REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Gwiazdowski: Dziecięca choroba rynków finansowych

2010-05-12 12:00
publikacja
2010-05-12 12:00
Ministrowie finansów najpotężniejszych krajów świata radzili wczoraj, jak ratować euro. Ciekawe, że pytanie nie brzmi: „czy” albo „po co”, tylko „jak”?!

Tymczasem odpowiedź na pytanie „jak” jest stosunkowo prosta: nasze prawnuki muszą „uratować” euro. Dokładniej to na razie prawnuki Niemców i Francuzów. Ale jak Polska przystąpi w końcu do strefy euro to i nasze też.

Wśród ministrów finansów „najpotężniejszych” krajów świata, „zastanawiających się jak ratować euro” nie było co prawda ministrów z Chin, Indii czy z USA. Byli za to z Grecji, Hiszpanii, Portugalii i Włoch. Czyli tych „najpotężniejszych”. Szkoda że nie zaprosili jako eksperta kogoś z Lehman Brothers.

Pan Bóg, co prawda, jest wszechmocny, ale nie po to stworzył prawo grawitacji, żeby bronić nas przed jego działaniem. A prawa ekonomii są jak prawa fizyki: w dłuższej perspektywie czasu – nieuchronne. Co prawda można wywołać stan lewitacji, na przykład przy pomocy ciśnienia powietrza, fal ultradźwiękowych, laserów, pola magnetycznego czy po prostu trików iluzjonistycznych, ale tylko na jakiś czas.

Jeśli wykluczymy iluzję, to warunkiem koniecznym stabilnej lewitacji jest, aby pomiędzy siłą ją wywołującą a wysokością lewitacji zachodziło ujemne sprzężenie zwrotne. Ten mechanizm znany biologii i fizyce ma za zadanie utrzymanie wartości jakiegoś parametru na zadanym poziomie. Zachodzi on wtedy, gdy jakiekolwiek zaburzenia powodujące odchylenie wartości parametru od zadanej wartości w którąkolwiek stronę indukują działania prowadzące do zmiany wartości parametru w stronę przeciwną (stąd nazwa „ujemne”), a więc do niwelacji (kompensacji) efektu tego odchylenia. Na przykład niewielka kulka na dnie półkulistego zagłębienia wytrącona z równowagi stacza się w kierunku najniższego punktu, pośrodku zagłębienia. Lewitować może też magnez nad nadprzewodnikiem. Niestety (dla zwolenników wprowadzenia gospodarki w stan trwałej lewitacji czyli ciągłego wzrostu gospodarczego przy pomocy odpowiedniego strumienia fiducjarnego pieniądza) kulka nie może się wznosić nieskończenie wysoko a magnez być nieskończenie ciężki.

O nowym europejskim mechanizmie stabilizacyjnym „przywódcy” strefy euro zdecydowali w sobotę „nad ranem”. Tak ciężko pracowali? Nie spali w ogóle? Brak snu źle służy stanowi umysłu. Chyba że w nocy troszkę „polewitowali” z zupełnie innych przyczyn niż ciśnienie powietrza, czy pole magnetyczne.

„Jak następuje efekt domina, to nikt nie jest bezpieczny” – powiedział „przywódca” Finlandii w randze premiera Matti Vanhanen.

Szczegóły nowego planu uzgadniali ministrowie finansów UE „w nocy z niedzieli na poniedziałek”. Chyba ich ta robota mocno wciągnęła, że ministrowie finansów poszli w ślady „przywódców” i też siedzieli po nocy.

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~grasshopper
chodziło o związek organiczny z grupy alkoholi o wzorze C2H5OH.
~Wolfskin
Magnez jest pierwiastkiem chemicznym. Chodziło z pewnością o magnes.
~Bogdan
Wcale nie czuję, że zmarnowałem te 5 minut.

Powiązane: Strefa euro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki