Banki dość restrykcyjnie podchodzą do kwestii zdolności kredytowej. Każdy z nich ma zbudowany profil pożądanego klienta, który składa się z szeregu cech, których posiadanie będzie korzystnie wpływać na wysokość możliwego do zaciągnięcia kredytu. Każdy bank ma również listę rzeczy, których nie akceptuje u swoich potencjalnych przyszłych kredytobiorców. Mowa tutaj na przykład o konkretnych źródłach dochodu, sytuacji prawnej, czy nawet rodzinnej. Oczywiście można postarać się zwiększyć swoją zdolność kredytową. Niektórzy jednak podchodzą do tego tematu w niewłaściwy sposób. Z tego względu stworzyłam listę rzeczy, których lepiej nie robić, jeśli masz w planach starania o kredyt, szczególnie kredyt hipoteczny lub bardzo duży kredyt gotówkowy.
Lekceważenie niskiego scoringu w BIK-u
Dla banków bardzo istotnym elementem przy przeprowadzaniu analizy kredytowej jest historia kredytowa klienta. W tym celu sięga się głównie po raport z Biura Informacji Kredytowej, w którym prezentowana jest ocena punktowa. Ta może mieścić się w przedziale od 0 do 100. Wyniki powyżej 80 uznawane są za bardzo dobre. Nad punktacją poniżej 60 polecałabym popracować.
W jaki sposób pracuje się nad podwyższeniem punktacji? W części analitycznej BIK-u znajdują się jedynie zobowiązania sprzed maksymalnie 5 lat. Wszystkie starsze produkty kredytowe przechodzą do części statystycznej. Można zatem poczekać, aż zobowiązania obniżające nam scoring przejdą do części statystycznej lub zaciągnąć kilka niewielkich kredytów lub pożyczek i spłacić je w nienaganny sposób. Najlepiej jednak, aby były to produkty ratalne i spłacane w wyznaczonych ratach miesięcznych, nie od razu w całości. Zależy nam na zbudowaniu opinii rzetelnego klienta, który radzi sobie z terminowym regulowaniem rat kredytowych.
Czasami zdarza się również, że BIK nie podaje żadnej punktacji przy profilach konkretnych osób. Taki stan rzeczy wynika z całkowitego braku historii kredytowej. Osobiście uważam, że zdecydowanie lepiej pozostać przy braku punktacji, niż na siłę zaciągać jakiekolwiek zobowiązania, żeby tylko ta punktacja się pojawiła.
Praca na “śmieciówkach”
Czasami pracownicy mają wybór co do formy umowy, na jakiej chcą być zatrudnieni. Oczywiście praca na podstawie umowy o dzieło przyniesie Ci znacznie wyższy dochód niż praca na podstawie umowy i pracę, ale umowy cywilnoprawne są przez banki uznawane za mniej stabilne od umów o pracę. Dodatkowo umowy o dzieło odnawiane są zazwyczaj co kilka miesięcy, co przez większość banków jest sytuacją nieakceptowalną.
Banki preferują umowy o pracę na czas nieokreślony. Taka forma zatrudnienia uznawana jest przez nie za najbardziej stabilną i dlatego uzyskuje najwyższe noty w ocenie scoringowej.
Jeśli pracujesz na podstawie umowy o dzieło lub umowy zlecenia, to przed wnioskowaniem o kredyt postaraj się je zmienić na umowę o pracę. Jeśli nie jest to możliwe, to zadbaj o to, żeby Twój dochód był dobrze udokumentowany, a umowa nie kończyła się w ciągu kilku miesięcy od złożenia wniosku.
Wynagrodzenie składające się z wielu składników
Wielu pracowników decyduje się na otrzymywanie wynagrodzenia wieloskładnikowego, gdzie stałym elementem jest podstawa, do której co miesiąc doliczane są ruchome składniki wynagrodzenia, na przykład: premie, prowizje, nagrody, opłaty za delegacje, zwroty za paliwo, czy diety. Niestety nie wszystkie z dodatkowych składników wynagrodzenia są akceptowane przez banki, co oznacza, że nie będą one ujęte w średniej wysokości wynagrodzenia, jaką bank przyjmie do obliczenia Twojej zdolności kredytowej. Dodatkowo banki nie patrzą przychylnym okiem na wynagrodzenie, którego wysokość jest mocno zmienna w czasie. Co zatem zrobić?
Jeśli to możliwe postaraj się, żeby Twoje wynagrodzenie składało się wyłącznie z podstawy, ewentualnie wysokiej podstawy i stosunkowo niskich składników dodatkowych. Nie zgadzaj się na wypłatę części wynagrodzenia w postaci premii uznaniowej czy diety. Jeśli natomiast nie masz na to wpływu, to zrób wszystko, aby na kilka miesięcy przed złożeniem wniosku o kredyt Twoje wynagrodzenie miało w miarę stabilną wysokość.
Wynagrodzenie wypłacane w gotówce
Większość banków nie akceptuje już wynagrodzeń wypłacanych w gotówce. Preferowana jest wypłata wynagrodzenia na rachunek bankowy, z którego z łatwością będzie można pobrać wyciąg stanowiący potwierdzenie wysokości otrzymywanego wynagrodzenia wskazanego przez pracodawcę na zaświadczeniu o dochodach.
Wynagrodzenie w walucie obcej
Jeśli planujesz zaciągnąć kredyt hipoteczny, to musisz mieć świadomość, że będzie on mógł zostać wypłacony jedynie w walucie, w jakiej uzyskujesz dochody. Jeśli zatem zarabiasz w euro, to Twój kredyt będzie kredytem walutowym w euro indeksowanym do złotówek. Problemem jest również fakt, że jedynie nieliczne banki akceptują dochody w walucie obcej. Dodatkowo musisz mieć na uwadze, że jest jedynie kilka walut, w których wypłacane są kredyty hipoteczne w Polsce. Pewnym rozwiązaniem może być uwzględnienie dwóch źródeł dochodów, gdzie jedno z nich będzie uzyskiwane w złotówkach.
Wysoki koszt utrzymania gospodarstwa domowego
Na koszt utrzymania gospodarstwa domowego składają głównie wydatki mieszkaniowe, abonamentowe oraz ilość osób pozostająca na utrzymaniu kredytobiorców. W najkorzystniejszej sytuacji znajdują się osoby mieszkające przy rodzinie i nieponoszące z tego tytułu żadnych opłat. Na korzyść ekonomiczną wpływa też brak osób pozostających na utrzymaniu, a więc brak dzieci lub niepracujących współmałżonków.
Pozostaje mi doradzić, aby starania o kredyt hipoteczny poprzedziły starania o potomstwo, szczególnie jeśli Twoje zarobki nie są wysokie. Dodatkowo polecałabym się wstrzymać z kosztownym wynajmem lub mocno ograniczyć wydatki związane z tym celem. Jeśli pozostajesz w związku małżeńskim i Twoja druga połówka nie pracuje, to możesz pomyśleć o ustanowieniu rozdzielności finansowej.
Zbyt dużo obciążeń kredytowych
Regularnie spłacane kredyty zazwyczaj nie są przeszkodą (jeśli ilościowo nie ma ich zbyt wiele), jeśli posiadasz odpowiednio wysokie zarobki. Zazwyczaj jednak konieczne do spłaty raty kilku kredytów skutecznie uniemożliwiają wzięcie kolejnych zobowiązań, ponieważ bardzo mocno obciążają budżet domowy.
Co zrobić, jeśli posiadasz już kilka kredytów, ale potrzebujesz zawnioskować o kolejny? Rozwiązania są dwa. W pierwszym będziesz musiał poczekać do zamknięcia chociaż części z posiadanych zobowiązań. W drugim wyjściem z problemu może być skonsolidowanie posiadanych kredytów.
Chciałbyś dowiedzieć się nieco więcej o tym, czym jest i w jaki sposób liczy się zdolność kredytową? Zapraszam do lektury: Zdolność kredytowa – wszystko, co powinieneś o niej wiedzieć, zanim postarasz się o kredyt
Ryczałt jako sposób opodatkowania działalności
Wiele osób decyduje się na opodatkowanie posiadanej działalności gospodarczej ryczałtem. Nic w tym dziwnego, ponieważ przy niektórych rodzajach wykonywanej działalności to naprawdę korzystna forma dokonywania rozliczeń z fiskusem. Niestety banki mało przychylnie podchodzą do ryczałtowców i przy liczeniu ich zdolności kredytowej uwzględniają jedynie część uzyskiwanych dochodów.
Jeśli zależy Ci na jak najbardziej korzystnym wyliczeniu zdolności kredytowej, kiedy posiadasz działalność gospodarczą, to postaw na jej rozliczanie w postaci księgi przychodów i rozchodów.
Źle dobrane parametry kredytu
Jeśli już jesteś na etapie wnioskowania o kredyt, szczególnie o kredyt hipoteczny, pamiętaj, że istnieje kilka trików na to, aby bank lepiej policzył Twoją zdolność kredytową:
-
wybierz dłuższy okres kredytowania – im dłuższy okres kredytowania, tym niższa rata, a co za tym idzie – wyższa zdolność kredytowa;
-
wybierz raty równe – te są niższe w początkowym okresie kredytowania od rat malejących, dlatego i zdolność liczona jest na wyższą;
-
wnieś wkład własny o wysokości minimum 20% wartości nieruchomości – w ten sposób unikniesz ubezpieczenia niskiego wkładu;
-
wybierz odpowiedni rodzaj oprocentowania – stałe lub zmienne – zazwyczaj oprocentowanie zmienne cechuje się niższą wysokością, ale jednocześnie wyższym ryzykiem.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne.
Komentarze