Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

USA umywa ręcę? Vance: Europa musi zagwarantować "lwią część" bezpieczeństwa Ukrainy

, aktualizacja: 2025-08-21 07:17

Europa będzie musiała ponieść "lwią część" obciążeń związanych z gwarancjami bezpieczeństwa Ukrainy, USA mogą jedynie "pomóc" jeśłi to będzie konieczne" - oświadczył w środę wiceprezydent USA J.D. Vance w wywiadzie dla Fox News.

fot. Alexander Drago / Reuters / Forum

- Nie sądzę abyśmy powinni ponosić ten ciężar (gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy). Uważam, że powinniśmy być pomocni, jeśli to będzie konieczne, w powstrzymaniu wojny i położenia kresu zabijaniu. Ale myślę, że powinniśmy oczekiwać - i prezydent oczywiście tego oczekuje - że Europa będzie tu odgrywać główną rolę - powiedział Vance w programie "Ingraham Angle" telewizji Fox News.

reklama

Vance dodał, że niezależnie od tego jaką formę uzyskają te gwarancje, to Europejczycy będą musieli ponieść "lwią część" ciężarów z nimi związanych.

Wcześniej w środę rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt oświadczyła na konferencji prasowej, że amerykańscy żołnierze nie będą stacjonować na terytorium Ukrainy w ramach przyszłych gwarancji bezpieczeństwa. Zaznaczyła, że USA mogą pomóc w działaniach koordynacyjnych; możliwe są też inne działania w ramach tych gwarancji.

Dodała, że opracowane mają zostać ramy gwarancji bezpieczeństwa, które będą do zaakceptowania przez strony i które pomogą w zagwarantowaniu długotrwałego pokoju na Ukrainie.

Estonia: Do powstrzymania Rosji potrzebna jest Wielka Brytania, Francja i wszyscy w Europie

Znając historię Estonii i Rosję, to można ją powstrzymać jedynie siłą i jednością, a do tego potrzebna jest Wielka Brytania, Francja, wszyscy w Europie i z różnych części świata, także Estonia – powiedział w środę szef estońskiego rządu Kristen Michal.

Według premiera Estonii gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy oznaczałyby prawdopodobnie wysłanie tam żołnierzy, a także przeprowadzenie na jej terytorium rutynowych ćwiczeń w celu stałego podtrzymania zdolności bojowej jednostek. - To prawdopodobnie byłoby najbliższe gwarancji bezpieczeństwa, może nie NATO, ale gwarancji na wzór artykułu 5 – stwierdził Michal, cytowany przez radio ERR.

- Rozlokowanie wojsk NATO na Ukrainie, nawet z dala od obecnej linii frontu, mogłoby oznaczać niebezpieczeństwo i śmierć dla wysłanych tam żołnierzy, jeśli Rosja ponownie nasiliłaby swoją agresję - kontynuował estoński polityk.

Premier Michal przyznał również, że obecnie należy wciąż wywierać maksymalną presję na Władimira Putina a Unia Europejska ma możliwości do tego. - To oznacza pomoc militarną, przyjęcie najsurowszego możliwego pakietu sankcji i szybkie przystąpienie Ukrainy do Unii- powiedział Michal.

Odnośnie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, czy też formowania odstraszających sił pokojowych w ramach „koalicji chętnych” pod przywództwem Wielkiej Brytanii i Francji, Estonia wiosną tego roku potwierdziła swoją gotowość wysłania swoich żołnierzy.

Mogłaby to być jednostka bojowa wojsk lądowych wielkości kompanii, ale konkretne rozmowy na ten temat Tallinn uzależnia od osiągnięcia pokoju z Rosją. 

pmo/ jm/

jm/

Źródło: PAP
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty