Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Rząd Tuska podtrzymuje dywidendowe plany PiS. Tyle państwowe spółki mogą wpłacić do budżetu

Michał Kubicki

W Sejmie przewidziano na czwartek głosowaniem nad projektem ustawy budżetowej na 2024 r. Zakłada on taki sam poziom dochodów z dywidend, jaki zaproponował poprzedni rząd. Spora część zaplanowanych wpływów trafi na konta budżetu państwa już w lutym. Według ostrożnych wyliczeń Bankier.pl suma wpłat może być większa, niż zakłada procedowany budżet.

fot. Jacek Szydlowski / FORUM

W polskim parlamencie trwają prace legislacyjne nad projektem ustawy budżetowej na 2024 r. Do Sejmu projekt rządu Donalda Tuska wpłynął 19 grudnia ubiegłego roku. Pierwsze czytanie odbyło się 21 grudnia, a drugie na rozpoczętym 16 stycznia posiedzeniu Sejmu. Trzecie czytanie jest przewidziane na 18 stycznia, a po nim głosowanie nad całym projektem.

reklama

Prognoza dywidend bez zmian

W części dotyczącej dochodów nieopodatkowanych projekt zakłada taki sam poziom wpływów z tytułu dywidend, jaki zakładał rząd Mateusza Morawieckiego. Prognozowane wpływy w 2024 r. mają sięgnąć 3,07 mld zł. To niemal tyle samo ile budżet otrzymał w 2023 r., ponieważ prognozowane wpływy z ubiegłego roku to 3,005 mld zł.

()

Jak informowaliśmy w czerwcu ubiegłego roku, przy okazji nowelizacji budżetu na 2023 r. To wyraźny wzrost wpływów z dywidend w porównaniu z poprzednimi latami. Według wyliczeń Bankier.pl, tyle ile w 2023 r. rząd ściągnął z państwowych spółek poprzez dywidendy, nie ściągał od czasu przejęcia władzy przez PiS.

Rząd Donalda Tuska prognozuje podobny poziom, ale nie ma się czemu dziwić, ponieważ bazuje on na projekcie rządu Mateusza Morawieckiego. Oczywiście to tylko plany, które będą podlegały weryfikacji rynkowych realiów, ale także innemu spojrzeniu na dywidendowe możliwości spółek przez nowe zarządy.

Dlatego więcej wiarygodnych informacji mogą przynieść ewentualne kolejne nowelizacje ustawy budżetowej. Wtedy zarządy w spółkach Skarbu Państwa będą już zapewne wymienione na nominatów nowego rządu, być może bardziej chętnych do rekomendacji wyższych dywidend, a na pewno lepiej skomunikowanych z ministerstwem finansów odpowiedzialnym za budżet.

Jego szef, minister Andrzej Domański był autorem odpowiedzi na pytania Bankiera w przedwyborczej ankiecie dotyczącej spraw gospodarczych. Pytaliśmy w niej m.in. czy spółki Skarbu Państwa powinny gwarantować dzielenie się zyskiem (jeśli wystąpi) z akcjonariuszami? Tak odpowiedział obecny minister:

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

„Koalicja Obywatelska uważa, że wiarygodność państwa przejawia się także w obszarze odpowiedzialnego podejścia do polityki dywidendowej. Spółki skarbu państwa powinny być emanacją zaufania do państwa i gwarantem jak najbezpieczniejszych, długoterminowych inwestycji. W związku z tym uważamy, że powinny się one dzielić zyskami z akcjonariuszami – zarówno instytucjonalnymi, jak i indywidualnymi – za pomocą wypłacanej dywidendy”.

Było to jednak zdanie tylko jednego komitetu wyborczego, które później współtworzyło rząd. Lewica wtedy zastrzegła, że np. spółki energetyczne powinny przeznaczać zysk na transformację energetyczną. Umowa koalicyjna także nie porusza tego tematu, a w kwestii spółek Skarbu Państwa, odnosi się jedynie w 13. punkcie do kwestii ich odpolitycznienia. Nie ulega jednak wątpliwości, że pieniądze z dywidend w budżecie się przydadzą, w obliczu olbrzymiego deficytu.

Gdzie szukać dywidend w 2024 r.

Poszukiwania potencjalnych tłustych dywidend, które Skarb Państwa może otrzymać w 2024 r. od spółek, które kontroluje, z pewnością należy zacząć od banków. Zresztą już 1 lutego wpłynie zaliczka na poczet dywidendy od PKO. To dla budżetu prawie 471 mln zł, ale to nie wszystko. Największy polski bank spełnia kryteria KNF do wypłaty 75 proc. zysku, a według analityków można spodziewać się w sumie między 3,80 a 4 zł na zł na akcję, czyli dla budżetu między 1,4 a 1,5 mld zł – prawie połowa z przyjętego planu.

W Pekao, Aliorze i BOŚ Skarb Państwa nie ma bezpośrednich udziałów. Ostatni zresztą przechodzi plan naprawczy i nie wypłaca dywidendy. Alior nie robi tego od debiutu i jasno komunikuje, że nie będzie. Zresztą tak jak Pekao ewentualnie przelałby ją na rzecz PZU – głównego akcjonariusza. Na niego więc przechodzi nasza uwaga.

PZU notował rekordowe zyski po trzech kwartałach 2023 r., nic nie wskazuje na to, żeby IV kwartał miał być gorszy (publikacja raportu rocznego 21 marca). Do tego KNF dopuściła przeznaczenie przez ubezpieczycieli 100 proc. zysku za 2023 r. na dywidendę. Polityka dywidendowa spółki zakłada wypłatę w postaci dywidendy nie mniej niż 50 proc. zysku. Gdyby tylko ten minimalny wymóg spełnić i podliczyć zyski PZU za ostanie 4 zaraportowane kwartały, dywidenda do budżetu wyniosłaby co najmniej 850 mln zł i to w ostrożnych szacunkach. Razem mamy już 2,35 mld zł.

Będąc przy największych (kapitalizacja PZU to ok. 40 mld zł), trzeba spojrzeć na Orlen (kapitalizacja 68 mld zł) Tu sprawę komplikuje groźba specjalnej składki, o której było głośno jesienią ubiegłego roku. Niemniej, pytani przez Bankier.pl eksperci uważają, że dywidenda bazowa jest niezagrożona. Dla budżetu państwa to ponad 2,4 mld zł. Na naszym liczniku jest już szacunkowe 4,75 mld zł po podliczeniu największych.  

Zostają jeszcze KGHM, którego polityka dywidendowa zakłada wypłatę do jednej trzeciej jednostkowego zysku netto, chociaż w ostatnich latach było to znacznie mniej ze względu na wysokie nakłady inwestycyjne, które mają się utrzymać w 2024 r. Przyjmijmy, że utrzyma dywidendę na poziomie 1 zł na akcję, wtedy budżet otrzyma niespełna 64 mln zł. Spekulować można o większej kwocie, bo po trzech kwartałach poprzedniego roku spółka miała 1,7 mld zł jednostkowego zysku netto, a za 2022 r. 3,33 mld zł przeznaczyła na kapitał zapasowy.

Nie sposób nie wspomnieć o JSW. Tam w 2023 r. głośnym echem odbiła się sprawa braku wypłaty dywidendy za rekordowy zysk spółki wypracowany w 2022 r. Pieniądze jednak nie zniknęły, a 7,15 mld zł trafiło na kapitał zapasowy. Co prawda w międzyczasie państwo ściągnęło 1,6 mld zł tzw. składki solidarnościowej, ale wyniki spółki w 2023 r., przy wciąż atrakcyjnych cenach węgli koksujących napawają optymizmem.  

Polityka dywidendowa JSW, zakłada, że zarządu rekomenduje walnemu zgromadzeniu wypłatę na poziomie co najmniej 30 proc. zysku netto za dany rok obrotowy. Przyjmijmy za DM BOŚ z grudniowej rekomendacji ponad 1,7 mld zł zysku za cały rok (pomijając zatrzymane z 2022 r. i 2021 r.), to robi się potencjał na 280 mln zł dla Skarbu Państwa, chociaż sam dom maklerski w swojej prognozie nie przewiduje dywidendy, ale jej też nie wyklucza. 

Lista tłustych potencjalnych dywidend właściwie się kończy. Nie ma co liczyć na dywidenę z pogrążonej w finasowych kłopotach Grupie Azoty i od spółek energetycznych (chociaż nowa władza może zaprowadzić nowe porządki). Z GPW może wpłynąć kilkadziesiąt milionów (w 2023 r. bylo to blisko 40 mln zł), z kolei Polski Holding Nieruchomości po III kwartałach 2023 r. miał ponad 40 mln straty. 

Nie wiadomo co z procesem przejęcia przez Skarb Państwa Bogdanki, której dywidenda trafia do Enei i tam zostaje. Gdyby zeszłoroczne 2,58 zł na akcję od Bogdanki miało w tym roku trafić do Skarbu Państwa po ewentualnym przejęciu, byłoby to 57 mln zł dla budżetu. 

Można spodziewać się więcej 

Razem zebrało się około 5,2 mld zł możliwych do wypłaty przez spółki Skarbu Państwa, tylko listowane na GPW, a przecież są jeszcze wypłacające dywidendy takie firmy jak dobijający do 40 mld przychodów Totalizator Sportowy czy Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Prognoza w budżecie dotyczy ich wszystkich.

Na koniec trzeba przypomnieć, że pełna wartość prognozowanych wypłaconych dywidend na rzecz Skarbu Państwa to 3,07 mld zł i 1,3 mld jakie prognozuje się we wpływach do Funduszu Inwestycji Kapitałowych (FIK). Od 2019 r. trafia do niego 30 proc. z każdej wypłaconej na rzecz państwa dywidendy. Na podstawie ustawy budżetowej można wnioskować więc, że rząd zakłada 4,37 mld zł wypłat dywidend na rzecz Skarbu Państwa i FIK przez spółki, które kontroluje. Z szacunkowych wyliczeń Banker.pl wynika, że tylko spółki notowane na GPW mogą w 2024 r. wypłacić 5,2 mld zł, z czego ponad 3,6 mld zł mogłoby trafić wprost do budżetu.

Michał Kubicki 

Źródło: Bankier.pl
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty