Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Premier o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy: sytuacja jest poważna. Polska będzie inwestować w obronność

, aktualizacja: 2025-03-04 13:37

Meldunki, które napływają z granicy, z naszego hubu w Jasionce, potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do wstrzymania przez USA pomocy dla Ukrainy. Zapowiedział, że w związku z tą sytuację rząd będzie musiał podejmować decyzje w trybie "w jakimś sensie nadzwyczajnym".

(fot. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów)

W nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu Biały Dom ogłosił, że zawiesił wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy - w tym transportowaną właśnie do tego kraju oraz przechowywaną w magazynach w Polsce - "by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania" konfliktu.

reklama

"Sytuacja jest poważna, nie muszę nikogo przekonywać, że wymaga szczególnej koncentracji od rządu" - powiedział premier Donald Tusk na początku wtorkowego posiedzenia rządu.

"Będziemy podejmowali decyzje, które będą wymagały pełnej solidarności państwa, waszych resortów. Nadchodzą dni i tygodnie, kiedy bezwzględnie trzeba zawiesić jałowe dyskusje, spory prestiżowe, nieprozumienia koalicyjne" - zwrócił się do ministrów, wskazując, że rząd będzie musiał podejmować decyzje "w trybie w jakimś sensie nadzwyczajnym".

Tusk podkreślił przy tym, że "nie ma żadnego powodu", by myśleć, że zapowiedzi strony amerykańskiej to "tylko słowa".

"Meldunki, które napływają z granicy, z naszego hubu w Jasionce, potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej. To oczywiście stawia Europę, Ukrainę, Polskę w sytuacji trudniejszej, ale musimy tej sytuacji sprostać" - powiedział premier.

Premier: Za tydzień możliwe przyjęcie projektu ustawy ułatwiającej inwestowanie w obronność

Premier Donald Tusk przekazał we wtorek, że być może za tydzień rząd przyjmie projekt ustawy, która ułatwi i uprości inwestowanie w obronność. Podkreślił, że trzeba radykalnie przyspieszyć prace nad tym projektem; zaznaczył również, że będą one wymagały współpracy międzyresortowej.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

Tusk przed rozpoczęciem wtorkowego posiedzenia rządu zwrócił się do wiceszefa MON Cezarego Tomczyka w sprawie konieczności przyspieszenia prac nad projektem ustawy o szczególnych zasadach inwestycji w obronność. Zaznaczył, że rozmawiał już o tej sprawie z wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

"Musimy radykalnie przyspieszyć nasze prace nad projektem ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie obronności państwa" - powiedział premier, dodając że prace będą wymagały współpracy międzyresortowej.

"Być może za tydzień będziemy przyjmowali projekt ustawy, która powinna nam bardzo ułatwić i uprościć inwestowanie we wszystko, co związane jest z obronnością, przemysłem obronnym" - zaznaczył premier.

Tusk: Nasza strategia pozostaje w mocy i jest też drogowskazem dla całej Unii Europejskiej 

Tusk zabrał głos na początku posiedzenia Rady Ministrów. Szef rządu zaznaczył, że obecna sytuacja "naprawdę jest wyjątkowym wyzwaniem, największym chyba w ostatnich kilkudziesięciu latach w kwestiach bezpieczeństwa".

"Nasza strategia pozostaje w mocy i jest strategią, która jest też drogowskazem dla całej Unii Europejskiej. Nie tylko dlatego, że dzisiaj mamy prezydencję w Unii Europejskiej, że to my wskazaliśmy na bezpieczeństwo jako oczywisty priorytet wszystkich polityk europejskich w tej chwili" - zaznaczył Tusk. Dodał, że "nic nie zmienia naszej determinacji i przekonania, że mamy rację".

