Zdaniem cytowanego przez agencję AFP Kefenga Yanga reprezentującego firmę badawczą IHS CERA, organizatora w sercu amerykańskiego przemysłu petrochemicznego – Houston konferencji energetycznej, „chiński popyt na ropę będzie rósł i to stosunkowo szybko”.
Zdaniem amerykańskiej agencji rządowej EIA zajmującej się analizowaniem informacji o rynku energii, prognozowany chiński popyt na ropę będzie rósł w latach 2010 i 2011 o więcej niż 5% rocznie. Agencja EIA prognozuje jednocześnie, że dzienne zużycie ropy w Chinach wyniesie 9 milionów baryłek czyli około połowy popytu zgłaszanego przez USA. Jednak zapotrzebowanie na ropę ze strony USA i innych krajów rozwiniętych pozostanie słabe. Sprawi to kruchy proces uzdrawiania sytuacji gospodarczej po najcięższym kryzysie od czasów II Wojny Światowej.
Niektórzy eksperci twierdzą, że wraz ze zmieniającą się strukturą procesów globalizacyjnych, przyszły popyt zgłaszany przez gospodarki krajów wysoko rozwiniętych może nie osiągnąć skali sprzed kryzysu. Edward Morse, szef komórki analitycznej zajmującej się rynkiem towarowym w Credit Suisse, twierdzi że gospodarki krajów rozwiniętych będzie cechowała kurcząca się konsumpcja. Organizacja OPEC prognozuje na ten rok niewielki gdyż 1.1-procentowy wzrost światowego popytu na ropę. Miałoby się do tego przyczynić zakończenie rządowych programów stymulujących wprowadzonych na czas ostatniego kryzysu.
Cena ropy o godzinie 15.28 wyniosła 80,20USD za baryłkę notując w porównaniu z poprzednim dniem spadek o 0,1%.
TR























































