Radosław i Izabela z Białegostoku dostali wezwanie do zapłaty 38 tys. zł. Jowita z Otwocka usłyszała od fiskusa, że musi oddać 50 tys. zł. Małżeństwo z Mazur – ponad 100 tys. zł. Jak podaje Gazeta Wyborcza, takich historii są tysiące. Wszystkie łączy wspólny mianownik: podatnicy wpadli w pułapkę nieczytelnych przepisów dotyczących tzw. ulgi meldunkowej. Choć byli przekonani, że spełniają warunki zwolnienia z podatku przy sprzedaży nieruchomości, skarbówka domaga się od nich płatności daniny. Według dziennika w podobnej sytuacji znalazło się w całym kraju niemal 19 tys. osób.
Ukryty warunek, o którym nikt nie informował
Jak zauważa "Gazeta Wyborcza", której dziennikarze opisali kulisy afery, problemem jest przepis obowiązujący w latach 2007-08. Nowe regulacje zastąpiły ulgę mieszkaniową ulgą meldunkową, która przewidywała zwolnienie z podatku dochodowego od sprzedaży mieszkania przed upływem 5 lat, pod warunkiem że sprzedający był zameldowany w lokalu przez co najmniej 12 miesięcy i złożył stosowne oświadczenie do urzędu skarbowego.
Problem w tym, że obowiązek złożenia tego oświadczenia nie znajdował się w głównym tekście ustawy, lecz w przepisach przejściowych. Nie informowali o nim notariusze ani urzędnicy. Nie przygotowano też wzoru pisma. W efekcie wielu podatników nie złożyło go wcale, bo o nim nie wiedzieli, albo złożyli odręcznie, co w niektórych przypadkach zakończyło się zagubieniem dokumentów przez administrację.
Po latach 260 tys. zł podatku do zapłaty
Przykładem jest sprawa prof. Bolesława Kuca, który, jak relacjonuje Gazeta Wyborcza, dokonał zamiany mieszkania w 2010 r., spełnił wszystkie warunki ustawowe, a stosowne oświadczenie wysłał pocztą. Po latach urząd stwierdził jednak, że dokumentu brak i domagał się zapłaty 260 tys. zł podatku oraz wszczął postępowanie karno-skarbowe.
– Skala zjawiska jest ogromna i na tę sprawę należy patrzeć jak na poważną aferę państwową – mówi Marek Isański, prezes Fundacji Praw Podatnika, cytowany przez Gazetę Wyborczą. Według niego liczba poszkodowanych i potencjalna skala strat są porównywalne do afery Amber Gold. Mogą sięgać nawet miliarda złotych.
Wyrok otwiera drogę do wznowienia spraw
Trybunał Konstytucyjny zajął się sprawą po siedmiu latach i ogłosił 9 lipca 2025 r., w którym stwierdził, że złożenie oświadczenia nie powinno być uznawane za warunek niezbędny do skorzystania z ulgi meldunkowej. W ocenie Trybunału przepis, który uzależniał skorzystanie z ulgi od złożenia osobnego oświadczenia, był niezgodny z szeregiem przepisów Konstytucji, w tym m.in. z art. 64 (dotyczącym ochrony prawa własności), art. 84 (obowiązek ponoszenia ciężarów publicznych), art. 217 (zasady nakładania podatków) oraz zasadą zaufania obywatela do państwa prawa.
Zwolnienia podatkowe nie powinny stawać się swoistą pułapką dla podatnika, zwłaszcza gdy dotyczą realizacji potrzeb mieszkaniowych" – uzasadnił Trybunał.
Sędziowie podkreślili, że kluczowym warunkiem materialnym była faktyczna obecność i zameldowanie podatnika przez co najmniej 12 miesięcy w sprzedawanym lokalu nie zaś złożenie osobnego oświadczenia, które miało wyłącznie formalny charakter. Co istotne, organy podatkowe już wówczas dysponowały środkami, które pozwalały im zweryfikować zameldowanie na podstawie innych dokumentów, np. aktów notarialnych czy danych z rejestrów.
Chaos legislacyjny przy zmianie ulgi
TK zwrócił uwagę na chaos legislacyjny, który towarzyszył regulacji ulgi meldunkowej. Wskazał m.in. na brak jasnych przepisów przejściowych, brak wzoru oświadczenia, zmiany terminów składania dokumentów oraz niejasne odesłania do nieobowiązujących już przepisów.
Kumulacja tych elementów doprowadziła do powstania pułapki normatywnej (...) Wielu podatników, mimo faktycznego zameldowania, utraciło prawo do ulgi wyłącznie z powodów formalnych" – podkreślono w wyroku.
Wyrok zapadł większością głosów. Trybunał uznał, że podatnicy powinni mieć realną możliwość skorzystania z przewidzianych przez ustawodawcę ulg, a ich prawa nie mogą być ograniczane przez nadmiernie formalistyczne wymogi, które nie służą celowi regulacji. Wyrok otwiera drogę do wznowienia postępowań podatkowych dla osób, które utraciły ulgę wyłącznie z powodu niezłożenia oświadczenia - pomimo spełnienia warunków materialnych. Zgodnie z art. 190 ust. 4 Konstytucji, wyrok TK może stanowić podstawę do wznowienia postępowań zakończonych prawomocnie na niekorzyść podatnika.