Europejskie giełdy dobrze rozpoczęły czwartkowe notowania. Na plusie dzień rozpoczął także rynek polski, WIG po godzinie handlu rósł o 1,6%.


Chwilę przed godziną 10 DAX umacniał się o 2,9%, CAC 2,4%, IBEX o 2,3%, a MIB o 1,7%. Czwartkowy poranek można więc przyrównać do wtorkowego, kiedy to na rynkach akcje kupowano równie chętnie. Dzisiejsze i przedwczorajsze wzrosty sprawiły, że znaczna część europejskich indeksów znalazła się powyżej poziomów z piątkowego zamknięcia, a więc sprzed "czarnego poniedziałku".
Wzrosty dominują także przy Książęcej. Najlepiej radzi sobie indeks blue chipów, który umacnia się o 1,9%. W jego składzie wyróżniają się przede wszystkim odreagowujące ostatnie spadki papiery KGHM-u (+5,9%) i Bogdanki (+4,6%). Miedziowemu kombinatowi pomogła poprawa nastrojów w Chinach, Lubelskiemu Węglowi z kolei doniesienia z Enei, która nie wyklucza rozmów z Bogdanką w sprawie zerwanego w piątek kontraktu na dostawy węgla.
Na szerokim rynku mocno rósł m.in. Ursus (+8,6%), który może się pochwalić kolejnym etiopskim kontraktem. Po wczorajszych wynikach tanieją z kolei akcje CD Projektu (-3,0%). Szeroki rynek rósł po godzinie handlu o 1,6%. Warto jednak pamiętać, że mimi iż WIG odrabia straty, to wciąż nie domknął on luki z poniedziałku. Na tle europejskich indeksów polski rynek wypada więc słabo.
Zobacz także
Amerykanie pomagają rynkom
Dobre nastroje na europejskich rynkach to w dużej mierze pochodna wczorajszych wydarzeń w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie indeksy, które we wtorek rozczarowały, w środę rosły o blisko 4%. Za oceanem w końcu nastąpiło więc nieco opóźnione odreagowanie po "czarnym poniedziałku". Pomagały także wypowiedzi władz monetarnych. W środę przewodniczący oddziału Fed z Nowego Jorku, William Dudley ocenił, że w porównaniu do okresu sprzed kilku tygodni spadło przekonanie co do zasadności podwyżki stóp procentowych w USA we wrześniu.
Dudley dodał jednocześnie, że ostatecznie o decyzji w sprawie wrześniowej podwyżki mogą zdecydować dane makro, jakie pojawią się do czasu wrześniowego posiedzenia oraz rozwój sytuacji na światowych rynkach finansowych.
"Solidne dane makro z USA, a do tego wysiłki podejmowane w Chinach przez bank centralny i sygnały z Fed, że może nie być wrześniowej podwyżki stóp procentowych, pomagają rynkom" - wskazuje Jasper Lawler, analityk rynkowy w CMC Markets. "Niepokój na rynkach jednak jeszcze się utrzyma, zanim nie będzie oznak, że rynek doszedł do dna" - dodaje.
O 14.30 na rynku pojawią się informacje z USA o PKB w II kw. i liczbie zarejestrowanych nowych bezrobotnych w tygodniu zakończonym 22 sierpnia.
W USA rozpoczyna się także 3-dniowe doroczne sympozjum gospodarcze w Jackson Hole, podczas którego zaplanowanych jest szereg wystąpień przedstawicieli największych banków centralnych na świecie, ministrów finansów, przedstawicieli środowisk akademickich i uczestników rynku. Podczas tej imprezy mogą paść ważne dla rynków sugestie. W imprezie w tym roku nie weźmie udziału szefowa Fed Janet Yellen.

























































