Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Kolejna piramida finansowa na Wall Street? Federalne dochodzenie i nowe spadki spółki legendarnego inwestora

Michał Kubicki

Kolejny raport Hindenburg Research zatrząsnął notowaniami holdingu legendarnego inwestora z Wall Street. Carl Icahn został posądzony, że działania jego firmy w zakresie wypłaty dywidendy przypominają swym schematem piramidę finansową. Co więcej, "dywidenda jest całkowicie niepoparta przepływami pieniężnymi i wynikami inwestycyjnymi, które od lat są ujemne" - wynika z raportu. 

fot. Lucas Jackson / Reuters

W kwietniu obchodzone były rocznice urodzin i śmierci Bernarda Madoffa, twórcy największego skandalu na Wall Street ostatnich lat, w którym oszukał inwestorów na kilkadziesiąt miliardów dolarów. Sprawa wyszła na jaw w 2008 r., kiedy w trakcie kryzysu finansowego klienci Madoffa, chcieli wypłacać środki z funduszu opartego o schemat Ponziego.

reklama

Polega on w skrócie na tym, że pieniądze otrzymywane od nowych klientów służą na spłatę należności poprzednich. O stosowanie podobnych praktyk, agencja badawcza Hindenburg Research (HR), a jednocześnie fundusz grający na spadki cen akcji, oskarżył na początku maja firmę legendarnego inwestora Carla Icahna.

Raport przedstawiony przez agencję wskazuje, że Icahn Enterprises (IE) „wykorzystywał pieniądze pozyskane od nowych inwestorów, aby wypłacać dywidendy starym”. Wypłacane „zyski” były tak atrakcyjne, że stopa dywidendy wynosiła 15,8 proc. i była największa ze wszystkich amerykańskich spółek o dużej kapitalizacji.

„Wyjątkowa dywidenda spółki jest możliwa (na razie), ponieważ Carl Icahn (razem z synem, red.) jest właścicielem około 85 proc. IE i w dużej mierze pobiera dywidendy w jednostkach (zamiast w gotówce), zmniejszając ogólne nakłady pieniężne wymagane do wypłaty dywidendy dla pozostałych posiadaczy jednostek” – pisze HR.

Firma Icahna to holding inwestycyjny działający na zasadzie funduszu zamkniętego, który jest zaangażowany kapitałowo w wiele branż jak motoryzacja, energetyka czy nieruchomości. Sam Icahn nazywany jest „inwestycyjnym piratem”, ponieważ przeprowadzał wrogie przejęcia, bezwzględne restrukturyzacje i twarde negocjacje podczas prowadzonych fuzji. Jego majątek na początku roku był wyceniany na ponad 23 mld dolarów.

Po ostatnich publikacjach wycena IE mocno spadła. Gdy raport Hindenburg Research, po raz pierwszy ujrzał światło dzienne, akcje Icahn Enterprises zniżkowały o 20 proc. Holdingowi zarzucono, że zawyża wyceny swoich aktywów, bo np. kupił w grudniu ponad milion akcji jednej ze spółek, po czym w tym samym miesiącu natychmiast podniósł ich wartość w księgach o ok. 194 proc.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

W innym przykładzie HR pisze, że IE posiada 90 proc. notowanej na giełdzie firmy, którą na koniec roku wyceniała na 243 mln dolarów. Natomiast wartość rynkowa firmy wynosiła wówczas zaledwie 89 mln dolarów.

Po oświadczeniach spółki, odpierających zarzuty z raportu, nastąpiło chwilowe odbicie, ale w środę 10 maja pojawiły się informacje, że firma jest przedmiotem federalnego dochodzenia w celu zbadania medialnych doniesień. Akcje znów zanurkowały, tym razem o 15,1 proc. i od początku roku są już pod kreską o blisko 38 proc.

(tradingeconomics.com)


„Amerykańska prokuratura nie przedstawiła żadnych roszczeń ani zarzutów przeciwko nam lub panu Icahnowi w odniesieniu do powyższego dochodzenia” — napisała spółka w giełdowym raporcie. W środowym oświadczeniu IE napisał, że współpracuje i dostarcza dokumenty prokuratorom federalnym.

Carl Icahn napisał, że raport Hindenburga miał na celu „wyłącznie” generowanie zysków z krótkiej pozycji kosztem długoterminowych udziałowców Icahn Enterprises.

„Podtrzymujemy nasze publiczne komunikaty i wierzymy, że wyniki IE będą, jak zawsze mówić same za siebie w dłuższej perspektywie” - powiedział Icahn.

Dłuższa perspektywa, o której wspomina Icahn nie jest przypadkowa, ponieważ spółka notuje od dłuższego czasu słabe wyniki i ujemne przepływy pieniężne.

„Wyniki finansowe IE są coraz gorsze, co wpłynęło negatywnie na wzrost kursu jednostek uczestnictwa. Portfel inwestycyjny spółki stracił ok. 53 proc. od 2014 r., a jej wolny przepływ pieniężny wyniósł minus 4,9 miliarda dolarów w tym samym okresie. Mimo to IE trzykrotnie podniosło dywidendę od 2014 r. (ostatnio w 2019 r.), z kwartalnej wypłaty w wysokości 1,75 dol. do 2 USD za jednostkę uczestnictwa. W tym samym roku wolny przepływ pieniężny wyniósł ujemne 1,7 miliarda dolarów” – napisał Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd.

„Ogólnie rzecz biorąc, uważamy, że Icahn, legenda Wall Street, popełnił klasyczny błąd polegający na zbyt dużej dźwigni finansowej w obliczu ciągłych strat; kombinacja, która rzadko kiedy kończy się dobrze” – brzmi ostatni z wniosków raportu HR.

Oskarżenie o przygotowanie raportu wyłącznie w celu zarobienia na spadkach cen akcji też nie jest przypadkowe. Firma co jakiś czas wypuszcza kolejne publikacje, w których prześwietla spółki, wobec których wcześniej zajmuje „krótką pozycję”.

Przed Icahnem na celowniku Hindenburg Research były między innymi spółka Block Inc., kierowana przez Jacka Dorseya, założyciela Twittera. W lutym głośnym echem odbił się „atak” na notowany na giełdzie w Bombaju holding Gautama Adaniego, najbogatszego Azjaty. Wcześniej publikowali już opracowania o takich firmach jak producent elektrycznych ciężarówek Nikola, internetowy bukmacher DraftKings czy działający w branży opieki medycznej Clover Health.

„Warto zdawać sobie sprawę, że w inwestowaniu ważne są liczby, nie zaś opinie czy sława danego inwestora. Ważne jest, aby dokładnie zbadać dane przedsięwzięcie i oszacować potencjalne zdolności do generowania zysków i dodatnich przepływów pieniężnych” – komentuje Dróżdż z Conotoxia Ltd.

Źródło: Bankier.pl
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty