Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Obajtek: Nie było zaniżenia ceny sprzedaży Lotosu

, aktualizacja: 2024-11-21 16:33

Nie było zaniżenia sprzedaży Lotosu, cały proces sprzedaży był uzasadniony ekonomicznie - przekonywał w czwartek dziennikarzy były prezes Orlenu Daniem Obajtek po wyjściu z przesłuchania przez Najwyższą Izbę Kontroli.

fot. Jacek Szydłowski / FORUM

W czwartek przed godz. 10 były prezes Orlenu stawił się w NIK na przesłuchanie ws. m.in. fuzji Orlenu i Lotosu. Informacje z przesłuchania objęte są tajemnicą postępowania.

reklama

Po wyjściu trwającego kilka godzin przesłuchania, Obajtek powiedział dziennikarzom, że "nie było żadnego zaniżenia sprzedaży Lotosu". Mówił, że do ceny za którą saudyjska spółka Saudi Aramco kupiła rafinerię w Gdańsku, należy doliczyć 20 mld zł wartości synergii.

"Dzięki synergii Orlen zarobił w pierwszym roku 300 mln zł, natomiast w drugim - 1,5 mld zł" - powiedział. Podkreślił, że cały proces sprzedaży był uzasadniony ekonomicznie, że nie była to tylko jego prywatna decyzja, ale też "setek" ekspertów i prawników, rządu, Komisji Europejskiej.

Obajtek ocenił też, że "teatr polityczny, który obecnie dzieje się wokół Orlenu" jest przyczyną spadku akcji koncernu. "Żadna firma międzynardowa nie zainwestuje dolara w Orlen" - przekonywał, Dodał też, że do pogorszenia wyników spółki przyczyniło się też "wyjęcie ze spółki 15 mld zł na zamrożenie cen energii". "Orlen szura i będzie szurał po dnie" - ocenił.

W lutym Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w którym wskazała, że Orlen, w związku z realizacją środków zaradczych przy fuzji z Lotosem, sprzedał podmiotom prywatnym aktywa Lotosu co najmniej o 5 mld zł poniżej ich szacowanej wartości.

Jak pisał wtedy Business Insider, chodzi m.in. o zbycie 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej, które przejęli Saudyjczycy za 1,15 mld zł. "Według, NIK wydatek na zakup udziałów w rafinerii zwróci się Aramco w 15 miesięcy z samej tylko marży na sprzedaży produktów” - zaznaczono w publikacji.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

Dyrektor Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK Maciej Maciejewski mówił wtedy, że przy sporządzaniu raportu kontrolerzy NIK nie dysponowali pełną dokumentacją, ponieważ Orlenu odmówił z nimi współpracy. Zaznaczył jednak, że kwota ta może być większa. Według Izby Minister Aktywów Państwowych oraz Minister Klimatu i Środowiska zachowali bierność i w ten sposób nie zapewnili zminimalizowania ryzyka wynikającego z transakcji.

W raporcie wskazano także, że w wyniku fuzji Orlen zwiększył udział w rynku paliw w poszczególnych regionach Europy Środkowo-Wschodniej. Wykazano też, że w kontrolowanym okresie zabezpieczono dostawy ropy i jej produktów w ilościach pokrywających krajowe zapotrzebowanie, a rozbudowa infrastruktury logistycznej w sektorze naftowym (m.in. rozbudowa terminala naftowego w Gdańsku) zapewniły ciągłość zaopatrzenia rynku, a także zwiększono poziom dywersyfikacji kierunków importu ropy.

Po zawiadomieniach, które złożone zostały m.in. przez polityków, płocka prokuratura okręgowej wszczęła śledztwo w sprawie połączenia Orlenu z Grupą Lotos. Chodziło m.in. o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez członków zarządu Orlenu, a także inne osoby zajmujące się sprawami majątkowymi tej spółki.

Ówczesny prezes Orlenu Daniel Obajtek, odnosząc się w wywiadzie dla Telewizji Republika do informacji o wszczęciu śledztwa mówił, że fuzja Orlenu i Lotosu to proces, który biznesowo się bronił. Podkreślił, że koncern zyskał dzięki temu dodatkowy kapitał na rozwój i zwiększył bezpieczeństwo energetyczne państwa.

"Nie boimy się tych kwestii z racji tego, że cały proces został przeprowadzony należycie. Przy tym procesie pracowały 23 instytucje polskie i międzynarodowe, są wyceny. Część rafinerii (rafinerii Gdańskiej - PAP) podkreślam, została sprzedana za cenę rynkową, mamy analizy w tym zakresie" - podkreślał wtedy Obajtek.

"Chcąc w ogóle wypowiadać się na ten temat trzeba znać wszystkie dokumenty, trzeba widzieć te umowy, trzeba dokładnie te umowy przeanalizować, żeby wypowiadać się w ten sposób" - zaznaczył Obajtek. "Prokuratura jest po to, żeby zbadać, my nie mamy nic do ukrycia" - mówił.

Przejęcie przez PKN Orlen Grupy Lotos w sierpniu 2022 r. (wcześniej - w kwietniu 2020 r. Grupy Energa oraz w listopadzie 2022 r. PGNiG) odbyło się w ramach budowy przez PKN Orlen multienergetycznego koncernu, co miało zwiększyć zarówno możliwości konkurencyjne spółki na międzynarodowych rynkach, jak i bezpieczeństwo energetyczne Polski.(PAP)

ewes/ drag/

Źródło: PAP
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty