

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra finansów. Proponowane przez rząd zmiany mogą przyczynić się do poprawy sytuacji konsumentów pożyczek pozabankowych, ale wcale nie muszą.
Przede wszystkim nadal nie dają konsumentom łatwej ścieżki obrony przed ponadprzeciętnymi kosztami pożyczek. Warto zauważyć, że dotychczasowe przepisy, w tym Kodeks cywilny lub Ustawa o kredytach konsumenckich, też teoretycznie dają możliwości ochrony konsumenta. W praktyce prawa konsumenta są trudne do wyegzekwowania przed sądem. W Polsce nie działa sprawnie sądowa ochrona konsumentów usług finansowych przed nieuczciwymi oferentami usług. Zwiększenie uprawnień nadzoru finansowego i organów ścigania nie rozwiąże więc problemu braku ochrony prewencyjnej, która polegałaby na przerzuceniu na wierzyciela dowodu w zakresie dochodzenia ponadprzeciętnych kosztów pożyczek.
Wzorem dla polskiego rynku powinny być rozwiązania europejskie, chociażby niemieckie, gdzie ponadprzeciętne koszty pożyczek są po prostu z mocy prawa nieważne, a uprawienie lichwy kategorycznie zabronione i ścigane. Przy tym lichwą są wszystkie pożyczki droższe niż kredyt w analogicznych instytucjach kredytowych nadzorowanych przez państwo.
Natomiast osoby, pożyczkobiorcy, którzy nie mają dostępu do systemu taniego finansowania – objęte powinny być raczej pomocą socjalną i np. współpracować z kuratorem finansowym, jak ma to miejsce w Wielkiej Brytanii, niż pozostawiane na pastwę firm, które ze 100 zł pożyczonych chcą zarobić w rok do 35 000 zł. Takich zysków w Polsce nie osiąga przecież żaden legalny biznes.
Świadczenia stron umowy pożyczkowej nie są więc ekwiwalentne, ale tego trzeba dowodzić w trudnym postępowaniu sądowym, stąd kłopoty konsumentów. A przecież w warunkach funkcjonowania biur informacji gospodarczej i kredytowej nawet w Polsce możemy już sobie pozwolić na bardziej radykalne wyeliminowanie firm żerujących na niewiedzy konsumentów usług finansowych w Polsce.
W interesie dobrych instytucji kredytowych jest wzięcie pełniejszej odpowiedzialności za ryzyko kredytowania konsumentów. Nie będzie to jednak możliwe bez bardziej dostępnej i przejrzystej procedury upadłości konsumenckiej, a także sprawniejszej operacyjnie ochrony konsumenta i pracy sądów.
Z drugiej strony z konsumentów nie zdejmuje to odpowiedzialności finansowej. Odpowiedzialność ta powinna być w każdym momencie trwania umowy pożyczkowej jednak ekwiwalentna do tego co otrzymują od pożyczkodawców z godziwym wynagrodzeniem za ponoszone przez nich rzeczywiste ryzyko.



























































