do Scenarzysty:
polemizować chyba rzeczywiscie nie będziemy bo patrzymy na sprawy podobnie.
Zwrócę tylko jeszcze Twoją uwagę na fakt, że zapasy + należności czysto handlowe miały na koniec roku wartość 6907tys. a zobowiazania handlowe tylko 766tys. W momencie odbicia na rynku (pierwsze przebłyski tego widać już) są w stanie bez problemu podnieść wartość zapasów i należności bez zmniejszania pozycji gotówki netto, bo na chwilę obecną mają maksymalnie skrócone terminy płatności dostawcom (pewnie otrzymują za to jakieś drobne upusty). W chwili obecnej mogliby zainwestować lub oddać akcjonariuszom 10mln i ciagle pokazywać zerowe zadłużenie finansowe.
Do bolo:
zacznę od tego, że kilka tygodni temu twierdziłeś iż mówienie o "kryzysie" to wielka ściema. Co do samego czwartego kwartału to rzeczywiście się nie odniosłeś bo podejrzewam, że masz problem z obliczeniem jego rezultatów (to skomplikowane odejmowanie od całego roku tego co było na koniec Q3). A mówienie o tym, że źle byłoby wtedy gdyby czwarty kwartał zjadł zyski trzech poprzednich świadczy o tym, że nie masz nawet śladowego pojęcia o tym, w jaką firmę zainwestowałeś.
Piszesz, że wskazałeś jakieś pozytywne elementy raportu na innym wątku. Ty jedynie zacytowałeś obszerne fragmenty listu Prezesa do akcjonariuszy. Sam nie wskazałeś niczego, bo i nie potrafisz. A już określenie, że Scenarzysta coś rozwinął, co ty wskazałeś, jest po prostu kpiną. Do pięt mu nie dorastasz i pewnie nigdy nie będziesz potrafił zrozumieć określonych rzeczy. Zresztą sam to przyznajesz słusznie pisząc, że nie pojmujesz jego "mądralińskich postów". On nie napisał niczego skomplikowanego i z faktu że ty tego nie rozumiesz nie wyciągaj pochopnie wniosku, że inni też mają z tym problem.
Co do wypowiedzi „fajnie byłoby, żeby (inny forumowicz) napisał w związku z tym, jak ocenia możliwość wzrostu ceny akcji w tym roku. Bo samo to, że będzie lepiej, to innym nie pomaga. Jeśli forumowicze oczekują interpretacji raportów, to znaczy, ze oczekują też prognozy możliwego zachowania się kursu, dlatego więc chciałem sprowokować pytanie”.
Zrozum, że forumowicze niczego od siebie nie oczekują. A już na pewno nie twoich prognoz odnoszących się do przyszłych cen akcji. Wystarczy, jak poczytają twoje prognozy z kwietnia/maja 2009 aby dokładnie zrozumieć coś za koleś. Ludzie czytają forum zwykle po to aby znaleźć oceny innych, a nie po to by dowiedzieć się co aktualnie wróżysz na przyszłość.
Zresztą nikt rozgarnięty nie podejmuje się takiego wróżenia, bo ceny akcji zależą od tak wielu czynników, że ktoś kto twierdzi że wie ile akcje X będą kosztowały za rok albo rzeczywiście to wie (bo sam kurs kreuje) albo jest niespełna rozumu.