REKLAMA

W referendum Grecy zdecydują, czy chcą dalszej pomocy międzynarodowej

2015-07-04 08:15
publikacja
2015-07-04 08:15
W referendum Grecy zdecydują, czy chcą dalszej pomocy międzynarodowej
W referendum Grecy zdecydują, czy chcą dalszej pomocy międzynarodowej
fot. Louisa Gouliamaki / / EastNews

W niedzielę Grecy zagłosują w referendum w sprawie warunków pomocy zagranicznej, mającej ratować kraj przed bankructwem. Rząd w Atenach apeluje o głosowanie na "nie", ale sondaże pokazują, że wraz ze zbliżaniem się referendum przybywa zwolenników porozumienia.

(fot. Louisa Gouliamaki / EastNews)

Jeśli głosujący powiedzą "tak", może to otworzyć drogę do negocjacji nad nowym programem pomocowym. Głosowanie na "nie" oznaczać będzie odrzucenie przyjęcia pomocy finansowej na warunkach wierzycieli. Rządowa kampania jednoznacznie wzywa do głosowania przeciwko. Premier Grecji Aleksis Cipras wzywał Greków, by wybrali odpowiedź negatywną, twierdząc, że wzmocni to pozycję negocjacyjną Aten, choć przedstawiciele Unii przestrzegają, że będzie inaczej. Greckie władze przekonują, że odrzucenie warunków kredytodawców w referendum nie będzie oznaczało wyjścia Grecji ze strefy euro.

Minister finansów Janis Warufakis zapowiadał, że jeśli w referendum Grecy przyjmą propozycję międzynarodowych wierzycieli, możliwa jest dymisja rządu.

Lokale wyborcze będą czynne od godz. 7 czasu lokalnego (godz. 6 w Polsce) do godz. 19 (godz. 18 w Polsce). Pierwsze wyniki są oczekiwane godzinę lub dwie po zamknięciu lokali. Próg frekwencji, aby referendum było ważne, ustalono na co najmniej 40 proc. wyborców. Jednak ze względu na krótki czas między ogłoszeniem referendum a jego przeprowadzeniem wielu greckich wyborców za granicą nie będzie mogło zagłosować.

Wśród międzynarodowych komentatorów kontrowersje wzbudziło już brzmienie pytania, na które mają odpowiedzieć Grecy, a także nietypowy układ karty do głosowania: odpowiedź "nie" została umieszczona jako pierwsza, a "tak" dopiero jako druga, poniżej. Pytanie, które przekazały światowe media, brzmi natomiast: "Czy powinien zostać przyjęty plan porozumienia, który został przedłożony przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy na posiedzeniu eurogrupy 25 czerwca 2015 roku i który składa się z dwóch części, stanowiących ich wspólną propozycję?". W formularzu przywołane zostały także tytuły obu części.

Sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland oceniał w środę, że planowane referendum nie spełnia standardów międzynarodowych, głównie ze względu na ogłoszenie go ze zbyt krótkim, zaledwie tygodniowym, wyprzedzeniem.

Ateny były pod kroplówką finansową strefy euro i MFW od 2010 roku. Otrzymały blisko 240 mld euro z dwóch programów pomocowych. Greckie banki są zasilane dzięki Europejskiemu Bankowi Centralnemu i jego pożyczkom ratunkowym, przekazywanym za pośrednictwem greckiego banku centralnego (tzw. ELA - emergency liquidity assistance).

Międzynarodowe wsparcie pozwoliło greckiemu państwu na obsługę zadłużenia i wywiązywanie się z wewnętrznych zobowiązań, jednak społeczeństwo poniosło ogromne koszty narzuconych przez wierzycieli cięć i reform. W styczniu 2015 roku lewicowa Syriza pod przywództwem Ciprasa wygrała wybory w Grecji, obiecując koniec zaciskania pasa i renegocjację warunków międzynarodowej pomocy finansowej.

Trwające cztery miesiące negocjacje z pożyczkodawcami zakończyły się jednak fiaskiem. Mimo prób porozumienia w ostatniej chwili i greckiej prośby o nowe wsparcie, we wtorek o północy wygasł drugi program pomocowy dla Grecji, która straciła ostatnią ratę wsparcia w wysokości 7,2 mld euro. Tego samego dnia upłynął termin spłaty części należności wobec MFW w wysokości 1,55 mld euro. Grecja jest pierwszym w historii krajem o rozwiniętej gospodarce, który zalega ze spłatą do Funduszu, co w praktyce uważane jest za niewypłacalność.

Jeśli w niedzielę zwycięży obóz "tak" możliwe jest rozpoczęcie negocjacji nad nowym programem pomocowym. Jak wyjaśnił pragnący zachować anonimowość unijny urzędnik, "czysto hipotetycznie" Grecja może się ubiegać o pomoc w ramach Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ang.ESM). Jednak warunkiem otrzymania pomocy byłoby porozumienie o przeprowadzeniu głębokich reform.

Taki scenariusz pozwoliłby Atenom na uregulowanie zaległości wobec MFW oraz oddalenie groźby bankructwa i opuszczenia strefy euro.

Z kolei wynik referendum na "nie" może oznaczać, że bez międzynarodowej pomocy w nadchodzących tygodniach Grecja będzie mieć trudności z obsługą długu z tytułu obligacji krótkoterminowych, zaś 20 lipca najpewniej nie zdoła spłacić części należności wobec EBC. Bank w każdej chwili może uznać greckie banki za zagrożone niewypłacalnością i odciąć wsparcie, przekazywane za pośrednictwem ELA. Sytuacja greckich banków pogorszyła się w ostatnich dniach ze względu na reakcje na kryzys klientów, którzy wypłacali ze swoich kont oszczędności wyprowadzając je za granicę. Od poniedziałku władze wprowadziły tymczasowe kontrole przepływu kapitału.

Zaległości wobec MFW mogą też skłonić innych wierzycieli Grecji, głównie strefę euro, do żądania wcześniejszej spłaty obligacji. Rządy krajów eurolandu deklarowały jednak, że nie wystąpią z takimi żądaniami.

Zdaniem niemieckiego ekonomisty, szefa Instytutu Ifo w Monachium Hansa-Wernera Sinna pozbawienie greckich banków finansowania w ramach ELA mogłoby w praktyce zapoczątkować proces wyjścia Grecji ze strefy euro. Wyjaśnia on, że nawet przy utrzymywaniu kontroli przepływu kapitału greckie banki nie byłyby w stanie udzielać rządowi kredytów, bo wydawane pieniądze i tak nie wracałyby do systemu bankowego, a zostałyby wyprowadzone z kraju oraz trafiłyby na sfinansowanie importu. W takiej sytuacji grecki rząd mógłby być zmuszony do wypłacania pensji urzędniczych i innych zobowiązań w postaci weksli, co byłoby pierwszym krokiem w kierunku wprowadzenia nowej greckiej waluty.

Unijne traktaty nie przewidują wprawdzie możliwości opuszczenia eurolandu; nie przewidują jednak także możliwości bailoutu, czyli ratowania przeżywającego trudności kraju strefy euro przez innych jej członków. Tymczasem od pięciu lat bailout jest faktem i to nie tylko w przypadku Grecji.

Przez pewien czas euro i nowa waluta musiałyby funkcjonować w Grecji równolegle, do czasu wydrukowania i wybicia odpowiedniej ilości nowych banknotów i monet. W ten sposób Grecja przestałaby być członkiem strefy euro.(PAP)

ksaj/ awi/ ro/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
~krysztofiak1963
http://pl.blastingnews.com/felietony/2015/07/czy-warufakis-pokona-europejskich-bankierow-00466513.html Robi się ciekawie w Europie; koniec dyktatu neoliberalnych bankierów.
~fsadG
Grecja 2015 vs USA 2011?

http://myalterfinance.blogspot.com/2015/07/grecja-2015-usa-2011.html
~maja
Referendum długów nie wykasuje. Natomiast pomoc Grecji kończy się jeszcze większymi długami.
~MacGawer
Jak powiedzą NIE to nie ma mocnych - skończą z drachmą. A wtedy moga po prostu przestać płacić niczym PRL w latach 80-tych i żyć wyłącznie z tego co sami zarobią. Oznacza to zaciskanie pasa ale głosującym na NIE wydaje się, że zaciskanie pasa będzie po glosie na TAK. Znając życie stawiam, że będzie NIE bo jest bardziej przebojowe Jak powiedzą NIE to nie ma mocnych - skończą z drachmą. A wtedy moga po prostu przestać płacić niczym PRL w latach 80-tych i żyć wyłącznie z tego co sami zarobią. Oznacza to zaciskanie pasa ale głosującym na NIE wydaje się, że zaciskanie pasa będzie po glosie na TAK. Znając życie stawiam, że będzie NIE bo jest bardziej przebojowe w tak trudnej sytuacji w jakiej sie znaleźli.
~speak
Redaktorze - boiloutu to po polsku czy angielsku ?
~adsenior
"Niemcy do Grecji: bez zatwierdzenia przez Bundestag wasze referendum nic nie znaczy
W wywiadzie dla dziennika Bild niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble stwierdził, że propozycja, której ma dotyczyć jutrzejsze greckie referendum jest już nieaktualna, a ewentualne dalsze negocjacje są uzależnione od decyzji niemieckiego
"Niemcy do Grecji: bez zatwierdzenia przez Bundestag wasze referendum nic nie znaczy
W wywiadzie dla dziennika Bild niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble stwierdził, że propozycja, której ma dotyczyć jutrzejsze greckie referendum jest już nieaktualna, a ewentualne dalsze negocjacje są uzależnione od decyzji niemieckiego parlamentu." NORMALNA BUTA I POGARDA DLA INNYCH NARODÓW, STAŁA CECHA TEUTOŃSKA!
~Adam
Bo teraz to nawet gazów puscić nie można http://www.almoc.pl/img.php?id=3124
~Coroner
„Grecy zdecydują, czy chcą dalszej pomocy międzynarodowej” Hahaha. Już im chyba dość na-pomagali i mamy to co mamy. Gdyby Grecja nie weszła do UE to dzisiaj problemu bu nie miała. Hahaha: Stary baca Mario Draghi z owczarkiem niemieckim Angelą Merkel Przepłoszyli baranów Greckich kompletnie (referendum – zamknięte banki, niesprzątane „Grecy zdecydują, czy chcą dalszej pomocy międzynarodowej” Hahaha. Już im chyba dość na-pomagali i mamy to co mamy. Gdyby Grecja nie weszła do UE to dzisiaj problemu bu nie miała. Hahaha: Stary baca Mario Draghi z owczarkiem niemieckim Angelą Merkel Przepłoszyli baranów Greckich kompletnie (referendum – zamknięte banki, niesprzątane śmieci na ulicach), do tego stopnia że im się kierunki pomyliły (Głosują na tak) i w popłochu obrali zgubny dla siebie kierunek. Prosto do rzeźni. Gdzie na czele kierdla przewodzą młode dorodne i głupie osobniki bardzo mile widziane w rzeźni finansowej. Co jak co ale banksterzy psychologię mas mają w mały palcu.
~Dim
Grecja z wozu, koniom lżej.

I ceny rożnych produktów powinny chociaż przez kwartał być niższe bo Greków nie będzie już stać by gwizdnąć je innym z przed nosa, gdy przejdą na drachmę.
~Tolo
To samo sobie pomyslalem jak wyniosla sie z domu moja panna hehe :-)

Powiązane: Grecja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki