REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Nierealistyczne żądania właścicieli mieszkań na sprzedaż

2012-05-18 07:00
publikacja
2012-05-18 07:00

18.05. Warszawa (PAP) - Ceny mieszkań oferowanych na rynku wtórnym najczęściej są zawyżane, a dotyczy to zwłaszcza lokali dużych, w dobrych lokalizacjach i większych miastach - wynika z danych analityków rynku nieruchomości.

Szacują oni, że zawyżanych jest od 5 do 10 proc. pojawiających się na rynku wtórnym ofert. "Właściciele, którzy wystawiają swoje lokale na sprzedaż uznają, iż prestiżowa lokalizacja uzasadnia wysoką cenę lokalu, niezależnie od standardu" - powiedziała PAP główna analityczka serwisu nieruchomości Szybko.pl Marta Kosińska.

Zdaniem analityków, rynek bardzo szybko weryfikuje zawyżone oferty brakiem zainteresowania ze strony kupujących. Dla sprzedającego to znak, że cenę trzeba obniżyć. Najczęściej następuje to po 4-6 tygodniach od opublikowania oferty.



Nawet jeśli mieszkanie jest wykończone w wysokim standardzie, co na rynku wtórnym nie należy do rzadkości, nabywca zawsze może argumentować, że nie dopowiada mu styl wykończenia, więc i tak musi go zmienić, co oznacza dodatkowe koszty.

Początkowa cena obniżana jest o kilka, kilkanaście procent. W przypadku jednej trzeciej ofert analizowanych przez serwis Szybko.pl. sprzedający obniżyli cenę od 5 do 10 proc., a obniżki powyżej 20 proc. dotyczyły 1,2 proc. ofert. Badania przeprowadzano od stycznia do kwietnia na 70 tys. ofert.

Zjawisko zawyżania cen dotyczy głównie dużych miast, takich jak Kraków, Łódź, Warszawa czy Wrocław. Na drugim biegunie znajdują się np. Olsztyn, w którym - jak podkreślają analitycy - ceny ofertowe nie są wyśrubowane.

Z danych agencji nieruchomości Emmerson wynika, że średni poziom obniżek oscyluje w granicach 5 proc. Zdaniem pełnomocnika zarządu Jarosława Skoczenia, sprzedający podwyższają cenę, jaką chcą uzyskać za mieszkanie, żeby "mieć z czego zejść" przy negocjacjach z nabywcą. "Wtedy obie strony są zadowolone. Sprzedający, bo uzyskuje cenę, jaką od początku chciał, a kupujący - bo wydaje mu się, że utargował" - powiedział PAP Skoczeń.

Zdaniem analityków aktualnie ceny ofertowe są obniżane w mniejszym stopniu niż w 2011 roku. Obecnie średnia obniżka liczona dla wszystkich miast - to 5 proc.; w 2011 było to 5,6 proc.(PAP)

ska/ je/

Źródło:PAP
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (24)

