Odplątywanie sieci powiązań i uzależnień jest jak restrukturyzacja zatrudnienia gdzie głównym celem nie są zwolnienia a uratowanie miejsc pracy w takiej liczbie jaka jest możliwa.
Niech dla Kowalczyka kredyty w SBR w Szepietowie będą wyznacznikiem. Firmy w dużym stopniu nie spłaciły i taki jest fakt. Jeżeli Kowalczyk chce analizować każdy przypadek to niech idzie tą drogą i słucha 'tłumaczeń' ale dla mnie podstawowym wyjściem jest raport banku oraz struktura kredytów w zależności od przeterminowania.
Jednym słowem trzeba się oprzeć o zdrowe relacja, przejrzeć dotychczasowe odciąć tych, którzy się ,wożą' i utrzymać relacje z tymi, którzy stawiają na profesjonalizm. Bo celem jak przy restrukturyzacji zatrudnienia nie jest 'odcinanie' a 'uratowanie' zdrowego organizmu.
Powyższe jest w kontekście lokalnego biznesu ale marka jest taką pigułką. Najpierw trzeba odciąć tych co nic nie wnoszą a się wożą i ssają, bo nie jest tak i nigdy nie było, że winna (przyczyna) jest gdzieś 'tam' , bo 'oni' bo tamci' bo coś tam... bo to jest trudne... bo się nie da...
W marce dużym ciężarem jest dług natomiast pozycja wyjściowa (akcjonariat, dojrzewanie do redukcji przez obligatariuszy) jest dobra. Trzeba pokazać efekty, profesjonalizm oraz musi być dokapitalizowanie choćby na niewielką kwotę by uczestnicy rynku poczuli kierunek i intencje głównego akcjonariusza.