Przepisy znowelizowanego Kodeksu pracy są bardziej elastyczne. Po ogłoszeniu upadku przedsiębiorstwa, pracodawca może skrócić okres wypowiedzenia do 1 miesiąca.
Najkorzystniejszą dla pracownika jest zatrudnienie na podstawie umowy o pracę podpisaną na czas nieokreślony. Dzięki niej, zatrudniony ma prawo skorzystać z płatnego urlopu i innych świadczeń o charakterze socjalnym. Ponadto ten rodzaj umowy stanowi elementarny wymóg większości banków, gdy staramy się o kredyt.
Niemniej, umowa na czas nieokreślony nie daje gwarancji dożywotniego zatrudnienia. Pracownik może zostać zwolniony (niedyscyplinarnie) lub firma może zwyczajnie zbankrutować. W takim przypadku pracownikowi przysługuje okres wypowiedzenia, podczas którego pobiera wynagrodzenie oraz przysługują mu dni wolne na poszukiwanie pracy.
Na długość okresu wypowiedzenia wpływ ma wiele czynników, ale w istocie najważniejszy jest staż pracy. W przypadku krótszego niż 6 miesięcy zatrudnienia, pracownik ma prawo do dwutygodniowego okresu wypowiedzenia. Jego skutkiem jest rozwiązanie stosunku pracy. Jeśli staż pracy trwał co najmniej 6 miesięcy, okres ten wydłuża się o dwa tygodnie, natomiast po trzech i więcej latach przepracowanych obowiązuje 3 miesięczny termin wypowiedzenia. Wszystkie okresy mogą ulec modyfikacji jedynie w określonych przez Kodeks pracy okolicznościach.
Kiedy pracodawca może zmienić długość okresu wypowiedzenia?
Jeśli wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony następuje z powodu upadłości lub likwidacji pracodawcy, ma on prawo skrócić termin wypowiedzenia z 3-ech do 1-ego miesiąca. W takim przypadku pracownik uzyskuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za pozostałą część wypowiedzenia. Strony mogą wydłużyć zawarte w Kodeksie pracy terminy w przypadku odpowiedzialności materialnej pracownika za powierzone mu mienie.
Kodeks Pracy w znacznym stopniu ogranicza prawa pracodawcy, zwłaszcza przy zawieraniu umowy na czas nieokreślony. W celu uniknięcia wyższych kosztów pracodawcy coraz częściej proponują nowym pracownikom mniej dla nich korzystne i jednocześnie mniej zobowiązujące obie strony umowy, takie jak umowa zlecenie.
Laura Buczko
Bankier.pl
» Kredyty dla firm
» Bezrobocie wzrosło i niestety jest wyższe niż rok temu
» Ministerstwo Gospodarki chwali się CEIDG























































