Na początku posiedzenia szef sejmowej komisji śledczej Marek Sowa (KO) wystąpił o anonimizację części danych osobowych w sprawozdaniu komisji. Wyjaśnił, że chodzi o nazwiska osób, które nie pełnią funkcji publicznych. Po drugie, Sowa zawnioskował, aby zmienić brzmienie jednego z punktu obrad na podjęcie uchwały ws. skierowania zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i skargi do Prokuratora Krajowego.
Sowa poinformował również, że wpłynęła poprawka do projektu sprawozdania końcowego z prac komisji, autorstwa Daniela Milewskiego (PiS). Sowa stwierdził, że ta poprawka jest "de facto alternatywnym stanowiskiem komisji". Ponadto - kilka poprawek zgłosili członkowie komisji reprezentującej większość sejmową, a 12 poprawek złożył Krzysztof Mulawa (Konfederacja).
Wiceszefowa komisji Maria Janyska (KO) pokazała obszerny projekt raportu, autorstwa grupy posłów: KO, PL2050, PSL, Lewicy i Konfederacji. Następnie zaprezentowała wyraźnie mniej obszerny projekt zaproponowany przez posłów PiS. "Po rodzaju aktywności na posiedzeniach komisji można stwierdził, kto jaki materiał wypracował i kto jak pracował. Niestety ten materiał wskazuje na to, że posłowie klubu PiS nastawieni byli głównie na posiedzeniach komisji na zakłócanie jej przebiegu" - powiedziała Janyska, wskazując na projekt PiS.
Na posiedzeniu, jako gość specjalny, obecny jest były szef komisji Michał Szczerba (KO). Paweł Szrot (PiS) pytał, dlaczego nie zaproszeni zostali w takim razie posłowie PiS: Andrzej śliwka i Zbigniew Bogucki, którzy zostali wykluczeni z prac komisji. (PAP)
kos/ mrr/