REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Frank i dolar wciąż drożeją. Funt pod ciężarem brexitu

2019-05-23 09:44, akt.2019-05-23 16:04
publikacja
2019-05-23 09:44
aktualizacja
2019-05-23 16:04
Frank i dolar wciąż drożeją. Funt pod ciężarem brexitu
Frank i dolar wciąż drożeją. Funt pod ciężarem brexitu
fot. ajn / / YAY Foto

Czwartkowe popołudnie przyniosło dalszy wzrost kursu dolara. Amerykańska waluta drożeje mimo słabych danych z gospodarki.

O 16.00 kurs dolara przekracza 3,87 zł i jest najwyższy od maja 2017 r. Wyższa cena „zielonego” wyrażona w polskiej walucie to pokłosie sytuacji na parze EUR/USD – za jedno euro w czwartek po południu płacono 1,111 USD. Oznacza to, że najważniejsza para walutowa świata znalazła się niżej niż w czasie kwietniowych dołków – ostatnich wskazań na poziomie obserwowanym ostatnio szukać należy również w 2017 r.

Wpływ czynników światowych na zwyżkę kursu USD/PLN widać po relatywnie stabilnym zachowaniu złotego względem euro. Po 16.00 kurs euro przekracza 4,30 zł, choć przed południem testował poziom 4,31 zł.

Coraz więcej wynosi również kurs franka, który przebił dziś 3,84 zł. Przez ostatni miesiąc cena helweckiej waluty podniosła się o 10 groszy. To pochodna umocnienia franka względem euro – kurs EUR/CHF przez ostatnie 30 dni spadł z blisko 1,15 do 1,1240.

Na skutek kolejnych zawirowań w brytyjskiej polityce na rynku walutowym doszło do osłabienia funta. Oczekuje się, że premier Wielkiej Brytanii w piątek ogłosi rezygnację z urzędu po tym, jak doszło do buntu w rządzie w związku z jej planem w sprawie brexitu. W efekcie notowania szterlinga spadły poniżej 4,88 zł, osiągając najniższą wartość od lutego, po czym jednak zawróciły w kierunku 4,90 zł.

Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w maju 50,6 pkt. wobec 52,6 pkt. w poprzednim miesiącu - podano we wstępnym wyliczeniu. Rynek oczekiwał odczytu na poziomie 52,7 pkt., więc możemy mówić o sporym rozczarowaniu.

MZ

Źródło:
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (9)

dodaj komentarz
open_mind
Cóż mogę napisać wszystko sprowadza się do mojej mantry wklejanej i potępianej przez was.

Musicie przyjąć do wiadomości że: W obecnym zdegradowanym, zmalwersowanym, skorumpowanym przez związki kolesiowsko - biznesowe. i zadłużonym w pierdylionowe sumy światem, oraz zagrożonym wybuchem trzeciej wojny światowej, Dolar i Trump
Cóż mogę napisać wszystko sprowadza się do mojej mantry wklejanej i potępianej przez was.

Musicie przyjąć do wiadomości że: W obecnym zdegradowanym, zmalwersowanym, skorumpowanym przez związki kolesiowsko - biznesowe. i zadłużonym w pierdylionowe sumy światem, oraz zagrożonym wybuchem trzeciej wojny światowej, Dolar i Trump to najczyściejsze koszule pośród brudnych, Inwestorzy bez względu na wzgląd i tak będą cumowali w USA. Przykro to wam powiedzieć ale Europa została zaplanowana jako pionek w tej grze, sami widzicie co się z Europą stało to wydmuszka polityczno ekonomiczna podparta pustymi bankami. Pozostałe waluty świata i inflacja dramatycznie wpadną w korkociąg. Co będzie niezgodne z obecnym trendem, to umacnianie się cen złota i dolara równocześnie. Natomiast krypto waluty wpadną w ogromny rolo-koster, który okaże się szaloną porażka w świecie kompletnej paniki. Posiadacze złota mogą się czuć szczęśliwi nie tylko dlatego że posłuży im ono jako ubezpieczenie w czasie sztormu ale i skorzystają na wzroście jego wartości. Najgorzej wypadną umoczeni w nieruchomości którzy kupili w okresie „hura optymizmu”. Dodatkowo – jak wybuchnie a bardzo w to wątpię, gdzieś konflikt na poziomie nuklearnym to zaraz po tym zostanie użyta broń chemiczna i biologiczna. Naród spod znaku gwiazdy Dawida nie pozwoli sobie na drugi Oświęcim, a nad Europą wisi niespełniona karma, pejsy użyją swojego amerykańskiego psa trzymanego na smyczy do swej obrony. Świat od ponad 90 lat żyje w okresie konsumpcjonizmu wyrośniętego ze snobizmu. Jestem pewien że w nowym systemie nastąpi era spokoju i mądrości, a konsumpcjonizm i snobizm będą wydawały się wręcz śmieszne i obcesowe. Taką mam wizję..
mith21
W normalnym kraju już dawno byłaby interwencja RPP. U nas PiS tak upolitycznił tą instytucję, że bez zgody prezesa nic nie zrobią...a wiadomo, wiedza prezesa o gospodarce i ekonomii jest legendarna.
trooper
Dolar rośnie a funt brytyjski i złotówka się osłąbiają wraz ze spadającym znaczeniem obu krajów (UK i Polska) na arenie międzynarodowej :(
joseph_k
Dolar od dobrych kilku lat drożeje w okresie maj-czerwiec. Co rozumiesz przez spadające znaczenie na arenie międzynarodowej? Chodzi o spadek inwestycji zagranicznych? A może o zmniejszenie liczby turystów którzy tu przyjeżdżają zostawić pieniądze?
loool odpowiada joseph_k
Chodzi o to że jak się dodrukowuje pieniądze na konsumpcję i kupowanie głosów wyborczych to jego wartość spada. Dolary też się drukuje ale przynajmniej idą w rozwój gospodarki. U nasz jest tylko socjal i zero rozwoju. Zobacz ile teraz zarabiają dolarów w Wenezueli. A oni mają ropę a my co najwyżej węgiel. Przyjdą znowu takie Chodzi o to że jak się dodrukowuje pieniądze na konsumpcję i kupowanie głosów wyborczych to jego wartość spada. Dolary też się drukuje ale przynajmniej idą w rozwój gospodarki. U nasz jest tylko socjal i zero rozwoju. Zobacz ile teraz zarabiają dolarów w Wenezueli. A oni mają ropę a my co najwyżej węgiel. Przyjdą znowu takie czasy że będziemy zarabiać miliony zł a przeliczeniu 100$.
joseph_k odpowiada loool
USA faktycznie ma obecnie wyższy nakład na środki trwałe w relacji do PKB jednak niewiele wyższy. Ale zwróć uwagę, że podaż pieniądza jest większa a poziom długu w relacji do PKB jest prawie 2 razy większy i w USA rośnie a w Polsce od kilku kwartałów spada. Co do wartości $ to może masz rację a może nie. Prognozy inflacji na najbliższe USA faktycznie ma obecnie wyższy nakład na środki trwałe w relacji do PKB jednak niewiele wyższy. Ale zwróć uwagę, że podaż pieniądza jest większa a poziom długu w relacji do PKB jest prawie 2 razy większy i w USA rośnie a w Polsce od kilku kwartałów spada. Co do wartości $ to może masz rację a może nie. Prognozy inflacji na najbliższe lata w Polsce raczej tego nie sugerują i miejmy nadzieje, że nic takiego się nie stanie.
loool odpowiada joseph_k
Drukowany USD czy EUR jest w dużym stopniu przeznaczany na rozwój czyli transferowany do firm na dotacje badania rozwój itp. U nas dodruk idzie do prostych ludzi który przeznaczają to na konsumpcję. Z samej konsumpcji nie da się rozwijać a szczególnie że ta konsumpcja to głownie towary importowane. Szybko się to zawali a straconego Drukowany USD czy EUR jest w dużym stopniu przeznaczany na rozwój czyli transferowany do firm na dotacje badania rozwój itp. U nas dodruk idzie do prostych ludzi który przeznaczają to na konsumpcję. Z samej konsumpcji nie da się rozwijać a szczególnie że ta konsumpcja to głownie towary importowane. Szybko się to zawali a straconego czasu nie odzyskamy. Dawać Tak , ale w nagrodę za coś bo obecnie rośnie pokolenie dzieci PAN DA , nauczonych że manna sypie się z nieba ( od rządu ) i można nic nie robić.
joseph_k odpowiada loool
Kapitalizm się zmienił przez ostatnie 100 lat. Jego obecny stan w większości krajów rozwiniętych powoduje koncentracje pieniądza w bardzo małej ilości rąk jednocześnie zostawiając ogromną liczbę ludzi z niczym. Wydaje się, że transfer pieniędzy do dolnych warstw społecznych jest niezbędny żeby cały system się nie rozpadł. Jeżeli Kapitalizm się zmienił przez ostatnie 100 lat. Jego obecny stan w większości krajów rozwiniętych powoduje koncentracje pieniądza w bardzo małej ilości rąk jednocześnie zostawiając ogromną liczbę ludzi z niczym. Wydaje się, że transfer pieniędzy do dolnych warstw społecznych jest niezbędny żeby cały system się nie rozpadł. Jeżeli duża grupa ludzi nie będzie miała nic to uznają, że i tak nie mają nic do stracenia więc rozwalą cały system.
zzibi2 odpowiada joseph_k
jaka mała ilość rączek? jak ktoś ma dużo siana to może zmieniać obywatelstwo jak rękawiczki, czy optymalizować podatki
to klasa średnia dostanie do D..

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki