Jeszcze nie było takiej oto propozycji obrony.
Oświadczam, proszę Wysokiego Sądu, że w trakcie prowadzenia działalności gospodarczej, kilkakrotnie złamałem przepisy Ustawy o DG, a w szczególności art.2/1. Zdarzenia te dotyczą zapisów dotyczących zarobkowej działalności usługowej oraz jej zorganizowanego i ciągłego wykonywania.
Okresy niewykonywania działalności zgłaszałem w Urzędzie Skarbowym oraz w ZUS. Będąc opodatkowanym w formie karty podatkowej zgłaszałem zawieszenia działalności gospodarczej, co stało w rażącej sprzeczności z zapisem o zarobkowym oraz ciągłym charakterze prowadzonej działalności nad czym szcególnie boleję. Stosując sie także do zapisów Ustawy o ubezpieczeniach społecznych, zgłaszałem te same przerwy w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, wypełniając nakazane prawem określone druki. Zarówno w jednej jak i drugiej instytucji dokumenty owe, przyjmowane były bez zastrzeżeń. Za działania owe niezgodne z prawem zapisanym w Ustawie a dotyczącym Art. 1.
Ustawa określa zasady podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zadania organów administracji rządowej i organów jednostek samorządu terytorialnego w zakresie działalności gospodarczej, nie zostałem także ukarany czy też ostrzeżony przez Urząd Miasta i organ ewidencyjny, Bijąc się w piersi i wyrażając swą skruchę, nie mogę jednak wyzbyć się pewnych wątpliwości.
Jak to jest, że przy jednoznacznych zapisach w prawie, dla jednej instytucji pojęcie ciągłości ma inne znaczenie, aniżeli dla drugiej.
Dla Urzędu Skarbowego ciągłość ta, pomimo braków zapisów w ustawie o DG, jest jakaś taka niejednolita, czyli dopuszcza przerwy w wykonywaniu oraz akceptuje obecność niezarobkowych okresów w czasie prowadzenia działalności, a dla drugiej ta sama ciągłość jest całością bez przerw. Może Wysoki Sąd zechciałby mnie oświecić, o co gorąco proszę, jaka jest różnica pomiędzy jedną ciągłością a drugą, zapisaną czy jak kto woli ujętą w tej samej ustawie.
Zastanawiam się jednak, czy nie powinienem udać się do Urzędu Skarbowego i uiścić podatek za wszystkie okresy zawieszeń bo wg interpretacji ZUS, do której poprzednik Wysokiego Sądu a mianowicie Sąd Okręgowy się przychylił, jednak tę działalność w sposób zarobkowy, zorganizowany i ciągły wykonywałem.
Jeżeli zaś słowa te mają takie samo znaczenie oraz jego interpretacja jest jednakowa dla wszystkich Urzędów, to biorąc pod uwagę brak jakiegokolwiek działania ze strony Urzędu Skarbowego oraz organu administracji państwowej w wiadomej sprawie, wnioskuję, że jednak przerwy w wykonywaniu działalności gospodarczej, a co za tym idzie, znaczenie słów zawartych w ustawie nie jest takie jak przedstawia to Wielce Szanowny ZUS.
Formalnie spełniłem wszelkie wymagane prawem warunki oraz nakazy dotyczące postępowania w przypadku czasowego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej, zarówno wobec dokumentów jak i Urzędów, które tych formalności wymagały.
Dalej należy wpisać wszelkie fragmenty ustaw dotyczące tej sprawy, a na końcu ze łzami w oczach, bolejąc nad tak karygodnym swym postępowaniem, zarządać oddalenia decyzji ZUS jako niezgodnej z obowiązującym prawem.
A przedstawicielowi ZUS poradzić delikatnie by nie wtykał nosa w nie swoje sprawy i stosował się do zapisów USTAWY O UBEZPIECZENIACH SPOŁECZNYCH i na przyszłość nie sięgał do ustaw szczególnych jeżeli nie dotyczą one relacji z wyżej wymienionym.
Wasz czytelnik.