"Changjiang daily" podał, że zespół naukowców pod egidą prof. Li Lanjuan z Uniwersytetu w Zhejiangu ogłosił przełom w walce z 2019-nCoV. Wstępne testy pokazują, że dwa leki - Abidol i Darunavir - są w stanie "efektywnie zahamować koronawirusa" w warunkach laboratoryjnych. Informację powtórzyła chińska telewizja, a za nią przytacza ją agencja Reutera. Chińskie źródła precyzują, że leki nie są panaceum, lecz powstrzymują (rozwój?) koronawirusa. Ponadto, informacja miała być już opublikowana wczoraj, ale dopiero dzisiaj rozgrzała rynki.
Równocześnie Sky News poinformowała, że znaczącego postępu dokonali brytyjscy naukowcy pracujący nad szczepionką na koronawirusa.
Cena ropy rośnie po 12:00 polskiego czasu o ponad 3 proc. do 55,5 dolarów za baryłkę. Notowania mogą również wspierać doniesienia o możliwym ograniczeniu produkcji surowca przez największych producentów zrzeszonych w OPEC oraz Rosję.
Po 12:30 polskiego czasu w mediach pojawiły się informacje o wypowiedzi rzecznika Światowej Organizacji Zdrowia, który zaznaczył, że "nie ma znanych skutecznych środków leczniczych". O 16:00 ma się odbyć konferencja prasowa WHO.
Po tych informacjach ropa odrobinę potaniała - z 55,81 USD do 55,36 USD. O 12:50 wciąż jest jednak o 2,8 proc. droższa niż na otwarciu dzisiejszych notowań.
Optymizm dotarł także na rynki akcji. Wczesnym popołudniem indeksy w Europie notowały wzrosty w granicach 1%. W górę poszedł kurs kontraktów terminowych na S&P500, które zwyżkowały o 0,75% i tym samym zbliżały się do styczniowego rekordu wszech czasów.
MKa