Jak wyjaśniła gazeta, brat i siostra musieli pilnie sprzedać rodzinny dom na przedmieściach.
Znaleźli nabywcę i przekazali sprawę notariuszowi, by przygotował akt sprzedaży. Na dwa dni przed podpisaniem aktu notarialnego rodzeństwo dowiedziało się o wyjątkowej ciążącej na ich ziemi hipotece, którą zapisał na początku XVI wieku notariusz Bartolomeo del Gallo. Zgodnie z zachowanym dokumentem ówczesnej parafii świętego Jana w Montecuccoli należy płacić 30 korców zboża rocznie.
Parafia nazywa się obecnie inaczej, ale obowiązek opłaty pozostał i należy ją pobrać, zaś hipotekę anulować przekazując pieniądze- wyjaśnił notariusz. W przeciwnym razie, ostrzegł, domu nie można będzie sprzedać.
Właściciele nieruchomości nie kryli zaskoczenia i rozgoryczenia.
Aby rozwiązać tę kwestię w obliczu nieoczekiwanej przeszkody, sprzedający przekazali czek w ustalonej wysokości 1000 euro miejscowemu kościołowi, spadkobiercy parafii sprzed pół tysiąca lat.
Dziennik podkreślił, że pod nowym dokumentem potwierdzającym dotrzymanie zobowiązania strony uroczyście złożyły podpisy w obecności reprezentantów miejscowej kurii.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
sw/wr/