dynamika wyniosła -1,9 proc., w maju -8,6 proc., a w kwietniu aż -22,6 proc.
Spadek sprzedaży widać także w dynamice w cenach stałych, która w skali roku sięgnęła również -0,8 proc. wobec -5,3 proc. w listopadzie. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w grudniu 2020 r. była o 2,4 proc. wyższa w porównaniu z listopadem 2020 r.
Warto dodać, że w okresie styczeń-grudzień2 2020 r. sprzedaż zmalała w ujęciu rocznym o 3,1 proc. wobec wzrostu o 5,4 proc. w 2019 r.
Co i gdzie Polacy kupowali chętniej
- Największy spadek sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. odnotowały podobnie jak w poprzednim miesiącu podmioty handlujące tekstyliami, odzieżą i obuwiem (o 10,9% wobec wzrostu o 8,0% przed rokiem). Znacznie mniejszą sprzedaż zaobserwowano również w grupach: „paliwa stałe, ciekłe i gazowe” (o 10,3%); „pozostałe” (o 9,4%); „pojazdy samochodowe, motocykle, części” (o 7,9%). Wzrost sprzedaży wykazały natomiast jednostki handlujące meblami, rtv, agd (o 3,5%) oraz żywnością, napojami i wyrobami tytoniowymi (o 0,7%) – informuje GUS.
Podobnie jak w poprzednich miesiącach GUS nie podał danych z kategorii „pozostała sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach”, do której zaliczane są m.in. sprzedaż w sklepach wielkopowierzchniowych. Fakt ten został skomentowany opisem: „Zupełny brak informacji, konieczność zachowania tajemnicy statystycznej lub wypełnienie pozycji jest niemożliwe albo niecelowe”.
Jak zauważa GUS, grudzień był miesiącem ponownego spadku sprzedaży dokonywanej przez Internet (o 4,1 proc. względem listopada), co było związane oczywiście z otwarciem sklepów tradycyjnych. W efekcie udział internetu w sprzedaży ogółem spadł w grudniu do 9,1 proc. wobec 11,4 proc. w listopadzie, 7,3 proc. w październiku, 6,8 proc. we wrześniu, 6,1 proc. w sierpniu i 6,5 proc. w lipcu.
- Spadek udziału sprzedaży przez Internet zaobserwowano we wszystkich grupach przy czym znaczący wykazały przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy „tekstylia, odzież, obuwie” (z 35,4% przed miesiącem do 19,9%), a także podmioty z grup „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” (odpowiednio z 38,1% do 27,8%) oraz „meble, rtv, agd” (z 22,5% do 15,2%) – czytamy w komunikacie.