Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Podpisali list krytykujący PiS. To awanse tych sędziów zablokował Nawrocki

, aktualizacja: 2025-11-13 07:58

Nie ma w tym gronie żadnego ze znanych sędziów, którzy krytykowali działania PiS w sądownictwie - pisze w czwartek Onet, który opublikował listę sędziów, których awans zablokował prezydent Karol Nawrocki.

fot. Przemysław Keler / Kancelaria Prezydenta

Według Onetu to głównie młodzi sędziowie, którzy pracują w sądach rejonowych, czyli na najniższym szczeblu sądownictwa.

reklama

Na liście jest 38 sędziów rejonowych, którzy mieli dostać awans do sądów okręgowych, czyli na drugi szczebel sądowniczej struktury. Zresztą część z nich już pracuje na czasowych delegacjach do sądów okręgowych — w takich przypadkach prezydencka nominacja miała być zatwierdzeniem stanu faktycznego - pisze portal.

Onet wskazuje, że wszystkie te nominacje trafiły do Kancelarii Prezydenta jeszcze za czasów Andrzeja Dudy, niektóre sięgają aż 4 lat wstecz. Według portalu Nawrocki ukarał większość młodych sędziów wyłącznie za to, że podpisywali listy w sprawie sytuacji w sądownictwie. „Chodzi przede wszystkim o akcję z 2021 r., gdy rekordowe 4 tys. sędziów podpisało się pod listem wzywającym rząd PiS do respektowania orzeczeń TSUE, które kwestionowały tzw. reformy sądowe Zbigniewa Ziobry” - czytamy.

Onet pisze, że chodziło m.in. o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, którą TSUE uznał za sąd polityczny. „Izba Dyscyplinarna dostała szerokie uprawnienia do ścigania sędziów i składała się głównie z dawnych zaufanych prokuratorów Ziobry, którzy dostali zarobki o 40 proc. wyższe od sędziów innych izb Sądu Najwyższego” - czytamy na portalu.

Prezydent odmówił nominacji 46 sędziów; zdaniem szefa MS przesłanki decyzji mogą być pozamerytoryczne

Prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji 46 sędziów. Zapowiedział, że żaden sędzia, który kwestionuje konstytucyjne uprawnienia prezydenta, polską konstytucję i polski system prawny, nie może liczyć na nominację. Według szefa MS Waldemara Żurka przesłanki tej decyzji mogą być pozamerytoryczne.

W środę wieczorem nadal nie została ujawniona lista osób, którym odmówiono nominacji; nie jest też jasne, z jakiego okresu pochodziły uchwały Krajowej Rady Sądownictwa przedkładające prezydentowi wnioski o powołanie tych sędziów.

Resort sprawiedliwości i przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka poinformowali w środę wieczorem, że otrzymali pisma z KPRP z postanowieniami o odmowie tych nominacji. „W dokumencie brakuje uzasadnienia tej decyzji” – przekazało MS.

Z kolei przewodnicząca KRS przekazała, że chodzi o odmowę powołań na stanowiska sędziowskie w sądach okręgowych i apelacyjnych. „Od rekomendacji do odmowy upłynęło kilka lat” – ujawniła Pawełczyk-Woicka.

Zdaniem rzecznika rządu Adama Szłapki odmowa nominacji 46 sędziów świadczy o próbie uzurpacji uprawnień przez prezydenta i jest próbą zakwestionowania konstytucyjnych zasad niezawisłości sędziów i niezależności sądów.

Prezydent poinformował o swojej decyzji w środę wczesnym popołudniem w oświadczeniu dla mediów. – Odmawiam nominacji 46 sędziów. Jest to już nie tylko słowny sygnał, (…) ale konkretna decyzja, aby nie dać nominacji. I nie będę także dawał awansów tym sędziom, którzy kwestionują porządek konstytucyjno-prawny Rzeczypospolitej – poinformował Nawrocki. Jak dodał, będzie to „brak zgody przez najbliższe pięć lat”.

Prezydent zaznaczył, że nie będzie dawał awansów sędziom, którzy „słuchają złych podszeptów ministra Żurka, który zachęca sędziów do kwestionowania porządku konstytucyjno-prawnego Rzeczypospolitej”.

Szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki, pytany o motywy decyzji w odniesieniu do tych 46 osób, wyjaśniał, że chodzi o kwestionowanie ustroju Rzeczypospolitej; kwestionowanie ustaw przyjmowanych przez Sejm, Senat i podpisywanych przez prezydenta; kwestionowanie statusu sędziów, którzy zostali powołani „zgodnie z procedurą – której konstytucyjności nikt nigdy nie zakwestionował”; kwestionowanie sędziów, którzy „otrzymali powołania i nominacje z rąk kolejnych prezydentów” oraz kwestionowanie poszczególnych izb Sądu Najwyższego „także powołanych w drodze ustawy”.

W ocenie szefa MS Waldemara Żurka prezydent Nawrocki powinien uzasadnić swoją decyzję o odmowie nominacji sędziów. – Z moich informacji wynika, że w tzw. zamrażarce u prezydenta, jeszcze u prezydenta Andrzeja Dudy, a teraz Karola Nawrockiego, czekało około stu potencjalnych kandydatów do objęcia stanowiska sędziego i z informacji, które posiadam, były to osoby, które przeszły konkurs przed tzw. neoKRS, czyli przed instytucją, która jest skutecznie kwestionowana przez polskich legalnych sędziów oraz sędziów europejskich trybunałów – mówił Żurek.

Szef MS podkreślił, że w związku z tym chciałby zobaczyć imienną listę tych 46 osób. – To jest istotne, bo wypowiedzi przedstawicieli KPRP wskazują na – moim zdaniem – pozamerytoryczne przesłanki do takiej odmowy – zaznaczył Żurek. – Jeżeli te przesłanki odmowy nominacji prezydenta okażą się pozaustawowe, pozakonstytucyjne, no to widać, że prezydent idzie tutaj na jakiś rodzaj sporu, gdzie – moim zdaniem – może uzurpować sobie władzę, której nie przyznaje mu konstytucja – ocenił.

„Można by rzec: zaczynamy grać do jednej bramki, skoro prezydent odrzuca wnioski nielegalnej KRS” – ocenił zaś wiceszef MS Dariusz Mazur. Jak jednak dodał, decyzja Nawrockiego „to niedopuszczalne nadużycie władzy, którego efektem będzie upolitycznienie sądownictwa”.

Według wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza sytuacja ta świadczy, że konflikt ze strony prezydenta z szefem MS się pogłębia. – Źle oceniam brak nominacji sędziowskich przez prezydenta i próbę coraz bardziej konfliktowania się z ministrem sprawiedliwości; to nigdy nie służy – ocenił.

Natomiast wiceprezes PiS Przemysław Czarnek ocenił, że decyzja prezydenta była słuszna. Jego zdaniem nie można awansować tych, którzy „widzą w innych swoich kolegach sędziach, nominowanych przez Prezydenta RP, jakichś »neosędziów«”.

Konstytucjonalista prof. Piotr Tuleja, komentując decyzję prezydenta, ocenił, że w tym przypadku nie miał on podstaw prawnych do takiego działania. – Moja opinia jest taka, że on (prezydent – przyp. PAP) jest związany tym wnioskiem, jeżeli jest prawidłowo funkcjonująca Rada – zaznaczył Tuleja.

– Prezydencka ocena ministra Żurka nie ma nic wspólnego z powołaniami sędziowskimi, a prezydent nie jest uprawniony ani powołany do oceny działalności orzeczniczej sądów i wyciągania jakichkolwiek – w tym awansowych – konsekwencji wobec sędziów – ocenił także prawnik prof. Maciej Gutowski.

Były prezes TK sędzia Jerzy Stępień, komentując decyzję Nawrockiego, ocenił, że to kolejny krok, w którym prezydent stara się poszerzyć zakres swojej władzy. W jego opinii działania prezydenta Nawrockiego prowadzą do złamania trójpodziału władzy.

W ocenie przewodniczącego komisji kodyfikacyjnej ustroju sądownictwa i prokuratury przy MS Krystiana Markiewicza konstytucja daje tylko i wyłącznie uprawnienia prezydentowi do powoływania sędziów, prezydent nie ma natomiast kompetencji do tego, żeby wydawać decyzję odmowną.

Według Boguckiego lista 46 sędziów wskazanych w postanowieniu prezydenta powinna być niezwłocznie opublikowana w Monitorze Polskim. Minister Żurek nie chciał jednak przesądzać, czy do takiej publikacji dojdzie. 

mja/ sdd/ mhr/

kno/ jpn/

Źródło: PAP
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty