

Jeśli kapitał nie przypłynie do Polski, to popłynie gdzie indziej. Powinniśmy robić wszystko, żeby być lepsi od innych. Jak przyciągnąć do Polski inwestycje? Uważam, że jest tylko jedna droga – zaufanie – mówi Andrzej Klesyk, prezes PZU, podczas konferencji "Czas na patriotyzm gospodarczy" zorganizowanej przez "Puls Biznesu".
Cały obrót gospodarczy jest oparty na zaufaniu. Jeżeli nie będziemy w
stanie uzyskać zaufania zewnętrznego, to minister Szczurek nie dostanie
takich spreadów, jakie ma na 10-latkach, ponieważ to zaufanie przestanie
istnieć, a ten kapitał popłynie gdzie indziej i nas ominie. Coś, co
moglibyśmy dostać, popłynie gdzieś indziej.
Nie zgadzam się z
przedmówcami co do definicji patriotyzmu gospodarczego. Po
mickiewiczowsku i romantycznie mówiąc, zaczęliśmy mówić o poświęcaniu i
cierpieniu, a guzik prawda. Patriotyzm gospodarczy polega na tym, żeby
dokonywać właściwych wyborów, które nie są wcale cierpiętnicze, tylko
dobre dla kraju, a także dla indywidualnego człowieka.
Co
zrobić, aby być innowacyjnym? Nasze wybory ekonomiczne muszą być dobre
na przyszłość. Jeżeli zbudujemy laboratorium, które będzie puste – to
absurd. Jeżeli zbudujemy bazę kosztową, czyli bazę aktywów, które będą
nas gigantycznie kosztować, a wiec będziemy mieli gigantyczne koszty
stałe, to do niczego nie zaprowadzi. Myślę, że musimy bardzo mocno
zainwestować w miękkie zdolności. Przede wszystkim edukację. Przestać
kształcić ekonomistów i menedżerów, którzy nic nie potrafią, a bardziej
się nastawić na inne kierunki. Ponadto uprościć i zainwestować w
infrastrukturę do prowadzenia biznesu. Musimy zbudować zaufanie – mówi
prezes PZU.















































