Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Drift i nielegalne wyścigi mają trafić do CEPiK-u na wieki. „To złamanie RODO”

Resort sprawiedliwości chce rozbudować Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców. Miałyby trafiać do niej m.in. dane dotyczące udziału w nielegalnych wyścigach – informuje serwis prawo.pl. Poważne zastrzeżenia do pomysłu ministerstwa zgłasza jednak Urząd Ochrony Danych Osobowych.

fot. FotoDax / Shutterstock

W CEPiK-u miałyby być umieszczane także informacje dotyczące wykorzystywania samochodów do tzw. driftowania, które zgodnie z projektem zmian, ma zostać uznane za wykroczenie. W krajowej bazie znalazłyby się także zapisy, kiedy i na jak długo dany pojazd był czasowo niedopuszczony do ruchu.

reklama

Choć głównym celem nowych przepisów jest jednak walka z nielegalnymi wyścigami, to, jak zakłada ministerstwo, nowe informacje zawarte w bazie CEPiK-u będą miały slużyć towarzystwom ubezpieczeniowym do oceny ryzyka ubezpieczeniowego.

Jak w rozmowie z serwisem prawo.pl podkreśla Agnieszka Grzelak, zastępca prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, po wprowadzeniu w życie nowych przepisów CEPiK stałby się rejestrem karnym a nowe przepisy naruszyłyby zasady RODO dotyczące przechowywania danych, ponieważ zgodnie z obecnymi zapisami kodeksu, dane zgromadzone w CEPiK-u są nieusuwalne.

Oznacza to, że raz wpisana do bazy informacja o wykorzystaniu danego pojazdu w nielegalnych wyścigach, figurowałaby w CEPiK-u cały czas, nawet po zmianie właściciela auta, którzy z wcześniejszymi wykroczeniami nie mieli nic wspólnego.

W opinii prawników problematyczny wydaje się także zapis o tzw. czasowym zawieszeniu dopuszczenia pojazdu do ruchu, ponieważ w Prawie o ruchu drogowym, takie pojęcie nie istnieje a regulacje zawarte w projekcie ustawy takiej instytucji nie przewidują.

MKZ

Źródło: Bankier.pl
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty