Premier był w Józefowie pytany o zaprezentowany w Szczecinie lodołamacz "Puma" i o stwierdzenia, że ma on tylko w 10 proc. zbudowany kadłub. Media podawały w poniedziałek, że na czas prezentacji jego kadłub zaklejono taśmą, którą pomalowano na kolor kadłuba.
W piątek w Szczecinie zatwierdzono uroczyście protokół zakończenia budowy stalowego kadłuba lodołamacza czołowego oraz jego aluminiowej nadbudówki. Jednostka jest pierwszą z czterech, które buduje Morska Stocznia Remontowa Gryfia w Szczecinie, a które będą służyły na Dolnej Wiśle.
Premier nawiązał do kwestii odbudowy polskiego przemysłu stoczniowego. Zaznaczył, że Polska ma wybór - albo polegać tylko na stoczniach chińskich albo pójść drogą niemieckich, holenderskich czy francuskich stoczni, które się specjalizują.
"I my się też chcemy specjalizować i pan minister Gróbarczyk poczynił pierwsze, bardzo ważne kroki w tym kierunku. Jeśli wyborcy nam pozwolą i zdecydują się zagłosować na PiS, to gwarantuje państwu, że w naszej drugiej kadencji pokażemy bardzo duże osiągnięcia" - zapowiedział premier.
"My dzisiaj żmudnie, powoli odrabiamy tamte zaległości naszych poprzedników. (...) Mam nadzieję, że będziemy mogli pokazać, że ten przemysł stoczniowy - jeśli chodzi o większe statki, statki które są specjalistyczne - tak naprawdę nie istniał, będzie odbudowywany, to chcę państwu zagwarantować, zwłaszcza, jeśli oczywiście wyborcy zdecydują się na nas zagłosować" - powiedział premier. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa
kos/ pś/