Poniżej przytaczam artykuł z dzisiejszej Rzeczpospolitej.
Płacisz składki, choć nie zarabiasz
Składki na ubezpieczenie zdrowotne trzeba płacić odrębnie od każdej działalności gospodarczej, również za okresy, w których zgłoszono jej zawieszenie
Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w sprawie ze skargi Tomasza S., która w istocie dotyczy tysięcy ludzi pracujących dorywczo.
Tomasz S. płacił składki na ubezpieczenie emerytalne i zdrowotne w KRUS. Wynajmował się też jako kelner na wesela i inne imprezy. Nie miał wprawdzie zarejestrowanej działalności gospodarczej, ale przyjmował zlecenia, odprowadzając od nich 8,5 proc. podatku do urzędu skarbowego. Kiedy zleceń nie było, zgłaszał czasowe zawieszenie działalności.
Postępował tak zgodnie z informacją ZUS, że powinien płacić tylko za okres rzeczywistego prowadzenia działalności, a nie za czas, w którym jej faktycznie nie wykonuje.
Kontrola w ZUS zakwestionowała prawidłowość takiego stanowiska, a Narodowy Fundusz Zdrowia nakazał Tomaszowi S. zapłacić składki zdrowotne z odsetkami za trzy lata. Dla określenia okresu ubezpieczenia zdrowotnego w działalności pozarolniczej liczy się moment jej rozpoczęcia i zaprzestania, a nie zawieszenia. Jeżeli ktoś pracuje w paru miejscach, płaci od każdego odrębnie.
- Narodowy Fundusz Zdrowia uzyskał odpowiedź ministra zdrowia, że jest to prawidłowa interpretacja - mówi radca prawny Ignacy Sitnicki, reprezentujący prezesa NFZ. - Niemniej jest problem z osobami, które odprowadzają składkę na KRUS i jednocześnie prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą, zwłaszcza dorywczo.
Kryje się on w określeniu "zawieszenie działalności gospodarczej", którego nie ma w przepisach. Jest ono jednak stosowane w praktyce w relacjach podatkowych, a urzędy skarbowe honorują takie oświadczenia. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w tych kwestiach jest niespójne.
W ocenie sądu decyzje nakazujące Tomaszowi S. zapłacenie składek za trzy lata były prawidłowe.
Zarówno art. 22 poprzedniej ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym, jak i art. 66 obecnej ustawy z 2004 r. o świadczeniach z opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych każą płacić składkę zdrowotną osobno od każdego rodzaju działalności. Dodatkowa działalność pozarolnicza, choć niezarejestrowana, była jednak prowadzona. Sam wpis czy też jego brak nie przesądza o takiej działalności; liczy się jej faktyczne prowadzenie, np. przyjmowanie zleceń lub oczekiwanie na nie.
A ponieważ przepisy nie znają pojęcia zawieszenia działalności gospodarczej, składkę trzeba płacić od momentu jej rozpoczęcia do zakończenia.
A więc również za okresy, w których Tomasz S. zawiadamiał urząd skarbowy o zawieszeniu działalności. Interpretacja ZUS była niewłaściwa (sygn. VI SA/Wa 1420/05).
Wyrok jest nieprawomocny.
Pierwsze spostrzeżenia:
1) Orzecznictwo Sądu Najwyższego w tych kwestiach jest niespójne.
2) Srawą steruje rząd. (Narodowy Fundusz Zdrowia uzyskał odpowiedź ministra zdrowia w tej sprawie).
3) Sam wpis czy też jego brak nie przesądza o takiej działalności; liczy się jej faktyczne prowadzenie, np. przyjmowanie zleceń lub oczekiwanie na nie.
4) Tu tylko Bóg może komuś pomóc!!!