dodaj komentarz
~NORD
ŻEBY NIERUCHOMOŚCI GWAŁTOWNIE TANIAŁY POTRZEBNY JEST KRYZYS I BEZROBOCIE . A TO JUŻ W TYM ROKU WRAZ Z KOŃCEM DOTACJI UNIJNYCH.
500000 TYSIĘCY ZA KILKA PALET PUSTAKÓW TROCHĘ DRUTU I CEMENTU.
NIKT NORMALNY NIE ZAPŁACI ZA TO ZE SWOICH ZAROBIONYCH OSZCZĘDNOŚCI.
Ale taki niewielki podpis na umowie kredytowej i dają mieszkanie
ŻEBY NIERUCHOMOŚCI GWAŁTOWNIE TANIAŁY POTRZEBNY JEST KRYZYS I BEZROBOCIE . A TO JUŻ W TYM ROKU WRAZ Z KOŃCEM DOTACJI UNIJNYCH.
500000 TYSIĘCY ZA KILKA PALET PUSTAKÓW TROCHĘ DRUTU I CEMENTU.
NIKT NORMALNY NIE ZAPŁACI ZA TO ZE SWOICH ZAROBIONYCH OSZCZĘDNOŚCI.
Ale taki niewielki podpis na umowie kredytowej i dają mieszkanie praktycznie za darmo i jeszcze wmówią ci że jest ono twoje. Mija rok lub dwa zaczynasz czytać dokładniej umowę kredytową i dociera do ciebie jaki CYROGRAF podpisałeś własną krwią na wołowej skórze .A bank nie daruje nawet jednego grosza i wyciśnie z ciebie ostatnią kroplę potu.
Jesteś już jego niewolnikiem i może zrobić z tobą co chce , nawet zwiększyć kwotę twojego zadłużenia jeśli ktoś tak zadecyduje. A TO TAKA JEDNA NIEWIELKA DECYZJA PODJĘTA POD WPŁYWEM REKLAMY, SŁÓW SPRZEDAWCY , OWCZEGO PĘDU TŁUMU.
~Jaa
Ceny mieszkan beda spadac a te najwieksze spadki zaczna sie po 2012 jak wejda nowe rekomendacje, zniknie RnS, gdzie tymczasem buduje sie jeszcze tysiace nowych mieszkan w Polsce.
~zambizi
Masz racje beda bardzo mocno taniec, bo zbliza sie chwila gdzy zacznie sie drukowanie kasy bez opamietania w strefie ojro by ratowac euro strefe. Ale inflacji w strefie ojre nie bedzie 5-10% a u nas z 15%. Ludzie nie beda uciekac z oszczednosci tylko sprzedawc tanie mieszkania i kupowac obligacje na 5% lub lokowac je w bankach. Sam Masz racje beda bardzo mocno taniec, bo zbliza sie chwila gdzy zacznie sie drukowanie kasy bez opamietania w strefie ojro by ratowac euro strefe. Ale inflacji w strefie ojre nie bedzie 5-10% a u nas z 15%. Ludzie nie beda uciekac z oszczednosci tylko sprzedawc tanie mieszkania i kupowac obligacje na 5% lub lokowac je w bankach. Sam juz jestem gotow sprzedac kawalerke w krakowie budowa 2005 r za 2000 za m2 i nie moge znalesc klienta.
Co tu robic na razie mam z tego G z najmu ale dzis posiadac cash czyli zlotowki to najbezpieczniejsza sprawa.
~xyz
istotne obnizki cen jednostkowych mieszkan jest mozliwa tylko wtedy gdy pozostaje jeszcze duzy bufor po odjeciu cen dzialki, budowy i administracji inwestycji. dzialki - szczegolnie w duzych miastach, w atrakcyjniejszych rejoniach (nie w calych dzielnicach) nie potanieja - tych najatrakcyjniejszych jest nieduzo. Developerzy maja istotne obnizki cen jednostkowych mieszkan jest mozliwa tylko wtedy gdy pozostaje jeszcze duzy bufor po odjeciu cen dzialki, budowy i administracji inwestycji. dzialki - szczegolnie w duzych miastach, w atrakcyjniejszych rejoniach (nie w calych dzielnicach) nie potanieja - tych najatrakcyjniejszych jest nieduzo. Developerzy maja jeszcze w swoich zasobach dzialki, ktore nabyli kilka lat temu (np.10). Nowe przedsiewziecia (powtarzam w najatrakcyjniejszych miejscach) sa od razu obciazone kosztem kilku tysiecy złotych/ metr kwadratowy kazdego mieszkania. W pewnym momencie przestanie sie oplacac budowac i ...po kilku miesiacach/latach ceny zaczna niestety/stety rosnac
~tt
Ceny dzialek moga spasc najbardziej, bowiem za cana dzialki nie stoi zadna praca. Wartosc dzialki jest wyssana z palca i wynika tylko ze zdolnosci kredytowej jeleni i potencjalnego zysku na PUM. Ceny na razie nie spadaja, bo wlasciciele przyzwyczaili sie do swojego "bogactwa na piasku" ktore "jesc nie wola", gdzie Ceny dzialek moga spasc najbardziej, bowiem za cana dzialki nie stoi zadna praca. Wartosc dzialki jest wyssana z palca i wynika tylko ze zdolnosci kredytowej jeleni i potencjalnego zysku na PUM. Ceny na razie nie spadaja, bo wlasciciele przyzwyczaili sie do swojego "bogactwa na piasku" ktore "jesc nie wola", gdzie spadek i sprzedaz nie jest opodatkowana, a kiepska infrastruktura i brak planow utrudniaja zwiekszenie podazy (czyli teraz mamy optymalne warunki dla wysokich cen dzialek). Jednak demografia (odchodzenie wyzu powojennego) zrobi swoje. Gwozdziem beda zmiany podatkowe, glownie katastralny.
~Zaz
To pekny kraj
Chcecie miec mieszkanie za dwa sredniej klasy samochody?
Powodzenia ale nikt do was nie zajrzy
A zobaczycie za 1-2 Miesiace ceny wzrosna Bo to jedyna lokata kapitalu
Pieniadze nic nie beda wart
Nie panikowac sprzedajacy!!!
~JA
nie są NIERALISTYCZNE tylko normalne, dlaczego mają sprzedawać taniej bo ktoś chce kupić taniej?

JAK CHCE KUPIĆ I MOŻE KUPIĆ TANIEJ TO NIECH KUPUJE JAK KTOŚ MU SPRZEDA.
JEŚLI KTOŚ CHCE KUPIĆ TANIEJ A NIE DOSTANIE TANIEJ TO NIECH NIE KUPUJE.
JEŚLI KTOŚ NAPRAWDĘ CHCE KUPIĆ A NIE MA TANIEJ TO KUPI ZA NORMALNĄ CENĘ.

PROSTE.
nie są NIERALISTYCZNE tylko normalne, dlaczego mają sprzedawać taniej bo ktoś chce kupić taniej?

JAK CHCE KUPIĆ I MOŻE KUPIĆ TANIEJ TO NIECH KUPUJE JAK KTOŚ MU SPRZEDA.
JEŚLI KTOŚ CHCE KUPIĆ TANIEJ A NIE DOSTANIE TANIEJ TO NIECH NIE KUPUJE.
JEŚLI KTOŚ NAPRAWDĘ CHCE KUPIĆ A NIE MA TANIEJ TO KUPI ZA NORMALNĄ CENĘ.

PROSTE.
KUPUJ ALBO NIE TWÓJ WYBÓR. WIDAĆ PODAŻ ZACZYNA DYKTOWAĆ WARUNKI, CZYLI SKOŃCZYŁ SIĘ POPYT NA MIESZKANIA
~tytus
Ciekaw jestem jak na ceny nieruchomości wpłynie podatek katastralny który będzie przecież liczony od tzw. "wartości" nieruchomości. Czyli im niższa wartość tym niższy podatek do zapłacenia. Dwa miliony polaków wyjechało na stałe na zachód więc mit braku 1,5 mln mieszkań upadł. Przez ujemny przyrost naturalny część mieszkań Ciekaw jestem jak na ceny nieruchomości wpłynie podatek katastralny który będzie przecież liczony od tzw. "wartości" nieruchomości. Czyli im niższa wartość tym niższy podatek do zapłacenia. Dwa miliony polaków wyjechało na stałe na zachód więc mit braku 1,5 mln mieszkań upadł. Przez ujemny przyrost naturalny część mieszkań na rynku nawet za 50 lat nie znajdzie nabywcy, a podatek do zapłacenia jak wiadomo jest rzeczą pewną jak śmierć.
~mati
nie chcą to niech nie opuszczają. już teraz można kupic sporo taniej od developera uwzględniając koszty wykończenia !!! a mieszkań nie tylko nie brakuje (wystarczy wejść na gratkę) ale buduje się nie mniej niz w poprzednich latach !!! każdy balon, zwłaszcza ten napompowany na kredytach, pęka. zagranicą już dawno pękł, u nas byłoby nie chcą to niech nie opuszczają. już teraz można kupic sporo taniej od developera uwzględniając koszty wykończenia !!! a mieszkań nie tylko nie brakuje (wystarczy wejść na gratkę) ale buduje się nie mniej niz w poprzednich latach !!! każdy balon, zwłaszcza ten napompowany na kredytach, pęka. zagranicą już dawno pękł, u nas byłoby to samo gdyby nie ten chory program 'banki i developerzy na swoim'. a ci ostatni mają z czego opuszczać :)
~no-bo-mo odpowiada ~tytus
od kiedy jest do zapłaty ten podatek?

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki