REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Czy to początek końca bankowości mobilnej? Pierwsze jaskółki już na horyzoncie

Michał Kisiel2023-11-21 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2023-11-21 06:00

Mobilne zarządzanie finansami jest wygodne, szybkie i bezpieczne. Na pozór m-bankowość ma przed sobą świetlaną przyszłość. Takich perspektyw mogą jednak nie mieć bankowe aplikacje do obsługi rachunków. Czy ich ikonki spadną z listy „najczęściej używane”?

Czy to początek końca bankowości mobilnej? Pierwsze jaskółki już na horyzoncie
Czy to początek końca bankowości mobilnej? Pierwsze jaskółki już na horyzoncie
/ Shutterstock

M-bankowość znajduje się w szczytowej fazie rozkwitu, a w Polsce wyprzedziła bankowość internetową jako podstawowe narzędzie zarządzania pieniędzmi. Co więcej, liczba klientów „mobile only”, czyli korzystających wyłącznie z telefonu jako formy dostępu do rachunku, zbliżyła się, jak wynika z danych „Pulsu Biznesu”, do 15 mln.

Banki dopieszczają swoje aplikacje na wiele sposobów. Optymalizują zestaw funkcji dostępnych w kilku „pacnięciach”, nawet przed zalogowaniem. Rozszerzają listę dodatkowych usług wspomagających codzienne, powtarzalne czynności o zakupy biletów, opłaty parkingowe i drogowe, szybkie przelewy. Wspomagają analizę domowych finansów, łącząc podstawowe dane o historii rachunku z zestawieniami transakcji i projekcjami cash flow. Typowa aplikacja nie przypomina dziś narzędzia sprzed kilku lat – jest prawdziwym „finansowym scyzorykiem”.

Czy w takich okolicznościach aplikacje bankowe mogłyby stracić swój urok? Wydaje się to mało prawdopodobne, ale warto zauważyć, że w płatnościach mobilnych już w dużej mierze bankowcy oddali „punkt kontaktu” innym. Mobilne portfele grają pierwsze skrzypce w płatnościach zbliżeniowych i są coraz bardziej istotne w transakcjach e-commerce i m-commerce. W świecie Apple to wymuszone przez giganta z Cupertino ustępstwo, w ekosystemie Google - raczej efekt preferencji użytkowników. W tle, jako instrument płatniczy, są oczywiście karty wydawane przez banki, ale doświadczenie użytkownika kontroluje ktoś inny.

Nowe opcje w Apple Pay

16 listopada Apple ogłosił poszerzenie funkcji aplikacji Apple Pay w Wielkiej Brytanii. Opcja była dostępna w wersji beta od września, a teraz trafi do wszystkich zainteresowanych połączeniem portfela z kontem bankowym. Na starcie na liście obsługiwanych instytucji znalazło się 10 pozycji (m.in. Barclays, HSBC, NatWest), ale kolejnych banków ma szybko przybywać.

Monzo

Użytkownicy mobilnego portfela mogą zobaczyć w aplikacji oraz przy płatności online saldo powiązanego z wirtualnym plastikiem rachunku, a także dostępny limit kredytowy dla kart kredytowych. Podejrzeć można również listę ostatnich transakcji, nie tylko wykonanych kartą.

Apple wykorzystał możliwości stwarzane przez Open Banking. W Wielkiej Brytanii dostawcy usług płatniczych mają obowiązek „wystawienia” API (podobnie jak w krajach UE), nie jest zatem konieczne dopasowywanie się do wymogów poszczególnych instytucji. Brak standaryzacji opóźnia wdrożenie podobnych funkcji w USA, gdzie opcja jest na razie dostępna w ograniczonym zakresie dla kart Discovery.

Portfele wyjdą z drugiego szeregu

Wiadomość o wykorzystaniu otwartej bankowości w Apple Pay nie odbiła się szerokim echem poza branżą płatniczą. News ma jednak bardzo istotne znaczenie, jeśli wziąć pod uwagę kilka okoliczności:

  1. Usługa informacji o rachunku w ramach otwartej bankowości uregulowana jest przez dyrektywę PSD2 na terenie całej Unii Europejskiej. Poszerzenie funkcji mobilnych portfeli o podgląd salda i historii transakcji jest nie tylko możliwe, ale i stosunkowo proste i szybkie we wdrożeniu (również w Polsce).
  2. Zdecydowana większość interakcji klient-bank w bankowości mobilnej ogranicza się do najprostszych operacji – sprawdzenia salda i historii. Potwierdzają to dane od czasu do czasu publikowane przez same banki (w Polsce takimi spostrzeżeniami podzielił się m.in. PKO BP w jednym z raportów).
  3. Otwarta bankowość umożliwia również inicjowanie płatności z rachunku w innej instytucji (czyli np. zlecenia przelewu z rachunku prowadzonego w banku „połączonego” z dostawcą takiej opcji). Dodanie do m-portfeli kolejnej funkcji z grona najczęściej używanych przez klientów bankowości mobilnej jest zatem jak najbardziej wykonalne.
  4. Proces „otwierania” dostępu do kolejnych usług finansowych już się rozpoczął (przykładem mogą być nowości wdrażane na brytyjskim rynku). Podmiotom niebankowym będzie coraz łatwiej pełnić rolę pośrednika w dostępie do różnych typów transakcji obsługiwanych przez banki.

