Perspektywa skupu akcji napędza notowania J.W. Construction. Po słabym 2018 roku spółka udanie weszła w 2019. Przynajmniej na giełdzie.
Akcjonariusze J.W. Construction zdecydują o upoważnieniu zarządu do skupu do 17.771.888 akcji własnych, stanowiących 20 proc. kapitału zakładowego spółki - wynika z projektów uchwał na NWZ, zwołanego na 15 marca.
W projekcie nie sprecyzowano co stanie się z akcjami po skupie. Napisano jedynie, że nabyte przez spółkę akcje własne mogą zostać przeznaczone do dalszej odsprzedaży, umorzenia i obniżenia kapitału zakładowego spółki lub na inny cel.
Upoważnienie zarządu do nabywania akcji własnych miałoby obejmować okres 5 lat, nie dłużej jednak niż do chwili wyczerpania środków przeznaczonych na ten cel. NWZ zdecyduje też o utworzeniu w spółce kapitału rezerwowego z przeznaczeniem na sfinansowanie buybacku.
W piątek na zamknięciu sesji kurs J.W. Construction wynosił 2,48 zł. Przy tej cenie kupno pełnej puli wymagałoby wyłożenia blisko 45 mln zł. Notowania są jednak dynamiczne, a okres skupu długi, ciężko więc przywiązywać się do tej sumy. Tym bardziej, że już w poniedziałek za jedną akcję JWC trzeba zapłacić 2,80 zł, czyli 12,9 proc. więcej niż w piątek. To prawdopodobnie reakcja inwestorów na perspektywę ewentualnego skupu.
Akcje JWC radzą sobie zresztą w lutym 2019 roku całkiem dobrze. Przez ostatnie dziesięć dni notowania spółki skoczyły o przeszło 22 proc. Inwestorom nie przeszkodził nawet gwałtowny spadek (w ujęciu rok do roku) sprzedaży mieszkań w IV kwartale 2018 roku oraz zainteresowanie prokuratury jedną z wrocławskich transakcji spółki. Z drugiej strony warto przypomnieć, że za akcjonariuszami JWC fatalny 2018 rok, gdy notowania spółki spadły o 43 proc. Dodatkowo był to trzeci zakończony spadkami rok z rzędu. Lutowe wzrosty to na tym tle tylko niewielkie odbicie.
AT























































