"Polski potencjał górniczy nie został zlikwidowany. Wykorzystując w pełni zapotrzebowanie naszych elektrowni zawodowych, jesteśmy również w stanie zwiększyć wydobycie. Takie prace są w tej chwili prowadzone przez spółki węglowe, są przygotowania w tym zakresie, by przy ewentualnym braku węgla, który się pojawi, a będzie wynikiem sankcji na Rosję, zabezpieczyć swoimi własnymi zasobami, własnym wydobyciem" - powiedział wiceminister Dziadzio podczas konferencji energetycznej EuroPower.
Przypomniał, że polska energetyka zawodowa wykorzystuje właściwie tylko polski węgiel, a węgiel importowany z Rosji trafiał dotychczas do ciepłownictwa i gospodarstw domowych. Ustawa procedowana w Sejmie zakłada zakaz importu węgla z tego kierunku.
"Zabezpieczamy inne kierunki. Rozpoczynamy działania w zakresie sprowadzenia węgla z innych kierunków: Australia, Kolumbia, RPA. Mamy przestrzeń, możliwości przewozu węgla, potencjał przeładunku surowca w naszych portach" - powiedział wiceminister.
Wskazał, że nie widzi zagrożenia dla funkcjonowania bloków energetycznych opartych o węgiel kamienny i brunatny. (PAP Biznes)
pel/ asa/