Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Mocna przecena „dolarowego” złota. W Polsce tanio nie jest

Krzysztof Kolany

Ostatnie dni przyniosły mocny spadek dolarowych notowań złota. Złożyły się na to siła dolara oraz rosnące realne długoterminowe stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych. Na polskim rynku przecena królewskiego metalu jest niewielka z powodu słabości złotego.

fot. whiteMocca / Shutterstock

„Wyżej na dłużej” – to nowe fedowskie motto od pewnego czasu zatapia już nie tylko obligacje skarbowe, ale też obniża wyceny akcji i wzmacnia dolara. Chodzi o to, że kierownictwo Rezerwy Federalnej otwarcie mówi, że chciałoby utrzymać stopy procentowe na „restrykcyjnym” poziomie przez dłuższy czas. Zdaniem rynku terminowego nie ma co liczyć na obniżki stopy funduszy federalnych przed połową 2024 roku. A jeszcze kilka miesięcy temu scenariuszem bazowym było rozpoczęcie luzowania polityki Fedu na początku przyszłego roku.

reklama

Ta półoficjalna forward guidance  sprawia, że od wiosny szybko rosną długoterminowe stopy procentowe w USA uosabiane przez rentowności obligacji skarbowych. 10-letnie Treasuries przynoszą już ponad 4,6% rentowności w terminie do wykupu (YTM). To najwięcej od 16 lat. Równocześnie rynkowe oczekiwania inflacyjne ustabilizowały się na znacznie niższych poziomach niż rok temu. Teraz rynek spodziewa się, że w horyzoncie kolejnych 5 lat inflacja CPI w USA wyniesie średnio ok. 2,2%. W marcu 2022 roku było to nawet 3,6%.

()

Połączenie wzrostu rentowności Treasuries i spadku długoterminowych oczekiwań inflacyjnych sprawiło, że realna 10-letnia stopa procentowa dla dolara niedawno przekroczyła 2% i jest najwyższa od 2009 roku. Taka sytuacja umacnia dolara, który tylko od połowy lipca zyskał prawie 7% względem euro.

Mamy więc dwa czynniki, które zwykle negatywnie wpływają na wycenę złota. Królewski metal notowany jest w USD i wykazuje ujemną korelację z amerykańską walutą.  Czyli dolar w górę, złoto w dół (i odwrotnie).  Z kolei rosnące realne stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych zwiększają koszt alternatywny trzymania złota (które przecież nie płaci odsetek) i równocześnie zmniejszają zapotrzebowanie na „antyinflacyjne” aktywa, za jakie uchodzi „barbarzyński relikt”.

(Bankier.pl)

W tym ujęciu zaskakuje nie tyle, że kurs złota ostatnio mocno spadł, ale raczej fakt, że tak długo się trzymał blisko historycznie wysokich poziomów. W czwartek przed południem złoto było wyceniane na 1 892,05 USD za uncję trojańską. Od początku tygodnia żółty metal potaniał o blisko 60 USD/oz., czyli o 2,7%. Obecne dolarowe notowania kruszcu są najniższe od marca.

Nie jest to jednak jakaś nadzwyczajna okazja inwestycyjna dla posiadaczy polskiego pieniądza. Za sprawą potężnego osłabienia złotego wobec dolara cena złota wyrażona w PLN jest teraz zdecydowanie wyższa, niż była podczas wakacji. Przeliczając po bieżącym kursie USD/PLN w czwartek przed południem uncja królewskiego metalu była wyceniana na ok. 8257 złotych. To wprawdzie o prawie 200 zł mniej niż jeszcze kilka dni temu, lecz zarazem o ponad 500 zł/oz. więcej niż w czerwcu, lipcu czy sierpniu.

()

Patrząc w szerszej perspektywie zarówno w ujęciu dolarowym jak i złotówkowym ceny złota utrzymują się w trendzie bocznym. Od czasu rosyjskiej agresji na Ukrainę uncja żółtego metalu wyceniana jest w przedziale 7700-8900 złotych. Natomiast licząc w USD złoto od trzech lat „buja się” w zakresie 1615-2075 USD/oz. Niedawna przecena sprowadziła nas w pobliże środka tego przedziału.

Źródło: Bankier.pl
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty