Świat finansów już od pewnego czasu spekuluje, że źródłem kolejnego kryzysu finansowego będzie rynek nieruchomości komercyjnych. Najnowsze ostrzeżenie dot. tego rynku ogłosił niemiecki gigant pożyczkowy Deutsche Pfandbriefbank AG.
W ostatnich dniach szeroko opisywaliśmy problemy rynku nieruchomości komercyjnych w USA w tekście Krzysztofa Kolanego pt. "Trzy biliony dolarów toksycznych aktywów? Nadchodzi największy kryzys bankowy po 2009 roku". Najnowsze ostrzeżenie dot. tego rynku ogłosił niemiecki gigant pożyczkowy Deutsche Pfandbriefbank AG.
W oświadczeniu, które nastąpiło po przecenie obligacji niemieckiego giganta, Deutsche Pfandbriefbank AG porównał obecny kryzys na rynku nieruchomości do katastrofy, która wstrząsnęła światowymi rynkami 16 lat temu. Stwierdził, że wzmocnił swoje rezerwy na ryzyko na nadchodzący rok, odkładając aż 231,7 mln dol., aby poradzić sobie z trudnościami w całym sektorze nieruchomości - informuje Business Insider.
Przeczytaj także
Przedstawiciele banku powiedzieli, że przygotowują się na trwający spadek na rynku nieruchomości komercyjnych. Spowolnienie to nazwano "największym kryzysem na rynku nieruchomości od czasu kryzysu finansowego". Akcje Deutsche Pfandbriefbanku spadły od początku roku o niemal 30 proc.
Do samych Stanów Zjednoczonych z Deutsche Pfandbriefbanku trafiało 4,9 miliarda euro kredytów na nieruchomości, podczas gdy łączny portfel tych kredytów wynosi 30,5 miliarda euro.
Ratingi lecą w dół, europejski nadzór uspokaja
Problem jest poważny, ponieważ agencja ratingowa Standard & Poor's ocenia zdolność kredytową Deutsche Pfandbriefbanku jedynie na poziomie BBB-. Oznacza to, że długoterminowa zdolność kredytowa podmiotu finansującego nieruchomości komercyjne jest już tylko o krok od poziomu śmieci - odnotowuje portal capital.de.
Powodem sceptycyzmu inwestorów i analityków są inwestycje niemieckich gigantów w nieruchomości komercyjne (często zlokalizowanych w USA), których oprócz Deutsche Pfandbriefbank dokonują także m.in. Deutsche Bank i Aareal Bank. Agencja ratingowa Fitch obniżyła w środę rating Aareal Banku z BBB+ do BBB. Jego akcje nie są notowane na giełdzie od 2023 roku w wyniku przejęcia.
I choć europejscy regulatorzy "przyglądają się bliżej niż zwykle kilku bankom silnie zaangażowanym w nieruchomości komercyjne" - co przyznał niedawno szef Bafin Mark Branson, to równocześnie uspokajają, że w Niemczech nie należy spodziewać się większych turbulencji - pisze capital.de.
Zatem czy amerykański sektor nieruchomości komercyjnych zagrozi stabilności europejskich banków? Być moze przekonamy się wkrótce.
