Na koniec roku bez rezerw wyniesie ok. 32.5 mln co przy redukcji o 40% oznacza ścięcie o ok. 13 mln a więc dług wyjściowy pod nowy układ wyniósłby 19.5 mln.
1. W swoim założeniu zakładam ratę kapitałową na poziomie 500 tys/kwartał bez karencji a więc pierwsza płatna tak jak dotychczas 31. marca 2019 -
2. Pierwsza rata może być nawet większa a więc ok. 700-800 tys płatna z nadwyżki sprzedaży nieruchomości.
3. kolejne po ok. 500 tys płatne z windykacji
4. taka sytuacja przez co najmniej 4-6 kwartałów przez co po zejściu z długiem do 15-16 mln jest realne wejście inwestora i zrolowanie obligacji (nikt nigdy nie spłaca długu do zera.... w długu chodzi o to by zejść do poziomów, które umożliwiają płynność)
W tym scenariuszu jest jeszcze jedna ważna informacja, która została ukazana przy okazji Getbacku a mianowicie przy lidkwidacji portfele zabezpieczone nie są 'wydawane' wierzycielom. Odbywa się to w ten sposób, że syndyk sprzedaje portfel a nie oddaje wierzycielom (zabezpieczenie jedynie daje uprzywilejowanie a nie przejęcie portfela)
Tym samym gdy podstawowym aktywem Marki są portfele przeterminowane to nawet wierzycielom zabezpieczonym bardziej się opłaca by były one obsługiwane przez spółkę niż sprzedawane w pakiecie przez syndyka (warunek jest w takich sytuacjach jeden... musi być efekt i poczucie, że jest to realizowane w sposób profesjonalny dlatego tak ważna będzie skuteczność nowego prezesa)
W ramach tego musi być dokapitalizowanie (nie tylko z powodów finansowych ale też by pokazać intencje)
Co do zasady w swym założeniu zakładam, że 31 marca 2019 i tak nastąpi i że w tym dniu marka z pewnością nie wypełni obecnego układu a więc i tak musi dojść do decyzji czy
1. nowy uklad
2. czy likwidacja
Bo nawet gdyby Marka uzbierała 1.2 mln do marca to i tak obligatariusze starszych serii nie zgodzą się na wypłatę raty podnosząc uprzywilejowanie wierzycieli z racji odejścia od planu na poziomie aktywów.
Tym samym do decyzji i tak dojść musi i dlatego znacznie korzystniej by było aby już dziś przygotowywano grunt