"Maksymalna intensyfikacja działań w Europie na rzecz zwiększenia własnych możliwości obronnych i równocześnie dbałość - wbrew wszystkim okolicznościom - o jak najlepsze relacje transatlantyckie i współpracę z naszym najważniejszym sojusznikiem, Stanami Zjednoczonymi. Wiemy - okoliczności są bardzo trudne i nietypowe. Do tej pory nie doświadczaliśmy tego typu wyzwań. Ale to nie zmienia absolutnie naszej strategicznej zasady" - zaznaczył.

Tusk ocenił również, że w polityce "nie jest tak, że pragmatyzm musi być zawsze w konflikcie z przyzwoitością". "Mam nadzieję, że wszyscy będziemy umieli jako zespół odnajdywać tę krętą niewątpliwie i trudną ścieżkę działania skutecznego i równocześnie przyzwoitego tak, żebyśmy się nie musieli wstydzić przed samymi sobą" - dodał.  

Premier: Zadaniem Europy jest jak najszybsze zwiększenie jej zdolności obronnych 

Premier Tusk przed posiedzeniem rządu nawiązywał do niedawnego nieformalnego szczytu w Londynie poświęconego wojnie w Ukrainie oraz kwestiom bezpieczeństwa i obronności, w którym uczestniczyło kilkunastu przywódców europejskich. Wskazał, że determinacja przywódców państw oraz instytucji europejskich była jednoznaczna, że zadaniem Europy jest jak najszybsze zwiększenie jej zdolności obronnych.

Tusk dodał, że podobnie jak inni szefowie państw i rządów UE otrzymał list od szefowej KE Ursuli von der Leyen, która przygotowała pięciopunktowy plan dozbrajania Europy. Ma być on dyskutowany w czwartek na nadzwyczajnym szczycie UE w Brukseli.

Według premiera, te propozycje mówią o zasadniczym zwrocie, jeśli chodzi o możliwości finansowania możliwości obronnych Europy i państw członkowskich. "Mówimy o 150 mld euro, które będzie można pożyczać już bezpośrednio na obronę i przemysł obronny; byłyby to pożyczki gwarantowane przez budżet UE" - wskazał.

Tusk dodał, że w liście tym znalazło się to, o co zabiegała Polska. Jak zaznaczył, będzie to "także zawarte - jestem o tym przekonany - w konkluzjach UE". "To jest ta kwestia procedury nadmiernego deficytu" - powiedział szef rządu.

"Chodzi o to, żeby państwa takie jak Polska, które decydują się na wydawanie większych pieniędzy na obronność, a w związku z tym powiększa się deficyt; za ten deficyt związany z większymi wydatkami na obronność Polska i inne kraje nie będzie karana przez procedury i instytucje europejskie" - mówił premier.

Dodał, że w propozycji jest też radykalne uelastycznienie jeśli chodzi o środki z Funduszu Spójności. Jak mówił, środki te będzie można wykorzystać na rzecz przemysłu obronnego i obronności.(

Ekspert: kolejnym krokiem Trumpa będzie wywieranie presji na Polskę

Po wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy przez USA, kolejnym krokiem Donalda Trumpa będzie wywieranie presji na Polskę, czyli np. zdjęcie ochrony przeciwrakietowej lotniska pod Rzeszowem, przez które dostarcza się uzbrojenie – ocenił kmdr por. rez. Artur Bilski.

Biały Dom ogłosił w poniedziałek, że zawiesił wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy - w tym tą będącą w drodze do kraju i w magazynach w Polsce - "by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania" konfliktu. W opinii eksperta ds. bezpieczeństwa kmdr por. rez. Artura Bilskiego, prezesa think tanku Nobilis Media Safety and Defense, głównym celem prezydenta Donalda Trumpa jest zakończenie wojny w Ukrainie.

„Prezydent Trump chce porozumienia pokojowego z Moskwą i zastosuje wszystkie możliwe, pokojowe narzędzia, żeby tego dokonać. Wstrzymanie pomocy wojskowej będzie olbrzymim zagrożeniem dla Ukrainy, ponieważ Europa nie ma zasobów ani siły, żeby wymusić pokój” – powiedział PAP Bilski.

Podkreślił, że Polska będzie stała przed trudnym wyborem, chcąc zachować dobre sojusznicze relacje z USA, a jednocześnie realizując europejską politykę wsparcia Ukrainy.

„Gdyby Europa próbowała się przeciwstawić decyzjom USA, to myślę, że kolejnym krokiem będzie wywieranie presji na Polskę i być może na początek +zdjęcie ochrony przeciwrakietowej+ lotniska w Rzeszowie, które odpowiedzialne jest za dostawy uzbrojenia na Ukrainę” – przypomniał Bilski.

Dodał, że Trump może zagrozić również stopniowym wycofywaniem wojsk amerykańskich z Niemiec i Europy Środkowej.

Bilski ocenił, że bez pomocy USA nie jest możliwe osiągnięcie celów militarnych i celów politycznych Ukrainy. Deklarowane działania państw UE będą niewystarczające.

„Krótkoterminowo Ukraina, prezydent Zełenski będzie usiłował zbudować koalicję państw europejskich, by zyskać polityczne poparcie dla kontynuowania wojny z Rosją, jakąś formę wsparcia finansowego i militarnego dla przebudowy ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego i ocalić swoje stanowisko. USA mają jednak wszystkie atuty w ręku i będą wywierać coraz większą presję na Ukrainę i inne państwa europejskie” - ocenił Bilski.

Ekspert podkreślił, że podczas wstępnych negocjacji pokojowych USA–Rosja najprawdopodobniej Rosjanie zasygnalizowali Amerykanom, że zawarcie pokoju będzie możliwe pod warunkiem rezygnacji Zełenskiego z urzędu prezydenta.

Bilski kwestionuje również możliwość sprzedaży amerykańskiego uzbrojenia i technologii europejskim sojusznikom, którzy zmobilizowaliby się do finansowania wojennych wysiłków Ukrainy.

„Na pewno prezydent Trump nie zgodzi się sprzedawać broni Ukrainie i sojusznikom z NATO, jako formy +łapówki+ za możliwość wspierania Ukrainy i utrzymania prezydenta Zełenskiego na stanowisku” – powiedział Bilski. „Myślę, że po zawarciu pokoju i ustabilizowaniu sytuacji taka opcja wchodzi jak najbardziej w rachubę jako warunek utrzymania NATO” – dodał.

Bilski przypomniał, że o sile NATO stanowi dziś przede wszystkim US Army. W opinii Bilskiego państwa europejskie nie mają możliwości militarnych, by udzielić „wystarczającego wsparcia” Ukrainie.

„Nie mówiąc już o wysłaniu wojsk europejskich do Ukrainy, włącznie z mandatem do użycia siły. Mówimy tutaj o dziesiątkach tysięcy żołnierzy. Bez USA jest to niemożliwe i nikt się na to z Europy nie zgodzi” – zaznaczył Bilski.

Podkreślił, że 80 proc. potencjału NATO w obszarze rozpoznania, uzbrojenia, logistyki, dowodzenia, transportu to wkład USA.

Bilski podsumował, że zawarcie porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy jest celem, który Trump będzie realizował „z całą konsekwencją i mocą państwa amerykańskiego”.

„Mając silny mandat i świadomość, że poprzednia administracja nie miała klarownej strategii wobec Ukrainy, stąd kontynuowanie tej wojny staje się zbędnym ciężarem” – ocenił Bilski.

Zwrócił uwagę, że po spektakularnym zwycięstwie w wyborach prezydenckich w USA Trump ma „mocny mandat od Amerykanów”, a także „poczucie przekonania o misji, którego nabrał w wyniku ocalenia życia w nieudanym zamachu w Pensylwanii”. Podczas wiecu wyborczego w czasie kampanii prezydenckiej w lipcu 2024 r. Donald Trump został postrzelony w ucho. 

tma/ mow/

sno/ sdd/ rbk/ 

Źródło: PAP
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty