Wenezuela skupia uwagę świata. Napięcie w stosunkach z USA, tegoroczna pokojowa nagroda Nobla dla Wenezuelki Machado, najwyższa obecnie inflacja na świecie i największe udokumentowane złoża ropy. Do tego indeks giełdowy, który dał zarobić 50 proc. w jeden miesiąc. Nominalna stopa zwrotu pozwoliła na zwycięstwo w Portfelu Gwiazd profesorowi Krzysztofowi Borowskiemu, który z nieciekawej sytuacji kraju w głębokim kryzysie walutowym, potrafił wyciągnąć trafny wniosek: giełda będzie rosła.
Tym razem wybrane do Portfela Gwiazd na październik 25 aktywów z rynków finansowych, wśród których znalazły się akcje spółek, indeksy akcyjne, ETF-y, obligacje Skarbu Państwa, a także kryptowaluty czy metale szlachetne przy równych wagach wypracowało średnią stopę zwrotu na poziomie 1,4 proc. W tym czasie indeks MSCI All-Country World Index, mierzący kondycję światowego rynku akcji, wzrósł o 2,18 proc.
Indeks Wenezueli w cenie, korekta metali i spadki kryptowalut
Nie będzie przesadą, jeśli powiemy, że potencjał października nie został wykorzystany. Rynki akcji biły bowiem rekordy, zarówno w Polsce, jak i USA, ale z wyborem aktywów nikt nie trafił w konie pociągowe obu giełd, którymi w październiku były KGHM (21 proc.) i Orlen (16 proc.) z jednej strony oraz AMD (59 proc.), Micron (35 proc.), Intel (19 proc.) z drugiej. Nawet biorąc pod uwagę największych w USA, wyróżniały się miesięczne stopy zwrotu Google (17 proc.) czy Amazona (12 proc.).
Wszystkie wymienione amerykańskie akcje napędzała hossa związana z AI i tylko wybór Palantira (10 proc.) daje nadzieję, że ten mega trend nie umyka uwadze naszym Gwiazdom. Z drugiej strony, ryzykowna próba zagrania krótkiej pozycji na rozgrzanym amerykańskim rynku akcji i jednocześnie na cenach tamtejszych obligacji okazała się stratna.
Metale szlachetne, mając swoją szeroką reprezentację, nie utrzymały rekordów z pierwszej połowy miesiąca, które zostały oddane korektą w drugiej połowie października, stąd płaskie notowania złota, srebra czy platyny. Jedynie dobra postawa palladu (14 proc.) uratowała miesiąc dla kruszców. Przeciąga się za to korekta na kryptowalutach. Po spadkach we wrześniu na ethereum i przecenie Strategy (-3,6 proc.), czyli skarbcu bitcoina, w październiku do spadków dołączyły ripple (-12 proc.) i sam bitcoin (-4 proc.).
Było kilka mniej oczywistych typów na polską GPW, które przyniosły jednak mieszane efekty. Niezłe wzrosty Ipopemy (7 proc.), Ten Square Games (6 proc.) czy indeksów WIGDivPlus (5 proc.) i WIG (4,8 proc.) trzeba zderzyć ze spadkami Lubawy (-3 proc.), Data Walk (-9,6 proc.) i przede wszystkim CCC (-17 proc.), które w połowie miesiąca było bohaterem poważnych oskarżeń ze strony jednej z wywiadowni rynkowych oraz przyciągnęło sporą liczbę pozycji krótkich. Z rynku surowcowego przyzwoitą stopę zwrotu dał ETF na miedź (5,2 proc.).
Profesor Borowski zwycięża w październiku
Najlepszy okazał się jednak indeks giełdy w Wenezueli (49,7 proc.). Skupiający 15 największych spółek parkietu w Caracas zarobił w jeden miesiąc blisko 50 proc., dając tym samym zwycięstwo w październikowej edycji Portfela Gwiazd prof. Krzysztofowi Borowskiemu. To jego druga wygrana od rozpoczęcia projektu w marcu 2024 r. W portfelu profesor miał jeszcze bitcoin, ethereum i akcje polskiej Lubawy (-3 proc.), co ostatecznie dało wynik na poziomie 8,8 proc.
Drugie miejsce zajął Sebastian Buczek, czyli założyciel i prezes giełdowego Quercus TFI. Jego wyborem tradycyjnie już była jedna spółka z rodzimego parkietu, która pozwoliła inwestorowi kolejny raz stanąć na podium. Buczek zajął trzecie miejsce w edycji wakacyjnej, drugie miejsce we wrześniu oraz wygrywał w styczniu i lutym. W październiku jego wybór – Ipopema Secirities – dał zarobić 7,2 proc.
Trzecie miejsce także zajął stały bywalec podium, czyli Sobiesław Kozłowski, szef działu analiz Noble Securities. Przypomnijmy, że Kozłowski w tym roku gościł na podium w styczniu, lutym, kwietniu, maju, czerwcu oraz w edycji wakacyjnej, w której zajął drugie miejsce. W październiku postawił na walory Ten Square Games z GPW, które dały zarobić blisko 6 proc.
Dotychczasowi zwycięzcy "Portfela Gwiazd Bankiera":
Jarosław Fuchs - 4 wygrane
Albert Rokicki - 3 wygrane
Sobiesław Kozłowski - 2 wygrane
Sebastian Buczek- 2 wygrane
Jarosław Grzywiński - 2 wygrane
prof. Krzysztof Borowski - 2 wygrane
Piotr Kuczyński - 1 wygrana
Katarzyna Szwarc - 1 wygrana
Tomasz Prusek - 1 wygrana
Michał Masłowski - 1 wygrana
Wenezuelski rekord
Warto na chwilę zatrzymać się przy Wenezueli i wyjaśnić, że gigantyczny wzrost rynku akcji jest efektem rekordowej inflacji i deprecjacji lokalnej waluty – boliwara. Lokowanie kapitału w akcjach to mechanizm ochrony przez utratą wartości pieniądza, obserwowany już na giełdach w Turcji czy Argentynie, gdzie zresztą profesor Borowski ponad rok temu także próbował rozegrać podobny scenariusz, licząc na zwycięstwo, ale krach przekreślił na to szansę.
Wzrosty indeksu giełdy w Caracas są częściowo iluzoryczne – denominowane w lokalnej walucie nie oddają rzeczywistego wzrostu wartości w dolarach amerykańskich, który według danych Bloomberga wyniósł 18,9 proc. Zasady naszego projektu są jednak jednoznaczne i liczymy nominalną stopę zwrotu wybranego aktywa. Obserwacja tego, co się dzieje w Wenezueli oraz przede wszystkim techniczna analiza wykresu, z której znany jest prof. Borowski, przyniosła drugi już sukces w Portfelu Gwiazd.
Uzupełniając wątek wenezuelski, przypomnijmy, że wokół kraju rządzonego przez dyktatora Nicolasa Maduro dużo się dzieje. Media donoszą, że to kwestia dni, kiedy USA użyją siły wobec kraju, który posiada największe udokumentowane złoża ropy na świecie (większe niż Arabia Saudyjska). Warto jednak pamiętać, że ropa saudyjska jest lekka i mało zanieczyszczona oraz łatwa w wydobyciu. Ropa z Wenezueli jest ciężka i trudna do pozyskania.
Wenezuela zmaga się obecnie z najwyższą inflacją na świecie. Bank Centralny kraju przestał publikować dane o inflacji kilkanaście miesięcy temu. Szacunki obecnej inflacji mówią o 480 proc. rdr. José Guerra, opozycjonista i profesor Uniwersytetu Centralnego Wenezueli, prognozuje jej poziom na 400 proc. w grudniu - czytamy w El Pais.
W ostatnim przeglądzie MFW średnią roczną stopę inflacji oszacowano na 270 proc. Od sierpnia do końca października oficjalny kurs boliwara spadł o 60 proc. względem dolara. Wysoka dynamika indeksu odzwierciedla więc reakcję na kryzys walutowy niż fundamenty gospodarcze tego roponośnego kraju.
Od połowy 2025 r. nastąpiła eskalacja napięć na linii USA-Wenezuela, chociaż już od lat Stany nakładają dotkliwe sankcje na wenezuelskie instytucje, rząd, spółki naftowe i przedstawicieli reżimu, utrudniając dostęp do rynków finansowych i zamrażając aktywa zagraniczne. Wenezuela jest skrajnie uzależniona od eksportu taniejącej w ostatnim czasie ropy, a amerykańskie sankcje ograniczyły sprzedaż i napływ twardej waluty.
Waszyngton konsekwentnie sprzeciwia się zacieśnianiu relacji Wenezueli z Rosją, Chinami i Iranem oraz ograniczaniu dostępu firm amerykańskich do eksploatacji zasobów ropy naftowej. Ostatnio Pentagon poinformował o skierowaniu do regionu lotniskowca USS Gerald Ford wraz z towarzyszącymi mu okrętami wojennymi. Pokaz siły to nie tylko obecność okrętów, ale i działania wycelowane w łodzie zajmujące się przemytem narkotyków. Według amerykańskich komentatorów wykuwa się teraz nowa doktryna Trumpa, polegająca na powściągliwości wobec Europy i zajęciu się interesami USA w Ameryce Łacińskiej.
Maduro poprosił za to Rosję, Chiny i Iran o wsparcie we wzmocnieniu wenezuelskich zdolności militarnych na tle rosnącej obecności amerykańskich sił w regionie Karaibów. Amerykański senator z partii republikanów (stojących za Trumpem) uważa, jednak, że „dni Maduro są już policzone” i radzi mu by u Rosji i Chin szukał raczej schronienia po ucieczce z kraju.
Władza Maduro została uznana za nielegalną przez część opinii międzynarodowej po kontrowersyjnych wyborach z 2024 r., jeszcze przed którymi USA nałożyły dotkliwe sankcje, pogłębiając odpływ kapitału i destrukcję rynku walutowego. Presja demokratycznej międzynarodowej społeczności została wsparta w październiku bieżącego roku przez Komitet Noblowski, który laureatką Pokojowej Nagrody Nobla uczynił liderkę demokratycznej opozycji w Wenezueli Marię Corinę Machado.
O Portfelu Gwiazd
Projekt „Portfel Gwiazd” to edukacyjna inicjatywa Andrzeja Steca, redaktora naczelnego Bankier.pl, w której swoimi inwestycyjnymi pomysłami na dany miesiąc dzielą się znane osoby z polskiego świata finansów i giełdy. W jego ramach grono uczestników wybiera aktywa, które ich zdaniem przyniosą w danym miesiącu największy zwrot.
Przypomnijmy, że inwestycyjne wybory do Portfela Gwiazd Bankier.pl są wynikiem indywidualnego spojrzenia, a nie rekomendacją. Mogą stanowić jednak wskazówkę, w jakich grupach aktywów rynkowi eksperci upatrują szans na zyski.
Portfelowi Gwiazd towarzyszą panele z rynkowymi ekspertami w ramach cyklu "Debata Mistrzów". Uczestników „Portfela Gwiazd” można spotkać na konferencji Forum Finansów Bankier.pl we Wrocławiu, która w tym roku odbyła się pod hasłem "Hossa na wiedzę".