Szef Ryanaira na konferencji prasowej w Warszawie poinformował, że w tegorocznym letnim rozkładzie lotów przewoźnik zaoferuje z naszego kraju w sumie 300 połączeń, w tym 30 nowych.
"Oferujemy 30 nowych tras, w tym do słonecznych kurortów takich jak Alicante, Chania, Malta, Palma, Pafos, czy Zadar. Spodziewamy się, że ruch w Polsce w 2024 r. wzrośnie o 10 proc., osiągając ponad 18 milinów pasażerów" - powiedział Michael O'Leary.
Irlandzki Ryanair z siedzibą w Dublinie operuje w Polsce na 13 lotniskach. Przewoźnik ten, według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego, w pierwszych trzech kwartałach ub.r. przewiózł do i z Polski 12,2 mln pasażerów.
“Niestety, z powodu wzrostu opłat i niezdolności zarządu Modlina do rozbudowy terminala, Modlin jako jedyne lotnisko w Polsce doświadczy spadku ruchu w tym roku. Złe zarządzanie lotniskiem Modlin zmusiło nas do cięcia tras, liczby zbazowanych samolotów i częstotliwości lotów, podczas gdy inne polskie lotniska, takie jak Kraków, Wrocław, Gdańsk, Poznań i Chopin, rozwiną się tego lata” - dodał prezes.
Ryanair podał, że nadal inwestuje i rozwija trasy oraz ruch na lotnisku Chopina w Warszawie i siedmiu innych lotniskach w Polsce. Natomiast Warszawa Modlin utraci 15 tras, 1 samolot oraz zanotuje spadek ruchu o 14 proc., z powodu braku przeprowadzenia przez zarząd Modlina rozbudowy terminala oraz uzgodnienia długoterminowej umowy z przewoźnikiem.
Jak dodał, linia zmniejszy częstotliwość latania z Modlina na 16 trasach; przeniesiony do Krakowa zostanie przebywający w tamtejszej bazie samolot B737. Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin obsługuje m.in. regularne rejsy Ryanaira.
Zdaniem prezesa brak rozbudowy infrastruktury Modlina oraz wzrost opłat lotniskowych zaszkodzi ruchowi lotniczemu, turystyce i miejscom pracy w regionie mazowieckim.
Pytany o Centralny Port Komunikacyjny (CPK) prezes Ryanaira powiedział: "Jesteśmy największą linią lotniczą w Polsce i nie będziemy tam latać pod tym ani żadnym innym rządem".
"Warszawa ma tę przewagę, że ma dwa, być może dwa i pół lotniska, (...) To, czego Polska potrzebuje, to zwiększenie przepustowości tych lotnisk poprzez bardzo umiarkowany rozwój terminali w Modlinie i dosyć umiarkowany rozwój terminalu na Chopinie, a wtedy nie będzie potrzebne jakieś centralne lotnisko oddalone o 150 kilometrów" - dodał prezes. (PAP Biznes)
han/ ana/
autor: Aneta Oksiuta
aop/ pad/