GPW znów w ogonie. WIG20 z największą korektą od września

Na europejskich rynkach znów dominowała czerwień. Znów także to inwestorzy z GPW spadki odczuli najmocniej. Dla polskich indeksów środa jest trzecim spadkowym dniem z rzędu.

Środa nie przyniosła kontrofensywy byków i na rynkach wciąż przeważały niedźwiedzie. Spadki w Europie nie były jednak zbyt duże, a w Ameryce, po słabszym początku sesji, indeksy znalazły się nawet ponad kreską. Za oceanem inwestorzy szykują się do batalii o Obamacare, która ma nastąpić w czwartek. Ewentualna porażka Donalda Trumpa w kwestii reformy tego mającego niebagatelny wpływ na budżet programu, może zostać odebrana przez inwestorów jako zachęta do dalszych wyprzedaży.

Uwaga europejskich inwestorów przesunęła się dziś z Francji na Wielką Brytanię, gdzie przed parlamentem padły strzały. Sam FTSE100 stracił dziś 0,7%. Na Starym Kontynencie były jednak indeksy, które zaliczyły dziś większe przeceny i wśród nich - ponownie zresztą - znalazł się WIG20. Przecena na blue chipach wyniosła dziś 1,28%. Przez większość dnia skala spadków była jednak jeszcze większa, chwilami WIG20 od granicy 2200 punktów dzieliło niecałe 5 punktów. 1,18% stracił z kolei WIG, 1,22% zaś mWIG. Obroty na szerokim rynku wyniosły niewiele ponad 1 mld zł, należy je więc uznać za przeciętne.

Korekta się rozpędza

Warto się jeszcze na chwilę zatrzymać przy ostatniej słabości indeksu WIG20. W 2017 roku polskie blue chipy zaczęły odrabiać względne straty poniesione w stosunku do innych indeksów w ostatnich latach i pod względem stopy YTD WIG20 wciąż pozytywnie wyróżnia się na europejskim tle. Ostatnie trzy sesje były jednak dla tego indeksu bardzo słabe, stracił on bowiem 3,18%. To najmocniejsza korekta od połowy września. Tak dużej straty w ciągu ostatnich trzech dni nie zanotował także żaden inny indeks blue chipów w Europie.

Za dzisiejsze spadki w największej mierze odpowiedzialny był duet PKO-PKN. Spółki te nie dość, że zanotowały najmocniejsze - sięgające blisko 3% - przeceny, to dodatkowo, z racji swojej kapitalizacji, mają największy wpływ na indeks. Z takim ciężarem ciężko było więc o pozytywne rozstrzygnięcie. Szczególnie, że swoje dołożyli także Alior, BZ WBK, PGNiG i kontynuująca spadki JSW. Cała czwórka zanotowała przekraczające 2% przeceny. Dla kontrastu wzrosty przekraczające poziom 0,5% zanotowały ledwie dwie spółki - PZU (+2,6%) oraz Eurocash (+3,0%).

Chińskie wsparcie i "zielone" obciążenie

Najmniejsze spadki spośród czwórki głównych indeksów zanotował sWIG (-0,69%). Najmocniej zyskiwał w nim Bumech. W akcjonariacie spółki ujawnili się Chińczycy z China Coal, którzy mają już niemal 10% akcji Bumechu. To najprawdopodobniej w reakcji na tę informację kurs spółki wystrzelił. Na drugim biegunie znalazł się zaś BOŚ, który w sprawozdaniu finansowanym za 2016 rok uwzględni odpisy aktualizujące związane z finansowaniem farm wiatrowych w wysokości 98,5 mln zł, 

Na szerokim rynku większe spadki od Bosia zanotowało m.in. Briju, którego wartość od początku roku skurczyła się aż o 73%. Przecenę kontynuowała dziś również Alma (-4,5%), która przez chwilę znalazła się w gronie groszowców. 1,1% stracił Ursus, którego zysk netto wzrósł w 2016 roku do poziomu 17,1 mln zł.

Adam Torchała

Źródło: