Apple zadziwił sadowników. Giełdowy gigant, wyceniany na 2,89 bln dolarów, chce żeby najstarsza i największa organizacja producentów owoców ze Szwajcarii zmieniła swoje logo. Fruit Union Suisse to tylko kolejny przystanek na drodze spółki, która dąży do uzyskania prawa własności intelektualnej do wizerunku jabłka niemal na całym świecie.
- Trudno nam to zrozumieć - komentował Jimmy Mariéthoz, dyrektor Fruit Union Suisse, w rozmowie z magazynem Wired - to nie jest tak, że oni próbują chronić swoje nadgryzione jabłko. Ich celem jest tutaj tak naprawdę posiadanie praw do prawdziwego jabłka, które dla nas jest czymś, co jest naprawdę prawie uniwersalne… co powinno być bezpłatne dla wszystkich.
Jak skończy się sprawa wytoczona przez Apple przeciwko Fruit Union Suisse? Najprawdopodobniej sąd stanie po stronie organizacji, która może wykazać dłuższe posługiwanie się logiem. W 2022 r. Szwajcarski Instytut Własności Intelektualnej (IPI) przyznał Apple częściowe prawa do wizerunku jabłka, jednak obowiązują one w przypadku określonych towarów. Spółka odwołała się i chce je rozszerzyć.
Dane Światowej Organizacji Własności Intelektualnej wskazują, że czarno-białe zdjęcie jabłka jest znakiem towarowym należącym do Apple w kilkudziesięciu krajach świata. Na liście państw, w których stało się ono własnością spółki są m.in. Australia, Chiny, Japonia, Nowa Zelandia, Izrael, Rosja, Zjednoczone Emiraty Arabskie i obie Koree.
Jabłkowa obsesja Apple
Chociaż może wydawać się wyjątkową, sprawa szwajcarskich sadowników nie jest odosobniona, a Apple zasłynął już ze swoich pozwów związanych z ochroną znaków towarowych. Spółka procesowała się przez kilkadziesiąt lat z firmą multimedialną Apple Corps, założoną w latach 60. przez członków zespołu The Beatles (ostatecznie skończyło się na ugodzie w 2009 roku).
W Niemczech Apple walczyło o jabłko z kobietą, która chciała zarejestrować logo rodzinnej kawiarni. Spółka złożyła w tej sprawie sprzeciw blokując jej wniosek. Podczas trwania dwuletniego sporu Apple żądało od Niemki milczenia na temat jego przebiegu. Ona nie zgodziła się jednak na ten warunek i afera medialna ostatecznie skłoniła spółkę do ustąpienia.
Na przestrzeni ostatnich lat miały miejsce dziesiątki podobnych bitew prawnych. Z bardziej absurdalnych możemy wymienić pozwanie piosenkarki Franki Pineapple, miasta Nowy Jork (za logo nawiązujące do nazwy Wielkie Jabłko), domen AP.PL i A.PL (o tym przypadku pisaliśmy 11 lat temu) oraz szeregu drobnych firm.
Według organizacji non-profit Tech Transparency Project, która przygląda się działalności spółek Big Tech, w latach 2019 - 2021 Apple złożył więcej spraw o naruszenie znaków towarowych niż Amazon, Facebook, Google i Microsoft razem wzięci.