Przez lata w wielu analizach usługi bankowe (zwłaszcza detaliczne) porównywano do kanalizacji, która jest gdzieś pod ziemią, spełnia swoją rolę i działa niewidocznie dla użytkowników. Wieszczono nadejście czasów, w których banki staną się tylko dostawcą infrastruktury, a poziom interakcji z klientem przechwycą inne podmioty. Groźnymi konkurentami miały być firmy lepiej radzące sobie z tworzeniem doskonałych interfejsów i marketingowych opakowań – giganci IT i e-handlu, agregatorzy danych, a później tzw. neobanki korzystające np. z zaplecza w postaci pakietów bankowości jako usługi (banking as a service).

Być może groźba ta zaczyna się właśnie powoli spełniać. Mobilne portfele zyskają rolę najważniejszego narzędzia w codziennym zarządzaniu finansami, a bankowa aplikacja mobilna stanie się przydatna w bardziej skomplikowanych scenariuszach. Innymi słowy, podzieli los bankowości internetowej, którą zepchnęła właśnie z podium jako najważniejszego kanału dostępu do usług.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (23)

dodaj komentarz
xyzq
Dokładnie taki sam los spotkał telekomy. Giganci, którzy rozprowadzali infrastrukturę i decydowali kiedy i kto dostanie telefon i (być może) internet po kilku dekadach zostali sprawdzeni do ciągnięcia okablowania szkieletowego i konkurowania z innymi. Ustawa o ostatniej mili odebrała im kontrolę nad klientem końcowym i teraz są taką Dokładnie taki sam los spotkał telekomy. Giganci, którzy rozprowadzali infrastrukturę i decydowali kiedy i kto dostanie telefon i (być może) internet po kilku dekadach zostali sprawdzeni do ciągnięcia okablowania szkieletowego i konkurowania z innymi. Ustawa o ostatniej mili odebrała im kontrolę nad klientem końcowym i teraz są taką "kanalizacją" - gdzieś tam pod spodem jest sieć, która działa. Jak nie działa - rozprowadzi ją ktoś inny
xyzq odpowiada (usunięty)
A tak właściwie to o czym piszesz? Tzw. "ostatnią milę" (lokalną pętlę abonencką) uwolniono w Ustawie - prawo telekomunikacyjne z dnia 16 lipca 2004 r. (Dz.U. z 2004 r. Nr 171, poz. 1800). Wyskakujesz z jakimiś teoriami, piszesz o rozporządzeniu i dopłatach a nie precyzujesz o co chodzi. Jak cię ciśnie to podaj choć nazwę A tak właściwie to o czym piszesz? Tzw. "ostatnią milę" (lokalną pętlę abonencką) uwolniono w Ustawie - prawo telekomunikacyjne z dnia 16 lipca 2004 r. (Dz.U. z 2004 r. Nr 171, poz. 1800). Wyskakujesz z jakimiś teoriami, piszesz o rozporządzeniu i dopłatach a nie precyzujesz o co chodzi. Jak cię ciśnie to podaj choć nazwę tego rozporządzenia :)
zenonn
Mobilne zarządzanie finansami jest dla exhibicjonistów, dzieciarni bez majątku wydającej kieszonkowe, bawiącej się telefonem kupionym przez rodzica.
Kilka razy autor zrobi przelew na nowy rachunek bez kopiuj wklej to pozna tę wygodę.

Bank w telefonie nadaje się tylko do oglądania salda, generowania kodu blik.
zenonn odpowiada jas2
Mam fax, choć dawno użyłem.
Męczenie się na małym dotykowym ekranie wpisywaniem mnóstwa tekstu zostawię Tobie.
and00
"Mobilne portfele zyskają rolę najważniejszego narzędzia w codziennym zarządzaniu finansami, a bankowa aplikacja mobilna stanie się przydatna w bardziej skomplikowanych scenariuszach"
A nie prościej gotówka, a przelewy przez Internet?
and00
ps
Nawet jak czasami płacę kartą/zbliżeniowo to po prostu idzie kasa z konta ew kredytówki którą zresztą mam tylko dlatego że życie zmusza (np kaucja za wypożyczony samochód)
Po co udziwniać?
czarny_kuskus
a ile trzeba przepłacić za kupno złota? Ile złoto zarobiło przez ostatnie 2 lata przy 20% inflacji?
czarny_kuskus
komentarz do zoomek
mesten
Złoto z roku na rok różnie ale ogólnie to daje powyzej 10% rocznie

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki